-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Błażej twój post to nadawał by się do działu prezentacji.
O wczorajszym paleniu już napisałem.
Dzisiejsze jest kontynuacją wczorajszego dnia
wypaliliśmy cygaro ,które wczoraj Radek kupił w celu wspólnego palenia, nie wiedząc jaka niespodzianka czeka na niego.
Pozostawił mi to cygaro w prezencie,a my zgodnie z jego przeznaczeniem dziś wspólnie je wypaliliśmy.
Opus X Perfecxion No. 5
Dziękuje za cygaro oraz trój funkcyjną zapalniczkę .
Doskonałe cygaro,o wyraźnym smaku orzecha laskowego,treściwe i krzepkie.
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Troszkę pozazdrościłem tego wielkiego zbioru pierścieni, który stoi u Holts'a w Philadelphii. Dlatego pokaże tu pierścienie z ostatnio wypalonych cygar i mój wielki słój.
A wczoraj podczas transkontynentalnej pogawędki wypaliłem honduraskie Alec Bradley Tempus. Pierwsza tercja troszkę mnie rozczarowała, ale później było już lepiej. W moim przypadku za wcześnie na ocenę tego cygara, ponieważ paliłem je pierwszy raz.
Natomiast pierścień bardzo mi się spodobał
Ostatnio edytowane przez Bruno ; 25-01-2010 o 19:56
Powód: Literówki
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Dziś wyjątkowo bez pomysłu stałem nad humidorem próbując coś wybrać. W końcu zdecydowałem się na świeżaka- Juan Lopez Seleccion no.2 z Puroswiss. Druga spalona sztuka. I drugi raz pozytywne zaskoczenie- spora moc, głęboki lekko słonawy smak, doskonała konstrukcja. Zero oznak świeżości mimo, że pudło 3 miesiące temu opuściło fabrykę na Kubie... Promocja na Lopezy w Puroswiss się jeszcze nie skończyła- ja z niej skorzystam i jeszcze jedno pudło dla siebie zamawiam.
Ach te nowe humidory Radka i Rafała...
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Juan Lopez no 2 z Puro są rewelacyjne, myślę, że to dobry pomysł. Ja zaś... Bolvar Royal Corona, bo mi jakoś wyszły, a mam zobowiązania cygarowe
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Dzisiaj:
Juan Lopez Petit Coronas CUE JUL 03.
Pierwsza wypalona sztuka z ostatnich zakupów z CubanLous.
Lekko przytkana, ale to chyba moja wina - muszę spuścić trochę pary z humidora w którym leżą, albo zagospodarować jakąś skrzyneczkę - poczekalnię dla cygar przed ostatnią drogą. Małe cygaro, a miałem jazdę z tercjami (tercyjkami?). Pierwsza - siodło, sól, czyli OK - classic cuba; druga - pożal się Boże; trzecia - cygaro prawie sie rozleciało, ale smakowało chyba tak jak powinno smakować 7-letnie cygaro - bomba.
CAO Criollo Conquistador z wrześniowych zakupów w Deutschland.
Wcześniej wypaliłem Pato z tych samych zakupów i było beznadziejne. Pewnie dlatego, że nie poleżało długo i było za mokre. Dzisiejszy egzemplarz poddałem prawie dobowemu osuszaniu w warunkach pokojowych. Poza tym poleżął wcześniej w skrzynce prawie 5 miesięcy. I efekt poprawiający humor i przywracający wiarę. Średnia moc. Technicznie bez zarzutu. A smak? Pierwszorzędna, klasyczna kubańska skóra, przeciągnięta po mokrej i słonej ziemi, wysuszona w nikaraguańskim słońcu, oblana latte i lekko obsypana białym pieprzem. Perfekcja.
Zaraz coś jeszcze, bo roboty prawie do rana. Tylko co?
EDIT: Długo się wahałem, czy nie spalić na trzecie danie znowu CAO, jakiegoś Gold, America, Italia lub Brazilia, ale ..... co za dużo to niezdrowo i sięgnąłem po Ashton Heritage Puro Sol Belicoso #2, które jak to na Ashton przystało podobno jest dobrym cygarem. Nie byłem zadowolony. Było nijakie, słomiane i bardzo cierpkie. Zdaję sobie sprawę, że nie powinno takie być i wydaje mi się, że rozwiązanie zagadki tkwi w źródle zakupu, czyli w trafice z Hotelu Bristol.
Ostatnio edytowane przez Jacek Uchryń ; 27-01-2010 o 03:14
Powód: Trzecie danie-poprawka.
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Znowu nie dzisiaj i nawet nie ostatnio. Przedostatnio na przełomie listopada i grudnia troszkę rzadziej zagladałem na forum. Jednak coś paliłem i czasem robiłem zdjęcia. Dlatego tutaj taka króciutka zdjęciowa relacyjka
Ostatnio edytowane przez Bruno ; 27-01-2010 o 20:01
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
H.Upmann Majestic, prosto z paczki, wiecie przecież, że ja trochę niecierpliwy. Cygara OCT 09, ale widać, że trafiona partia, ładne, jędrne, pachną mocno i dobrze. Zapaliłem. Ja ten format przedkłądam nad Magnuma 46 czy nawet 50, bo mniej męczy a smaki docierają szybciej. Majestic to typowy kubański smak, lekko słonawe, właściwie mocne, skórzane, ziemiste i drzewne. 40 minut dobrego palenia, wolno, żeby dym był chłodniejszy, co przy tym formacie ważne ( 5x40) duża przyjemność, bo pod koniec kawa w smaku się pojawiła. Poecam. Jest też z mniejszych Upmann'ów Regalias, ale nie tak ciekawe jak Majestic, wypaliłem pudło Regalias w wakacje i ... Wolę Majestic.
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Davidoff Grand Cru No 4
Chciałbym takie maluchy palić codziennie na zmianę z Por Larranaga Petit Coronas i Monte No 4. To mój TOP 3 w maluchach.
Ach ten Davidoff, co nie zapalę z tej marki to się rozklejam. Perfekcyjne pod każdym względem cygara. Jakby jeszcze dawali 50% rabatu to byłoby bingo i z pewnością co najmniej 100 szt. MB w skrzynce.
Grand Cru No 4 nie oferuje bogactwa smaku, ale oferuje smaczny, najwyższej jakości tytoń z lekko wyraźnym tłem drzewno - owocowym. Tak jest w moich kubkach smakowych.
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Davidoff ... i wszystko jasne
Wypadło,nie przypadkiem na Grand Cru No2 co nie zapalę z tej marki to SMAKUJE mi, bardzo smakuje...
Cygaro doskonałe pod każdym względem,smaczne,użyty najwyższej jakości tytoń,dostarcza bardzo pozytywnych wrażeń smakowych z wyraźnym i delikatnym smakiem orzecha laskowego,bardzo subtelną słodyczą owoców oraz przyjemny smak tytoniu,dym gładki...
się chce żyć,po prostu.
Bardzo wysoko cenię sobie cygara tej marki,nigdy mnie nie zawiodły.
cena , zawsze ta sama wciąż za wysoka .
-
Odp: Paliłem dzisiaj....
Davidoffy to klasa sama w sobie. Pamiętam Jacku ten wspaniały prezencik Od Ciebie. MB Lonsdale - był boski. Przeleżał u mnie w humi dobre pół roku. Korcił mnie bardzo każdego dnia, ale musiał poczekac na wyjątkową chwilę. I się doczekał. Teraz w humi leżakuje parę sztuk Grand Cru No1 i czekają na swoje 5 minut
Z drugiej strony zastanawia mnie zbyt uboga oferta tej marki u naszych rodzimmych sprzedawców. W wiekszości sklepów można znaleźć tylko po jednym formacie z poszczególnej serii, a to strasznie mało. Wiadomo, że te cygara nie należą do najtańszych ale myślę, że gdyby pojawia się możliwość wyboru z większej ilości formatów w poszczególnych seriach to i znalazło by się więcej amatorów na tak zacne cygara.
Ostatnio edytowane przez ginos ; 29-01-2010 o 09:36
Starajmy się uczynić święto z codzienności, przyjemność z drobnych chwil, z których składa się życie - Zino Davidoff
|
|