Alkohol też nadaje się do degustacji. Podzielmy sie wrażeniami.
Rozpoczynam temat w dziale nie dotyczącym bezpośrednio cygar. Wiadomo jednak, że bardzo często alkohol towarzyszy degustacji cygar. Dzielmy się tu wrażeniami i wiedzą na ten temat. Liczę, że pogadamy o whisky, ale nie tylko.
Na początek takie dziwo, które trafiło do mnie dwa dni temu. Likier figowy, nie za bardzo jako towarzysz cygarowego dymu, ale solo ... Zmierzyłem się z nim - ja żyję a on nie, pozostała tylko butelka. A mowa tu LELZIN FEIGE LIQUEUR.
Odp: Alkohol też nadaje się do degustacji. Podzielmy sie wrażeniami.
Oj, teraz dostrzegłem literówkę a edytować się nie da. Powinno być oczywiście JELZIN FEIGE LIQUEUR.
Niezbyt słodki z wyraźnym aromatem wyżej wzmiankowanych fig. Moc 18%. Nie rozcieńczałem niczym. Występuje również w innych odmianach smakowych.
Odp: Alkohol też nadaje się do degustacji. Podzielmy sie wrażeniami.
Porterówka Mamy... chłopaki z Trójmiasta mieli okazję degustować ja miłośnikiem nalewek nie jestem ale tę lubię wyjątkowo, a drugą, też produkcji domowej jest Alasz zwany kminkówką, szczególnie lubię do cygar z pokrywą Connecticut.
Odp: Alkohol też nadaje się do degustacji. Podzielmy sie wrażeniami.
Wczorajsze spotkanie połączone było z degustacją. Irlandzka whisky ma swoich miłośnikówi i pewnie zaraz po szkockiej jest najbardziej zbliżona do klasycznego ideału myszatych trunków. Marki chyba przedstawiać nie trzeba w tym towarzystwie. Niestety nie podejmuje sie robić klasycznej recenzji. Jeśli ktoś ma ochotę to serdecznie zapraszam.
Odp: Alkohol też nadaje się do degustacji. Podzielmy sie wrażeniami.
Z okazji radości świątecznej degustowałem wiśniak. Dziś - być może - cygaro? Wiśniak polecam, o ile nie macie porządnej rudej w zasięgu wzroku, ani nalewki od Jaśka .
PS-Jasiek, zbieram butelki, puste .