+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 3
1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 27

Wątek: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

  1. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    239

    Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Witajcie,

    postanowiłem (po konsultacjach z naczalstwem;-) założyć taki oto temacik, gdzie można zaprezentować jakieś nasze przeżycia zgodnie z tematem a zawierające nutę istoty forum!;-)

    i tak żeby się nie zagłębiać w teorię sztuki zacznę od opisu przedmiotowego:

    Na moim urlopie rodzinnym, który przypadał na drugą połowę czerwca 2009 miałem miłe przeżycie z cygarami związane!! niestety (uprzedzając domysły..) wypaliłem zaledwie 2 cygara przez 2 tygodnie - ale był to urlop jak wspomniałem - rodzinny - a ja rodzinnie nie palę!!;-)

    Otóż byłem w Hiszpanii - na Costa del Sol. kraj i kraina świetne!! dobre wino tańsze od średniego piwa, dobre jedzenie, widoki, trasy, etc.. zachwyciła mnie absolutnie Corrida - ale dopiero po otrzymaniu ponadgodzinnego wykładu teoretyczno-weterynaryjno-historycznego na Plaza de Torros w Rondzie (gdzie się wszystko zaczęło...)//{btw.: nie wiedziałem, że to jest teatr. tak: TEATR!!! z określonymi aktorami, symboliką, sekwencjami, scenami, ruchami..etc..a nie szlachtowanie bydlęcia..;-)

    Wracając do wątku - otóż po wypożyczeniu samochodu udałem się z całą czeladką (5 osób nas łącznie było z Hanką!!) do Anglii...taaa.. dokładnie!! bo blisko było!!;-) ściśle ujmując na Gibraltar! to takie specyficzne miejsce o którym wielu słyszało a niewielu było!;-) ogólnie: cypel skalny, należący do Anglików, na którym (oprócz skał i małp;-) znajduje się tylko kilka pozostałości po fortyfikacjach i ciężkich działach, doskonale widać Afrykę, jest kilka małych uliczek i ogromna ilość Anglików!!;-) uważam, ze warto zobaczyć pod warunkiem, że jest się stosunkowo niedaleko od tego miejsca - lub jest się fanem Wołoszańskiego!!;-) jako cel główny podróży z Polski - odradzam!!

    Na jednej z tych uliczek - nomen omen - Main Street - znajduje się sklep przy sklepie z krzykliwymi napisami - duty and tax free. Koncentracja oczywiście na wódzie, fajkach (czyt.: papierosy) i perfumach. Niestety żadnej rewelki cenowej!! przy stosunku funta gibraltarskiego {mają swoją walutę!!!} do euro - 1GIB=1.22EUR dla Polaka (co kupił EURO za 4,50PLN wtedy) nie było nic powalającego! (flacha JD 1l wychodziła ok. 80,-PLN). Wszędzie to samo..nie wiem jak wychodziły papierochy - ale cygar ogólnie mało - i też w niewielkich ilościach.

    Aż tu nagle znalazłem się przed drzwiami...raju!! wyłoniła mi się piękna trafika! Habanosa!! ładna z zewnątrz!! i śliczna wewnątrz!!

    http://www.stagnetto.gi/

    Nigdy jeszcze nie byłem w takim wielkim walk-in'ie z tylko i wyłącznie kubańskimi cygarami! Na mój entuzjazm wpłynął jeszcze fakt, iż po całym dniu wycieczki i chodzeniu po tej skale (czyt.: Gibraltar;-) w ponad trzydziestostopniowym upale znalazłem się nagle...cały...w: 22stopniach Cel i 64% wilgotności!! i cuuudownym zapachu!! nie wiem ile energii trzeba żeby w takim upale zorganizować takie warunki dla cygar - ale robi wrażenie!! żadnych nawilżaczy ultradźwiękowych (tych co zioną parą!!) nie było widać, naliczyłem 3 źródła emisji z dołu chłodnego i wilgotnego powietrza i potężny wyciąg z góry. Klimatyzacji nie widziałem!!po pogawędce z miłą Panią i zrobieniu drobnych zakupów musiałem niestety wyjść...bo reszta wycieczki smażyła się na zewnątrz...;-/
    Podobno róznież Polacy robią zakupy u nich!!ale wysyłają tylko po całym pudle - minimum!!;-) ja zanabyłem 2 Monciaki #2, które kosztowały mnie na tamten moment po 33,-PLN. sam wyjąłem z pudełka z pieczątką - Sep08. Nie paliłem ich jeszcze - a w zasadzie go...ale ktoś już coś może powiedzieć na temat Kuby z Gibraltaru;-)

    Nie miałem za bardzo czasu zaznajomić się z pełną ofertą i cenami na miejscu - ale net daje odpowiedź.

    Był to na prawdę bardzo miły "event" cygarowy na moim urlopie - zwłaszcza, że w tak ciekawym i odległym miejscu wszedłem w taki raj!! (cygarowo-temperaturowo-zapachowy!!;-).

    kilka zdjęć wkleją Admini, których o to proszę!!

    pozdrawiam serdecznie i urlopowo/melancholijnie...;-)

    hej
    Załączone miniatury Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1349.jpg
Wyświetleń:	1946
Rozmiar:	84.4 KB
ID:	197   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1405.jpg
Wyświetleń:	1950
Rozmiar:	96.9 KB
ID:	198   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1407.jpg
Wyświetleń:	2000
Rozmiar:	92.0 KB
ID:	200  
    Ostatnio edytowane przez radeqm ; 25-07-2009 o 03:02 Powód: Wstawienie zdjęć
    Rafał

  2. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    No pięknie.Czekam/y e na fotki
    Nie miałem pojęcia że tam jest własna waluta
    Matko jedyna ten sklep za rok będzie obchodził 240 lat istnienia
    Ciekawe ile jeszcze w Europie jest takich wspaniałych/ciekawych i nie krzykliwych miejsc.
    Można tam było przycupnąć gdzieś i zapalić świeżutkie cygaro?
    Rafał, rozumiem że tym postem rozpoczynasz temat dając przykład innym .

  3. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    239

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    jeśli jest taka możliwośc to można z tego oddzielny wątek zrobić
    bo jak będziemy w tym temacie wpisywać wszelkie inne "eventy" to się zrobi gęsto! a tak na przykład jak ktoś za 10 lat pojedzie na Gibraltar to tu coś skrobnie;-)
    mają swą walutę!!i to jeszcze niewymienialną nigdzie indziej!!
    w sklepie nie było miejsca na spokojne zapalnie - może gdzieś mieli jakąś klimatyzowaną enklawę w tej kamienicy - ale mnie nie zaprosili - po zakupie 2 Moteciaków!;-)
    miło było i na prawde warto było zobaczyć ten prawie "ćwierćtysiącletni geszeft" z dobrymi cygarami!!;-)

    no i cały skalny, ufortyfikowany cypel Europy też!!;-)

    ja ze swej strony zachęcam do wpisywania takich kwestii-bo to nawet samemu się fajnie wtedy wspomina!

    może przywaliłem z grubej rury z tym Gibraltarem (jest tam do zwiedzania- 100 tonowa armata!!-tak się nazywa;-) -ale tam akurat byłem...
    ale bardzo chętnie poczytam o wypalonym cygarze podczas wakacji na polu namiotowym Goła Zośka koło Augustowa lub promocji na 3 letnie - super wysuszone i wyleżakowane Guanty pod halogenem - w schronisku na Klimczoku;-)

    miło się wspomina takie momenty jak się pisze- polecam!!

    hej

    Pe.eS.
    zdjęcia "cygarowo-małpiaste" ma wkleić moderatore radeqm'e...!;-)
    Rafał

  4. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Pewnie,że można wydzielać oby tylko było co!
    Optymista 10 lat ,czy my tyle dotrwamy ?czy cierpliwości starczy?
    i na koniec dzięki że opisałeś nam swoje nieoczekiwane znalezisko.
    Nie będąc tam, też się to z przyjemnością czyta.

  5. Sergiej Guest

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Cytat Zamieszczone przez Jacek Uchryń
    Matko jedyna ten sklep za rok będzie obchodził 240 lat istnienia
    140

    W wolnym czasie opiszę moje doświadczenie z trafikami w Holandii.

  6. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Cytat Zamieszczone przez Sergiej Zobacz posta
    140
    Tyż piknie i dużo

  7. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Katowice, PL
    Posty
    689

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Zdjęcia wstawiłem, wzmiankowanego Monciaka wypaliłem
    Ciąg był mocno przyciasny - jedyne moje zastrzeżenie do tego cygara. Jak wszyscy wiemy, to się po prostu czasem zdarza.

    Jeszcze raz dzięki, Rafał

  8. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Może to pytanie wydać się dziwne,ale szperając mocno po necie w innych sprawach cygarowych natrafiłem na informacje o innym sklepie,który ponoć znajduje się na Gibraltarze.
    Rafał ty zjechałeś całą tą skalną Anglię, nie trafiając na inny cigars shop Pablamos ?
    Ostatnio edytowane przez radeqm ; 05-08-2009 o 16:11

  9. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    239

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    no nie uderzył mnie inny... tak na żywo..skalniek niewielki więc może gdzieś w jakieś bocznej uliczce był... alebo może to tylko adres ma na Gibraltarze - bo tam podatki niższe i może tylko "formalnie' tam miał coś zakitrane ten inny sklep..nie wiem..
    ja się przyznaję tylko do jednego..;-0

    hej
    Rafał

  10. Dołączył
    Oct 2009
    Przegląda
    poznań
    Posty
    15

    Odp: Wakacyjno-urlopowe "eventy" cygarowe

    Cytat Zamieszczone przez rafhof Zobacz posta

    ...Na moim urlopie rodzinnym, który przypadał na drugą połowę czerwca 2009...

    ...Otóż byłem w Hiszpanii - na Costa del Sol...

    ...Plaza de Torros w Rondzie...

    do Anglii...taaa.. dokładnie!! bo blisko było!!;-) ściśle ujmując na Gibraltar!... t

    haha, tośmy się minęli

    3 miesiące przesiedziałem na costa del sol.. ale od 29 czerwca w rondzie na arenie walk byków byłem także, jak i na Gibraltarze ... te "przemiłe" stworki na twoim gibraltarskim zdjęciu nieźle mnie pogoniły, bo jak widzą siatki to nie odpuszczą... wiedzą że jedzonko można w nich znaleźć, a ja z dziewczyną po zakupach tam wjechaliśmy...

    a nie był to koniec pecha, bośmy z przyczyn logistycznych pojechali w niedzielę... kupować to można było w tym ich wielkim markecie, morris czy jakoś. a sklepy alkoholowe i cygarowe pozamykane ;( mogłem tylko patrzeć na te ceny w witrynach ... zwykle litr trunków był tańszy od naszego 0,7...

    a jak coś było otwarte, to sprzedawca stosował kurs średni wymiany euro na funta gib. (mieliśmy euro, ale da się tam kupować ) tylko uśredniony ten kurs to był przez niego, więc wielkich zakupów to nie porobiłem, ograniczyłem się do paru butelek z tego marketu...


    a co do cygar... zdarzyło mi się pomieszkując 2 dni w Sevilli u gospodarza z couchsurfingu zrobić deal mego życia... upraszczając nieco wymieniłem z nim mego ashtona classic na ... guantanamerę

    a serio, sam fakt iż gospodarz po kolacji, wcześniej polewając wino i swoisty likier na brandy, nagle wyciągnął cygara ( czort z tym że to guanty były ) niesamowicie mile mnie zaskoczył.

    Zdarzyło mi się też skoncentrować uwagę wszystkich pań pracujących w centrum handlowym Corte Ingles w tymże mieście... ponieważ pani w dziale cygarowym powiedziała mi ile mam zapłacić za parę maluchów akurat w momencie jak podeszłą moja dziewczyna... oj, się działo jak zobaczyła cenę, scena poszła taka że wszystkie panie chichotały za nami :P

    cygar parę spaliłem, ale nic godnego odnotowania, a dużo ich nie było, bo przy 40 stopniach za dnia średnio się chce palić, a wieczory też rzadko miałem do rozdysponowania w ten sposób...

+ Odpowiedz w tym wątku

Podobne wątki

  1. Nie "W czym ?" ale "Jak ?"
    Przez MADMAX w dziale Humidor
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 15-08-2013, 20:37
  2. ROSALONES I JDN Serie "B" Fuerte już w Polsce
    Przez Don Lecho w dziale O cygarach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 13-12-2011, 20:06
  3. Cygarowe "spontany"
    Przez Don Lecho w dziale Spotkania Aficionados
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 18-03-2010, 15:20
  4. "Okazje" cygarowe
    Przez Jacek Uchryń w dziale O cygarach
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 11-12-2009, 00:42
  5. Inspiracje "około" cygarowe
    Przez rafhof w dziale O cygarach
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 13-11-2009, 21:28

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów