Coś więcej to prostsze niż samo ochłonięcie.
Tym razem w mniejszych dawkach
Znaczy,że trzeba podziękować za dary i je pokazać.
Lechu serdecznie dziękuje za twoje cygara.
Pierwszy raz konstrukcja ich i prezencja zrobiły na mnie wrażenie.
Te cygara wyglądają nie gorzej a nawet lepiej od niektórych cygar kupowanych w trafikach.
Wielgus, no jest w nim coś z Giganta 196mm
Jacku cieszę się że cygara podobają się
Mam nadzieję że je razem wypalimy (tak jak rozmawialiśmy ostatnio) i pogaworzymy w ten czas o smaku i mieszankach tytoni.
Najpierw pisałem do Lecha ,potem mówiłem mu,że cygar się nie boje.
Gdy rozstaliśmy się z Radkiem i jego towarzyszami podróży,udaliśmy się na parking do samochodu i w nim nastąpiło obwąchiwanie cygar Don Rosa i już taki pewny siebie nie byłem.
Nie pamiętam kiedy miałem do czynienia z tak intensywnie pachnącymi suchą ziemią owijaczami cygar .
Czuję,że będzie się działo.
Co do prezencji, podzielam zdanie Jacka- Leszku cygara wyglądają świetnie, ale pierścienie poraz kolejny ewoluowały i wyglądają lepiej niż kiedykolwiek, zwłaszcza Maduro.