Kocham cię
Prawda, że to ładny tytuł recenzji? I love you. Je t’aime. Ich liebe dich. Ja lublju tjebia. Te amo... Właśnie, te-amo to po hiszpańsku: kocham cię. To także nazwa meksykańskiego cygara, które dostałem w urodzinowym prezencie od córki Marty. Te-Amo Clasico Gran Reserva - to był dar serca, a takie dary cenię sobie najbardziej
Konkurs „Prezentacje” Jacek ogłosił krótko po tym jak wypaliłem ofiarowane mi Te-Amo. Nie zrobiłem fotodokumentacji, pozostało więc sfotografowanie szklanej tuby, jedynego – oprócz wspomnień – śladu po meksykańskim cygarze. A wspomnienia te są bardzo przyjemne. Po pierwsze cygaro wypaliłem w towarzystwie bardzo miłej osoby, przy dobrej muzyce i słonecznej, niemal meksykańskiej pogodzie. Po drugie, smakowało o wiele lepiej niż się spodziewałem, zwłaszcza po nie najlepszym doświadczeniu z trzypakiem Te-Amo World Selection
Sprawdziłem co piszą o Te-Amo Clasico Gran Reserva w internecie. Okazało się, że wkładkę zrobiono wyłącznie z tytoniu pochodzącego z upraw w dolinie San Andres w Meksyku, a to z kolei sprawia, że jest to typowe puro. Znalazłem też informację, że tytoń dojrzewał dwa i pół roku. Najbardziej intrygująca była wiadomość, że to najlepiej sprzedające się meksykańskie cygaro na świecie. To także najbardziej sławna marka firmy Tabacalera A.Turrent. Musiał być jakiś powód tej popularności. Byłem ciekawy jakie będzie nasze pierwsze spotkanie. Wypadło bardzo dobrze
Początkowo cygaro było łagodne, delikatne – jak przystało na grę wstępną. Z każdym haustem dymu odkrywające jednak powoli cały swój urok i swoją moc. Smak Te-Amo Clasico Gran Reserva przechodził od subtelnego do bardziej wyrafinowanego, mocniejszego niż na początku. – Coraz bardziej mi smakujesz – mawiają niektórzy mężczyźni do swoich kobiet. To samo mogłem powiedzieć o tym meksykańskim cygarze. Jego smak był coraz pełniejszy, a każda kolejna chwila sprawiała, że przyjemność z palenia była coraz większa. Tę moc i przyjemność podkreślał zapewne whiscotch, który sączyłem małymi łyczkami
Reasumując, popularność Te-Amo Clasico Gran Reserva wcale nie dziwi. Jak na cygaro, które można kupić za przystępną cenę (około 20 zł) daje ono więcej niż można by się spodziewać. Żałuję, że nie mam zdjęć z ceremonii palenia tego przyjemnego cygara. Co mogę zaproponować w zamian? Oto dwa linki do piosenek mających pewien związek z marką Te-Amo. Mam nadzieję, że czas spędzony przy poleconej muzyce będzie równie sympatyczny jak ten, który spędziłem paląc Te-Amo Clasico Gran Reserva