Mam nadzieję, że to nie obciach, ale ja zbieram. W związku z krótkim stażem w czynnym obcowaniu z cygarami dorobiłem się dopiero kilkunastu (bliżej 10 niż 20) trofeów. Tak jak 25 lat temu za komuny zbierałem i eksponowałem w swoim dziecinnym pokoju puszki po wówczas trudno osiągalnych napojach puszkowanych (Pewex, tata w delegacji), co z perspektywy czasu wydaje się strasznym obciachem, tak teraz w swoim gabinecie, tam gdzie miejsca nie zajęły jeszcze książki, stawiam i podziwiam pudła po cygarach i strasznie mi się to podoba.
Jeśli ktoś z Was pali je w kominku lub wyrzuca to proszę o sygnał (zdjęcie) i jestem gotów przyjąć do swojej kolekcji to, co miałoby się spalić lub wylądować na wysypisku.
Zainspirowany tematem, dziś przegladałem moje zapasy opakowań i pudeł po cygarach. Jestem daleki od palenia nimi w kominku. Nie wyrzucam żadnych cygarowych akcesoriów. Pieczołowicie zbieram też wszystkie pierścienie z wypalonych cygar. Jednak do pudeł nie jestem specjalnie przywiązany, więc przy jakiejś okazji mogę zasilić Twoja kolekcję .
Przepraszam, ale metalowego opakowania po Gurkha nie oddam , to prezent. Wszystkie inne, drewniane są do wzięcia. To oczywiście nie wszystko co mam. Gdzieś tam jeszcze coś znajdę jeśli dobrze poszukam
Pewnie po kupnie cygar już nie starcza kasy na drewno do kominka .
W sumie to,też zbieram pudła po cygarach.
Jedne mają wartość kronikarską przypominają o wydarzeniach jakie towarzyszyły zakupom danych cygar, leżą razem z humidorami.
Pozostałe inne służą do różnych celów.
Nie mam miejsca na Humidory a co dopiero na ekspozycję pudeł,leżą w garażu i kurz się na nich zbiera i tam pozostaną bo szafy na kilka tysięcy cygar u mnie już nie będzie,dziś mam za dużo cygar o wiele za dużo,pudełek też