Odp: Paliłem dzisiaj....
Dziś spłonęła Casa Magna Colorado Robusto. Cygaro bardzo ładnie prezentujące się. Oleista pokrywa i duży, ładny pierścień dodają smaczku. Budowa jak najbardziej poprawna. Pierwsze puffy są dość zdecydowane, bardziej niż spodziewam się po tego typu formatach. Trochę torfowo, gdzieś tam przewinęły mi się orzechy. Moc średnia, pod koniec wzrastająca do pełnej. Nie sponiewierało mnie jak Rafała kiedyś, ale lekkie drżenie rąk się pojawiło. Końcówka mocno tytoniowa, która raczej neutralizowała inne aromaty. Dużym minusem było jednak spalanie. Musiałem często równać linię żaru, cygaro trzymało raczej niższą temperaturę i miało tendencję do gaśnięcia, co też stało się 2 razy. Paliło się dość nierówno.
Nie umiem nie konfrontować moich wrażeń z 1 pozycją w rankingu CA. Tak sobie wnioskuję po spaleniu dwóch sztuk, że to cygaro jest dobre i poprawne za niewygórowaną cenę. Może w roku ogólnoświatowego kryzysu wkradło się do rankingu trochę polityki?
Ach te nowe humidory Radka i Rafała...