-
Juan Lopez Seleccion No.2
Juan Lopez to marka zapoczątkowana w 1876 roku przez Juana Lopeza Diaza. Marka Flor de Juan Lopez szybko zyskała uznanie lokalnych aficionados, zarówno dzięki użytemu blendowi, jak i wysokiej jakości wykonania. Juan Lopez Diaz przyczynił się także do stworzenia marek La Veneciana, El Marquez de Caixas, La Mandolita, Transcontinental, ale żadna z nich nie odniosła takiego sukcesu jak Juan Lopez Cuban Cigars. Niedługo po jego śmierci, w 1918 roku spadkobiercy sprzedali fabrykę i prawa do marki.
Juan Lopez to marka lokalna, wytwarzana w niewielkiej liczbie egzemplarzy i linii, w porównaniu do popularniejszych marek cygar kubańskich. W asortymencie nie ma żadnego dużego dużego cygara. Pomijając Juan Lopez Seleccion No.1, w Polsce praktycznie niedostępna. A szkoda...
Ale do rzeczy.
Opisywane Juan Lopez Seleccion No.2 to klasyczny robuściak, nabyty w szwajcarskim Puroswiss. Bardzo przystępna cena 140 $ za pudło (promocyjna), z nieznajomego sklepu budziła pewne obawy. Szybko jednak okazało się, że mimo świeżości (NOV 09), cygara okazały się przednie i przede wszystkim bardzo, bardzo równe, nie tylko pod względem smaku, ale i barwy okrywy w różnych pudełkach. Ciemna, lekko oleista, czasem trafi się mało znacząca skaza, ale wrażenia jak najbardziej pozytywne. Opisując egzemplarz, który trzymam w ręcę, opisuję tym samym resztę, która była w obu pudełkach. Sztuka opisywana posiada kilka dużych żył, kapturek solidnie nałożony, a sam wrapper wydaje się być gruby i mięsisty. Cygaro bardzo sprężyste, nie trzeszczy pod palcami przy naciskaniu. Otworzyłem jak zwykle wyrzynarką - ciąg bajeczny.
Odpaliłem jetem, szybko i równo przyjęło żar. Pierwsze puffy niosły ze sobą skórzany, lekko słodkawy posmak. Następuje pewna dysproporcja w linii żaru, a słodkość szybko zanika, by później znów się uwidocznić ustępując przeciwieństwu - charakterystycznemu dla JL No.2 lekko słonawemu posmakowi. Piwna goryczka wspaniale się z tym wszystkim komponuje.
Trudno w Kubie doszukać się jakichś niuansów smakowych. W zasadzie są one nieznaczne, ograniczają się do kilku składowych aromatów. Nie jest inaczej w przypadku JL No.2 - skóra, ziemia to główne, wyczuwalne aromaty. Ktoś mógłby pomyśleć, że uznaję ten stan rzeczy za monotonny i nużący, ale tak nie jest. Jestem w stanie obiektywnie przyznać, że po wypaleniu dużej ilości cygar kubańskich nie znajduję w żadnym z nich nic nowego i w zasadzie mógłbym je podzielić tylko na pewne kategorie pod względem aromatów, ale jak do tej pory żadne niekubańskie cygaro nie było w stanie mi zastąpić dobrej Kuby. Tymczasem cygaro wchodzi w drugą tercję, a wraz z końcem pierwszej tytoń samoczynnie odpada do popielnicy. Powiedziałbym, że KULTURA przede wszystkim. Popiół trzyma się nieźle do długości około 4-5 cm.
Druga tercja wielkich zmian nie przynosi. Cygaro jest treściwe i sycące. Produkuje dużo gęstego dymu. Moc oscyluje w okolicach średniej. Nie przygasa, trzyma porządnie żar. Bez przykrych niespodzianek. Nie będę się też rozpisywał na temat trzeciej tercji, ponieważ w zasadzie nie ma o czym. Lekki wzrost mocy i to wszystko.
Konkludując, Juan Lopez Seleccion no.2 to cygaro do bólu poprawne (pomijając czasem krzywe spalanie) i do bólu kubańskie. Ze względu na niewygórowaną cenę, doskonale nadaje się na kandydata do częstego palenia i śmiało może konkurować z Saint Luis Rey Regio. Także przez swój stosunek jakości do ceny, szybko winduje w moim rankingu kubańskich robusto. Zdecydowanie polecam wszystkim, szukającym niedużego, sycącego palenia.
Ach te nowe humidory Radka i Rafała...
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
fajna, treściwa prezentacja, dzięki Dziku.
Ja specjalnie kubański nie jestem, ale nie ukrywam, że wzbudziłeś moją ciekawość.
pozdrawiam
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
Zamieszczone przez Dzik
Konkludując, Juan Lopez Seleccion no.2 to cygaro do bólu poprawne (pomijając czasem krzywe spalanie) ...
Piszesz Dziku " czasem krzywe spalanie" - patrząc na 4 fotke ze spalania jakoś tak nie rozumiem twojego postrzegania owego spalania. Rozumiem że :Kubie" można wiele wybaczyć, ale ...
Saludos Amigos!
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
Miałem przyjemność palić to cygaro i podpisuję się pod recenzją Dzika.
Bardzo poczciwy i treściwy kawałek kubańskiego tytoniu w bardzo rozsądnej cenie.
Początkowo podchodziłem bardoz nieufanie do tej niesprawdzonej marki ale 1 sztuka pokazała mi, że warto czasami zainwestować w coś nowiego, jeszcze nieodkrytego.
polecam
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
Zamieszczone przez Don Lecho
Piszesz Dziku " czasem krzywe spalanie" - patrząc na 4 fotke ze spalania jakoś tak nie rozumiem twojego postrzegania owego spalania. Rozumiem że :Kubie" można wiele wybaczyć, ale ...
Uznajmy, że 4ta fotka to była ekstrema, która wystąpiła tylko raz.
Ach te nowe humidory Radka i Rafała...
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
I czy, nie przypadkiem w miejscu gdzie wcześniej był pierścień?
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
Jak tylko przejdzie mi katar to zapale to cygaro z moich zasobów i coś (mam nadzieje pozytywnego) skrobnę
Saludos Amigos!
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
JL popalam już regularnie od dłuższego czasu i zawsze chętnie do nich wracam. jak dla mnie jest to kwintesencja Kuby - cygaro wprost z jej trzewi. Bardzo mi odpowiada ten ziemisto cedrowy smak zasadniczo bez domieszki słodyczy.
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
Gdy JL No2, ma w sobie domieszkę słodyczy warzyw i kwiatów,wtedy bardzo mi podchodzi.
Sama ziemia,skóra,cedr to jakby Partagasa No4 palić,a jednak to dwa zupełnie inne cygara są, w przeciwnym razie jakoś tak,traci sens robienie dwóch innych słynnych marek cygar.
Wciąż mam jeszcze te cygara.
Trzeba dziś zapalić,mam nadzieje,że nie zmienili blendu...
Co do konkurowania z Saint Luis Rey Regios, osobiście trudno mi doszukać się konkurencji jakiejkolwiek,nazwałbym to wzajemnym uzupełnianiem się tych cygar w zależności od profilu smaku osoby palącej te dwa różne cygara.
Jednemu bardziej podejdzie JL2 drugiemu Regios a trzeciemu zupełnie co innego np RASS brrr,a suma summarum gdy są dobre to wszystkie mogą podejść..chociaż łba nie urwać
Cóż,wciąż ciekawi mnie w którym miejscu cygara nastąpiła ta ekstrema z czwartej fotki.
-
Odp: Juan Lopez Seleccion No.2
Ta ekstrema wystąpiła trochę przed miejscem gdzie był pierścień, a nie dokładnie w jego miejscu.
Co do słodszych aromatów to ja ich specjalnie nie odnajduję. Dla mnie to cygaro jest surowo kubańskie- ziemia, skóra, cedr. Owszem, że PSD4 występują te same aromaty, ale w innych proporcjach, co również czyni je innym, a przede wszystkim mocniejszym.
Co do konkurowania z SLR Regio- miałem na myśli podobną półkę cenową. Faktycznie i Ramon Allones Specially Selected wrzucam do jednego wora. Każde z powyższych cygar jest porządnie wykonane, są to prawie te same formaty (Hermoso, a Robusto- nie jest to wielka różnica) i kosztują podobne pieniądze. Nie miałem na myśli podobieństwa smaku, każde z nich jest wyraźnie inne.
Ach te nowe humidory Radka i Rafała...
|
|