Dziś na tapetę trafia bodajże mój nr 1 w rankingu cygar niekubańskich o najkorzystniejszym współczynniku jakości do ceny. Tak więc opinia ta będzie na wskroś subiektywnie pozytywna i proszę mieć to na uwadze
Firma Oliva jest dobrze znana miłośnikom cygar, jej produkty cechują się wysoką jakością i zbierają równie wysokie noty. Nie inaczej jest z Connecticut Reserve. Cygaro ma bardzo ładną, zwartą budowę. Liść okrywowy jest mlecznobrązowy i pozbawiony żyłek czy przebarwień. Charakterystyczny ring z napisem Oliva złoconymi, tłoczonymi literami idealnie komponuje się z resztą.
Zapach słodki, delikatny, przypomina letnią rozgrzaną słońcem łąkę i coś jeszcze. Tym czymś, czego do końca nie mogłem rozszyfrować był ... lipowy miód. Ale uzmysłowiłem sobie to dopiero po lekturze wpisu na blogu p. Piotra Kwiatkowskiego. Tak, to zdecydowanie lipowy, słodki miód. Ciąg na zimno bardzo dobry.
Cygaro otworzone wyrzynarką, od pierwszych pociągnięć daje duże kłęby gęstego, wręcz kremowego dymu. Przez cały okres palenia czuć delikatną słodycz, która utrzymuje się jeszcze jakiś czas po odłożeniu cygara. Aromat cygara daje wrażenie subtelnej słodkości i kwiatów. Cygaro pali się równo, przyjemnie. Popiół zbity, bardzo jasny. Co prawda w innych opisach w necie spotkałem się z wrażeniami aromatu drzewnego w trzeciej tercji jednak w moim przypadku, kwestia jakże ulotna i subiektywna, nie zarejestrowałem ich. W ostatniej tercji dochodzi szczypta, ale to szczypeńka pieprzności. Aromat jest dość identyczny od odpalenia aż do końca degustacji. Nie każdy to lubi ale mi to w żaden sposób nie przeszkadza. Co najciekawsze - lekko słodki posmak utrzymuje się jeszcze dość długo po skończonej degustacji.
Jak dla mnie jest to idealne cygaro dla początkującego. Jeśli chcecie zaprosić członków rodziny lub przyjaciół, którzy nie mieli
dotąd styczności z cygarami na degustację - zaproponujcie im Olivę CR. Będzie to świetny wybór gwarantujący satysfakcję dla obu stron.
Cygaro oceniam bardzo wysoko. Wykonanie, wygląd liścia okrywowego, szata graficzna ringu, spalania oraz doznania smakowe lokują Olivę Connecticut Reserve w moim prywatnym rankingu wysoko. Jeśli szukacie dobrego, delikatnego smakowo cygara ale o 'lokomotywowym' poziomie dymu na relaksujący, weekendowy dymek - jest to wybór idealny. Tym bardziej, że za robusto zapłacicie ok. 20zł, za duże Toro ok.30zł a petit corona to 11 pln.
Swoją drogą jedną Olivę Connecticut Reserve w rozmiarze Toro trzymam od dwóch miesięcy w humidorze i zamierzam wyciągnąć i odpalić dopiero pod koniec maja z okazji Pixel Heaven 2014. Jestem bardzo ciekawy jak półroczne leżakowanie wpłynie na jego smak. Czas pokaże.
Oliva Connecticut Reserve? Polecam !
J.
Ostatnio edytowane przez chojnak ; 14-02-2014 o 15:56
Na pewno czas spędzony z Olivą nie będzie czasem straconym
Mam jeszcze trzy w humidorze ale już czuję że muszę zamówić z 5-10 dodatkowych, niech leżakują. Na cygarowy sezon, który ustaliłem sobie od maja będą w sam raz. Piątek, wychodzę z pracy, wracając do domu zachodzę do kafejki. Zamawiam dobrą kawę lub whisky, zasiadam w ratanowym fotelu i miło spędzam godzinę z Olivką wygrzewając się w słońcu i pozwalając życiu przebiegać gdzieś obok.
O tak!