Trochę mnie nie było z wami i mam nadzieję, że prędko to się nie powtórzy.
Wszystko to za sprawką 4 tygodniowego urlopu (ślub i pordóż poślubna). Do tego doszła jeszcze przeprowadzka i rezygnacja z internetu.
Ze zdjęć, które dostałem 2 tygodnie po ślubie postanowiłem je przebrać i zrobić cuś takiego:
Wygląda na bardzo udaną uroczystość,kilka fotografii strzelonych z fantazją,piękne.
Wszystko co łatwiejsze, już macie za sobą,teraz będzie tylko...trudniej i ciekawiej...
Gratulacje.