To nawet nie jest kwestia wyłącznie gustowania w takim czy innym źródle ognia, czy jego rodzaju, tylko konkretnej potrzeby. Ja bardzo lubię zapałki, ale nie zawsze można skutecznie ich używać.
Co do NIBO, to w Polsce jest chyba nieosiągalna? Bo "imortować" taką małą popierdółkę to mi sie mało chce - no, może przy jakiejś grubszej (np cygarowej) okazji.
Pozdrawiam.