Por Larrañaga Petit Corona... cygaro od pewnego czasu w idealnym formacie.
Długość 5 cali, ring 42. Od dłuższego czasu popalam głównie małe cygara (wyjątkiem są spotkania w trójmiejskie). Małe cygara świetnie zaspokajają moje potrzeb, nie palą się zbyt długo, cechują się raczej zdecydowanym i konkretnym bukietem. Nie przytłaczają mocą. Tak jest i w tym przypadku.
Jakiś czas temu opisywałem na forum Por Larrañaga Panetela. Cygara chodź bardzo podobne w odbierze to jednak sporo się różnią. Tak pod względami technicznymi jak i smakowymi.
Por Larranaga ładnie i szybko przyjęła płomień, linią żaru nie była idealna czasem żar zbaczał to na jedną stronę to na drugą. jednak szybko się wyrównał. Mała coronka posiada ładną jednolitą jasną pokrywę, pod którą nie znalazłem miękkich miejsc i krzywizn. Ciąg lekko przyciasny, szczególnie początkowo. Smakowo głównie tytoń, jednak bardziej gładki i harmonijny niż w mniejszym Por Larrañaga Panetela. Chwilami też czuć było przyjemne delikatne orzechowo - migdałowe niuanse. Super. W zasadzie smak nie zmieniał się do końca. W ostatniej fazie palenia cygaro nabierało jedynie charakteru i potrafiło podrapać po gardle. Moc - średnia.
PS. Przepraszam za paznokcie, ale trochę robiłem dzisiaj przy humidorze
PS2. Zaliczyłem statystykę... nie wierzę![]()