Słuchajcie, nie wiem jak to ubrać w słowa, nie wiem czy jest to właściwy temat, ale paradoksalnie chyba tak...
Maciej wczoraj zmarł.
Dowiedziałem się przed chwilą, jestem kompletnie rozbity, nie potrafię zebrać myśli.
Nie ma jeszcze dokładnych informacji na temat pogrzebu, jeżeli ktoś czuje potrzebę, aby wziąć w nim udział - proszę o PM.
R.I.P.