Maćku, jeśli cygara które przyjdą do mnie będą w dobrym stanie, to dwa mogę odstąpić z mojej puli. Nas, palących aktywnie w Trójmieście jest trzech, a cygar idzie pięć. Paskudny widok.
dzięki wielkie, ale nie będę Cię pozbawiał Twoich - mam nadzieję, że dotrą w lepszym stanie. Te spróbuję choć częściowo uratować, tnąc to co zmasakrowane...
raz tylko widziałem tak zmasakrowane cygaro - gdy w złości usiłowałem udrożnić całkowicie zatkany egzemplarz przebijając go trzymając w dłoni - pokrywa pękła prawie na całej długości, ale i tak wyglądało lepiej... masakra...
Panowie, ja bym tak Adama nie winił, ja już jedną sztukę cygara spaliłem, odrazu rzuciło mi się w oczy że wrapper jest bardzo kruchy i cieniutki jak bibułka
pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez jasiu1234567890 ; 06-03-2010 o 17:04Powód: błąd ortograficzny