-
5 Vegas serie A
Jest kilka cygar, które za każdym razem w trakcie palenia dostarczały mi podobną ilość przyjemnych doznań. I to od początku do końca. Do nich należy honduraskie 5 Vegas serie A. Przyjemność zaczyna się od momentu wyjęcia z humidora.
Trochę konkretów:
Size: Toro
Brand: 5 Vegas
Strength: Medium to Full
Wrapper: Costa Rican Maduro
Binder: Nicaraguan
Filler: Dominican, Nicaraguan, Honduran
Po zdjęciu cedrowej okrywy cygaro cieszy oko. Przed odpaleniem ma ono charakterystyczny zapach, trudny do określenia. Powoduje to pokrywa z kostarykańskiego maduro, o specyficznej estetyce. Ono pachnie po prostu jak 5 Vegas serie A. To połączenie tytoniu i cedru i czegoś jeszcze, czego nie umiem określić.
Ciemna okrywa, lekko oleista i charakterystyczne żyłki, jaśniejsze niż całość. Ciąg „na sucho” dość ciasny, ale niebudzący niepokoju.
Po otwarciu wyrzynarką, odpaliłem bez problemu, równo rozgrzewając stopę. Już pierwsze puffy zapowiadają aromatyczne cygaro o dużej mocy. Jednak w praktyce, w zależności od okoliczności palenia moc można określić jako średnią do pełnej. To cygaro nie zmęczyło mnie nigdy
Co czułem? Tytoń, czekolada i kawa oraz lekki aromat skóry. Wiedziałem, czego się spodziewać. Przecież to nie pierwszy raz mam w ustach to cygaro. Za każdym razem to samo zadowolenie.
Poza opisanymi wyżej wyczuwanymi smakami jest w nim coś charakterystycznego, coś, co je wyróżnia. To cygaro ma swoją specyfikę i mimo, iż trochę doświadczeń cygarowych za mną nie umiem tego nazwać. Jedno można powiedzieć: jest niepowtarzalne. W przypadku recki w ciemno rozpoznałbym je bez problemu.
W trakcie palenia nie dostrzegam gwałtownych zmian. W drugiej tercji tytoń i aromaty drzewne nasilają się, w tercji trzeciej głównie tytoń.
Z przykrością odkładam ostatecznie na 1 cm przed końcem, aby nie poparzyć palców.
PODSUMOWANIE:
Cygaro nazwałbym specyficznym maduro. Jeśli jednak komuś to odpowiada, będzie wracał do 5 Vegas serie A.
Czy mam ochotę zapalić je jeszcze? TAK, TAK i jeszcze raz YES.
Jednym słowem polecam.
Ostatnio edytowane przez Bruno ; 05-10-2009 o 20:20
-
Odp: 5 Vegas serie A
jasna, treściwa recka. super Bruno!!
ja jednak nie jestem przekonany do tego cygara. wypaliłem 2 w formacie corona (bodajże). z całą pewnością jedno dostałem od Maćka (proformy). od osób które szanuję, a które paliły to cygaro i rozmawiałem z nimi (Radek, Maciek - teraz Ty Bruno;-) słyszałem, ze to dobre cygaro..smkowało im (Wam;-)...mnie niestety nie zdobyło jeszcze. chętnie dam mu jeszcze jedną szansę - ale najpierw muszę je nabyć;-)
gdyby ktoś robił zakupy tego to właśnei - to ja pooproszę!!
tymczasem gratuluję Bruno "pewniaka" i spokojności ducha gdy po niego sięgasz!!;-)
hej
Rafał
-
Odp: 5 Vegas serie A
hmmm ja miałem okazję spalić bodajże 3 sztuki tego cygara dzięki uprzejmości Mariusza. Jest to takie maduro jak lubię, kawa, karmel, przyjemna wytrawna goryczka. Moc średnia.
pozdrawiam
-
Odp: 5 Vegas serie A
Po ostatni paleniu 5 Vegas serie A Toro, stwierdzam, że nic a nic się nie zmieniło w moim odbiorze tego doskonałego cygara. Tyle, że było "ostatnie" niestety :-(. Gdzie je można kupić?
-
Odp: 5 Vegas serie A
Zamieszczone przez rafhof
...wypaliłem 2 w formacie corona (bodajże). z całą pewnością jedno dostałem od Maćka (proformy)...
z całą pewnością ode mnie nie mogłeś dostać korony... mogłeś dostać Apex czyli box-press toro 6,5x52 lub Apocalypse czyli mas gordo 6,0x58
oba spore i bardzo smaczne... innych formatów nigdy nie miałem
...życie jest za krótkie, by żyć byle jak...
|
|