-
E.P. Carrillo Edición Inaugural 2009
Prezentacja z 24.05.2010
E.P. Carillo to zupełnie nowa marka cygar. Stworzył ją jednak człowiek od wielu lat związany z produkcją cygar – Ernesto Perez - Carrillo.
Rodzina Perez - Carrillo wyemigrowała z Kuby w 1959 roku do Miami w USA. Ojciec Ernesto – Ernesto Sr. planował powrót na Kubę licząc, że sytuacja polityczna szybko się ustabilizuje. W oczekiwaniu na to i po dziewięciu latach ciężkiej pracy Ernesto Sr. kupił fabrykę cygar w Little Havana i nazwał ją El Credito. Młody Ernesto na początku nie chciał mieć nic wspólnego z produkcją cygar i swoją drogę życiową upatrywał w muzyce. Występował w Nowym Jorku w zespołach jazzowych. W końcu jednak wrócił do Miami i rozpoczął pracę i naukę u boku ojca. W 1980 roku po śmierci Ernesto Sr. młody, 29-letni Ernesto przejął fabrykę El Credito. Fabryka była wówczas w trudnej sytuacji. Cygara słabo się sprzedawały, a w jej finansach był spory deficyt. Ernesto rozsmakowując się w produkowanych wówczas jeszcze na Kubie cygarach Davidoff stworzył własną markę – La Gloria Cubana, która pozwoliła mu wyprowadzić rodzinny biznes z zapaści i odnieść duży sukces rynkowy. W 1992 roku jego cygara otrzymały bardzo wysokie noty w Cigar Aficionado. Sprzedaż cygar La Gloria Cubana osiągała na początku lat dziewięćdziesiątych miliony sztuk rocznie. W 1999 roku rodzina sprzedała fabrykę El Credito i prawa do cygar La Gloria Cubana światowemu potentatowi Swedish Match. Na mocy podpisanego kontraktu Ernesto nie mógł prowadzić działalności konkurencyjnej i musiał pracować dla inwestora, aż do 2009 roku.
W 2009 roku Ernesto namówiony przez dzieci, Ernesto III i córkę Lissette otworzył nową, rodzinną firmę cygarową EPC Cigar Co.
Działalność zainaugurował dostarczeniem na rynek cygara E.P. Carrillo Edicion Inaugural 2009 pozycjonowanego jako cygaro klasy premium, wyprodukowanego w 150 tysiącach egzemplarzy.
Wrapper: trzyletnie ekwadorskie Habano,
Binder i filler : Nikaragua, Dominikana
Rozmiar: 5 3/8” x 52
W styczniu 2010 roku Cigar Insider przyznał mu notę 91 punktów.
Cygaro wyprodukowane na Dominikanie, pakowane w gustowne pudełka po 10 sztuk. Cena pudełka w MrBundles.com to $130. Warto.
Wygląda bardzo ładnie. Wrapper jest jasnobrązowy, lekko oleisty, jednolity kolorystycznie. Żył posiada mało i są one dyskretne. Cygaro pachnie intensywnie skórą złamaną aromatem drzewa owocowego. Konstrukcyjnie nie posiada żadnych wad. Pierścień, jak na mój gust jest bardzo elegancki.
Suchy ciąg jest idealny. Smak cygara na sucho jest wyraźny, zdecydowany drzewno – owocowy ze słodkim posmakiem.
Pierwsze porcje dymu zapowiadają boskie wręcz cygaro. Aromat migdałów i drzewa owocowego przypomina mi My Father. Aromat jest niezwykle wyraźny, gładki, kremowy. Gdzieś w tle czuję to, co wyczuwalne było przy obwąchiwaniu cygara na sucho – intensywną, bardzo aromatyczną skórę. Do tego dochodzą niuanse pomarańczowe, które sprawiają, że poszczególne porcje dymu są przyjemnie słodkawo - cierpkie. Od początku jest bardzo dobrze zbudowane. Na koniec pierwszej tercji do tego bardzo bogatego i różnorodnego w aromaty dymu dochodzą dyskretne pikantne niuanse.
Druga tercja cygara przynosi wzmocnienie niuansów pomarańczowych. Cygaro od początku oferuje moc średnią przy doskonałej budowie i wyrazistości aromatu. Produkuje dość duże ilości gęstego dymu. Kultura spalania jest na najwyższym poziomie. Ciąg jest idealny. Pomarańczowe niuanse bardzo dobrze wkomponowują się w migdałową, owocowo – drzewną bazę smakową i wyraźne aromat skóry. Wraz z upływem drugiej tercji ta mieszanka uwypukla się. Dym jest łagodny, nie drażni, jedwabiście opływa kubki smakowe i nozdrza.
Trzecia tercja przynosi dodatkowo wyraźny aromat kawowy. Te, które występowały w poprzednich tercjach, z wyjątkiem nieobecnych już niuansów pikantnych, świetnie się z kawowym aromatem zlewają i powodują, że cygaro w trzeciej tercji jest najbogatsze. Na wyrazistości nieco traci niuans pomarańczowy, ale nadal jest wyczuwalny, tyle, że raczej drugoplanowy.
Doskonałe cygaro. Według mnie, biorąc pod uwagę ograniczoną ich ilość, warto kupić pudełko. Cygaro to, choć w jakimś stopniu przypomina My Father, jest od niego troszkę słabsze, jeśli chodzi o moc, ale też oferuje swoje indywidualne, niespotykane według mnie w innych cygarach, kombinacje smakowe. Jest unikalne. Z pewnością trafi w gust każdego zwolennika gładkich, ale bardzo dobrze zbudowanych i aromatycznie skomplikowanych cygar, takich jakie zwykł produkować Don Pepin Garcia. Bardzo jestem ciekawy kolejnych cygar, które zaoferuje rodzina Perez - Carrillo.
|
|