+ Odpowiedz w tym wątku
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Dona Flor Robusto

  1. Dołączył
    Oct 2009
    Przegląda
    Poland / Ireland
    Posty
    200

    Dona Flor Robusto

    Dona Flor to marka stworzona przez Felix Menendez syna jednego z najbardziej znanych producentów cygar wszech czasów - Alonso Menendez. Jak by ktoś nie wiedział Alonso Menendez przeszedł do historii i zyskał wieczną sławę jako twórca marki Montecristo, a także większości jako właściciel fabryki H Upmann na Kubie w czasach przed rewolucją Castro.
    Po zajęciu fabryki przez nowy rząd w 1960 roku rodzina Menendez wyjechała z Kuby do Miami, co było wielkim błędę z racji, że cały kubański biznes poszedł w zapomnienie. Po tym Menendez wyjechał wraz z rodziną do Hiszpani, gdzie starał się wszystko odbudować, tworząc cygara dzięki formie Montecristo. Interes ten nie przynosił jednak zysków w Hiszpani, dlatego po śmierci Franco (chyba ojciec Felixa), Felix Menendez wyjechał do Brazylii i tam siedlił się w 1970 roku, w pobliżu żyznej ziemi z Recanavo (region Bahia).
    Założył tam wraz z brazylijskim partnerem Mario Amerino cygarową spółkę. Dona Flor i jej siostrzana marka Gabriela (nazwany znaków stworzonych przez brazylijskiego pisarza Jorge Amado) są teraz jedną z wiodących marek w Brazylii.



    Uploaded with ImageShack.us
    Cygara produkowane są całkowicie ręcznie przez Brazil Cigars & Tobacco w fabryce Menendez Amerino & Cia Ltda ze 100% brazylijskiego tytoniu. Tytoń ten pochodzi z
    regionu Bahia w Brazylii, który słynie ze zróżnicowanych aromatów oraz znakomitej jakości w tym liści maduro.



    Dona Flor Robusto otrzymało 89 pkt przez Cigar Aficionado.

    Konstrukcja bardzo dobra, praktycznie brak miękkich miejsc, jedynie przy stopce troszkę mocniej się uginało. Pokrywa szorstka z jedną żyłką na całej długości, czekoladowym kolorze, aż chciało się ją polizać. Na kapturek tak się przyglądałem, aż oczy zaczęły mnie boleć - jak oni to tak dokładnie zrobili
    Zapach cygara sprawiał, że aż ciężko było je oderwać od nosa - czekolada, kawa, cedr, marcepan i zioła stworzyły taki bukiet zapachów, że szkoda było palić, a jedynie wąchać, wąchać, wąchać.... :P




    No dobra, cygaro potraktowałem z łezką w oku nożyczkami i przez to wszystko krzywo obciąłem, ale tylko maciupko zeszło mi na jedna strone.



    Ciąg na sycho bardzo dobry, wyczuwalne smaki to czekolada, kakao, cedr, podobnie jak jego zapach.
    Nadszedł czas na rozpalenie stopki moją ulubiona zapalniczką, którą gdzies tutaj nawet opisałem. Po paru obrotach nad płomieniem, jak kiełbaskę nad ogniskiem, nadeszła chwila na pierwsze puffy, po których zaczęły wydobywać się kłeby jesnego, delikatnego i kwiatowego dymu. Tu można już ocenić cygaro jako średniej mocy.



    Smaki jakie wyczuwałem to czekolada, cedr i skóra.




    Kolejna tercja zmieniła sie od poprzedniej tym, że doszły smaki kwiatowo-ziołowe (te wyczuwalne w dymie). Popiół szary, dość twardy i spadał jedynie przy mojej pomocy. Spalanie równomierne - prawie jak od linijki.




    Finał sprawił, że cygaro stało się lekko mocniejsze i monotonne z racji powtórki smaków z poprzedniej tercji, jednak nie narzucały się i nie sprawiały, aby cygaro odłożyć. Nie przeszkadzało mi to, bo taka kompozycja odpowiada mi jak najbardziej. Kolejna sztuka palona do poparzenia palców Cygaro palone jakieś 60min.



    Nie spodziewałem się po cygarze wiele, ale tu zaskoczyło mnie swoją różnorodnością, nie męczyło mnie i smakowało.
    Oceniam je troszkę mniej, jak CA bo na 86/100 pkt.
    Mam tylko 3 sztuki, a kiedyś były dostepne u naszego partnera, tylko nie wiem, czy właśnie w tym formacie.
    Ostatnio edytowane przez dymek ; 16-02-2011 o 23:48

  2. Odp: Dona Flor Robusto

    Świetna recenzja, thanks

    Adam

  3. Dołączył
    Sep 2011
    Posty
    127

    Odp: Dona Flor Robusto

    Prezentacja z 24.04.2010



    Amatorzy cygar brazylijskich, a w szczególności marki Dona Flor powinni obejrzeć oparty na powieści Jorge Amado, film, komedię obyczajową pt. Dona Flor and Her Two Husbands (Dona Flor e Seus Dois Maridos). Film, a jakże, produkcji brazylijskiej, nakręcony w 1976r. przez Bruno Bareto. Główną rolę zagrała Sonia Braga. Akcja rozgrywa się w 1940r. w Bahia.

    Fabuła musi być urocza, ponieważ:

    „Podczas karnawału w Bahii uroczy, ale skrajnie nieodpowiedzialny birbant Vadinho słabnie nagle na ulicy i umiera, pogrążając w żałobie młodą, atrakcyjną żonę Flor. Po pogrzebie wdowa wspomina zmarłego. Był utracjuszem i przysparzał jej wielu kłopotów. Całe noce spędzał w kasynach lub z przygodnymi towarzyszami zabaw. Rok później Flor wychodzi za nobliwego aptekarza Teodoro. W tej nudnej, bezdusznej, pozbawionej żywszych wrażeń egzystencji Flor uświadamia sobie dopiero, kim naprawdę był dla niej Vadinho. W pierwszą rocznicę swej śmierci duch Vadinho nieoczekiwanie zjawia się w swoim dawnym domu. Niewidoczny dla innych, jawi się jednak w pełnej krasie, zupełnie nagi, wdowie po nim, z zamiarem nadrobienia braków, których piękna Flor doświadcza w nowym związku...”



    Ja po dzisiejszym paleniu nie stałem się jeszcze fanem cygar marki Dona Flor, a więc pozwolę sobie filmu na razie nie oglądać. :mrgreen:

    Wiemy już zatem wiele o pochodzeniu nazwy cygar Dona Flor.

    Marka ta powstała 1987r. i była jedną z trzech znanych marek cygar wykreowanych przez firmę Menendez Amerino Ltd., która cygara te produkuje do dzisiaj. Dwie pozostałe marki to Alonso Menendez (1980r.) oraz Aquarios (2003r.). Firma Menendez Amerino Ltd. powstała w 1977r. jako spółka Mario Amerino, portugalskiego producenta cygar, przyjeciela i współpracownika Alonso Menendeza oraz synów tego drugiego – Beniamina i Felixa. Rodzina Menendez to kawał historii świata cygar. Dla przypomnienia – rodzina Menendez wspólnie z rodziną Garcia w latach 30-tych XXw. stworzyła markę Monte Cristo, w ramach Menendez Garcia Society Ltd. Firma ta była też właścicielem marki H.Upmann, którą odkupiła od British Company D.G. Freeman. Po rewolucji kubańskiej Alonso Menendez wyemigował początkowo do Miami, a potem na Wyspy Kanaryjskie, gdzie stworzył markę cygar – Montecruz, która biła rekordy sprzedaży w US. Beniamin Menendez był wiceprezesem General Cigars, producenta Partagas i Macanudo. Felix do dzisiaj prowadzi w Bahia w Brazylii firmę Menendez Amerino Ltd. produkującą Dona Flor.

    Historię producenta Dona Flor, szerzej można poczytać na: http://www.menendezamerino.com.br/ingles/site.html

    Dobry tekst na temat Dona Flor i brazylijskiego przemysłu cygarowego można poczytać tutaj:
    http://www.cigaraficionado.com/Cigar...2,1705,00.html

    Dystybutorem cygar Dona Flor jest firma Brazil Cigars & Tobacco LLC i na jej stronie można podejrzeć całą gamę tych cygar: http://www.donaflorcigar.com/donaflor.html

    Moje dzisiejsze cygaro to Dona Flor Selacao Robusto (czytaj: selasao).

    Cygaro to brazylijskie puro. W grudniu 2007 roku otrzymało wysoką notę w Cigar Aficionado – 92 pkt.

    Cygaro kupiłem wspólnie z Kolegami na EuroTab w Krakowie.

    Wygląda tak sobie. Wrapper jest matowy, bardzo ciemny, barwa zachęcająca. Uroku nie dodaje mu z pewnością to, że jest bardzo pomarszczony. Ma dużo żył, widocznych, znacznych. Poza tym, że Wrapper był pomarszczony jak buldog angielski, widocznych wad konstrukcyjnych nie doszukałem się. Pierścienie są dwa. Główny z licem Pani Flor, a mniejszy czerwony z nazwą Selacao. Pierwszy jest lekko odpustowy. Cygaro na sucho pachnie bardzo intensywnie – stajnią. Ciąg na sucho jest bardzo luźny, kwiatowy.



    Odpaliłem to cudo z należytą atencją i od razu dostałem po kubkach kwiatami. Łąka pałna kwiatów. Do tego aromat stajni. Wiecie, co mam na myśli. Cygaro lekkie. Ciąg stanowczo za luźny. I tak samo, bez zmian mniej, więcej do połowy.



    W połowie cygara dochodzą jakieś ostre przyprawy. Kwiaty nadal królują. Paląc czuję się cały w fiołkach, bzach i innych frezjach. Do tego pieprz. Nadal lekko i przyjemnie jeśli ktoś lubi kwiatowo. Ja nie lubię.



    W końcówce moc zwiększa się i dochodzi w mojej skali w pobliże średniej. Kwiaty, których miałem już serdecznie dosyć, dają jednak dojść do głosu lekkiemu kakao i ziemi. Szkoda, że dopiero na końcu. Kultura spalania od początku do końca bardzo dobra. Popiół trzeba młotkiem usuwać. Pali się wzorowo, równo.

    I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie kwiaty ……
    Nie moja bajka.

    Nastawiałem się na coś innego. Uwielbiam zawinięte we wrapper z Bahia cygaro produkowane w Hondurasie – CAO Brazilia. Myślałem, że to będzie, coś w tej okolicy.
    Zupełnie coś innego.

    Przede mną jeszcze Dona Flor Mata Fina i jakieś małe cygaro tej marki, nie wyróżnione żadną dodatkową nazwą. Ciekawe …

+ Odpowiedz w tym wątku

Podobne wątki

  1. Quintero i Flor de Cano.
    Przez Jacek Uchryń w dziale O cygarach
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 23-04-2012, 22:59
  2. La Flor Dominicana Salomones
    Przez bles w dziale Dominikana
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 30-12-2011, 02:32
  3. La Flor Dominicana Air Bender
    Przez bles w dziale Dominikana
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 24-12-2011, 13:25
  4. La Flor Dominicana Double Ligero DL-452 Maduro.
    Przez Jacek Uchryń w dziale O cygarach
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 29-01-2010, 14:54
  5. Flor de Cano
    Przez exmember w dziale O cygarach
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 15-10-2009, 08:59

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów