-
A w Krakowie
Szanowni.
Cfany plan mianowicie jest taki, żeby w tę sobotę (27 listopada 2009) w Krakowie, po zaliczeniu "epizodu z hiszpańskiej wojny o niepodległość” Francisco Goi, i jego rycin (wystawa w Muzeum Narodowym – ul. 3 Maja 1) zapalić cos, wspólnie, przy kawce jakiejś dajmy na to ...
Godziny około południowe. Powiedzmy 11 ew. 12 do 14. To na razie wstępny plan - ew. szczegóły do ustalenia.
Możliwe, że i Jerzy będzie – bo już w tym kierunku kombinuje.
No, co Wy na to?
PS. Ledwie na cygaro nikogo bym ciągnąć nie śmiał! Specjalnie wynalazłem tego Goyę ... Chyba, w taką sobotę, chodzą jakieś ekspresy z, dajmy na to, W-wy, czy innego Gdańska ) (całkiem niedaleczko) że o Śląsku Górnem i Dolnem nawet nie wspomnę ...
-
Odp: A w Krakowie
..no to widzimy sie w sobote!
-
Odp: A w Krakowie
Darek,
Później nie da rady? Pracuję do 16...
r
-
Odp: A w Krakowie
ja nie dam rady...ehhh...a szkoda..z Krakusami to zawsze i wszędzie!!;_)
a mistrza ceremonii n"alej"wkowej też już wyczekuę..ponownie;-)
udanej imprezki!!
hej
Rafał
-
Odp: A w Krakowie
Radek, ja później, niestety, nie mogę. Po 16 mamy obiad u przyjaciół - gdyby co innego to bym odwoływał.
Jak masz jakiś stały grafik to udostępnij na forum (w jakimś pedeefie - bo będziemy się jeszcze zmawiać.
Rafał, widzę, że Ciebie te muzeum jakoś mniej bierze! A ... gdybym obiecał przywieźć jakąś n"alej"kę ...? )
Pozdrówki!
Ostatnio edytowane przez ex member. ; 27-11-2009 o 08:48
Powód: liter-ówka
-
Odp: A w Krakowie
Zapowiada się ładna pogoda więc niestety chyba będę siedział na dachu i z wkrętarką szalał
-
Odp: A w Krakowie
Klepitko, a masz ważne papiery do prac na wysokościach?
... no właśnie!
Proponuję spotkanie przed godziną 12 na schodach muzeum (ul. 3 Maja 1). Stosownego dla nas a pobliskiego lokalu szuka, już od wczoraj, Winston.
-
Odp: A w Krakowie
No to na schodach o 11:54
-
Odp: A w Krakowie
Zamieszczone przez Winston
No to na schodach o 11:54
krakowska precyzja ..... tam się oddycha
-
Odp: A w Krakowie
No, to się tylko Winston nie dał nabrać na ten numer z muzeum ...... i przyszedł ...
W konsekwencji wymieniliśmy po cygarku, wypili kawkę, a, i owszem, wypalili po całym.
Winston, dzięki za spotkanie.
|
|