Cuban Lou's - zdarzyła się historia

[Dzik]

Muszę napisać o przykrej sprawie związanej ze sklepem Cuban Lou's. W styczniu (!), w wyniku pewnego zamieszania, nie wartego w sumie wspominania, złożyłem dwa zamówienia, których zawartość różniła się mało znacząco (działo się to wszystko na przestrzeni tygodnia). Za obydwa zamówienia zapłaciłem, jedno doszło, a drugie nie. Po dość długiej wymianie maili z Kevinem (trzecie zamówienie było w toku) w tonie jednak niezbyt ponaglającym, postanowiliśmy wstrzymać trzecie zamówienie i spróbować wyjaśnić dlaczego jedno z poprzednich nie doszło. Obiecał także jakiegoś bonusa, którego nigdy nie dostałem.
Jako, że paczki ze Szwajcarii nadane w trybie Express, idą u nas jako ekonomiczne, ich elektroniczne śledzenie jest niemożliwe. Tylko nadawca może złożyć reklamację w przypadku zaginięcia paczki. Mimo wszystko próbowałem dzwoniąc tu i tam. Kolejne moje maile już były w stanowczym tonie i raz otrzymywałem na nie odpowiedzi raz nie. Odpowiedzi były raczej wymijające, w stylu "mam teraz zatrzęsienie z powodu festiwalu Habanosa, ale w następnym tygodniu zajmę się tym na 100%" no i tak czekałem kolejne tygodnie od czasu do czasu przypominając o sobie. W pewnym momencie wysłałem propozycję, że zamiast rekompensaty pieniężnej (258$), mógłbym zgodzić się na cygara o podobnej wartości. Dostałem w odpowiedzi, że jest to możliwe, ale wtedy sklep nie gwarantuje dostawy... aż ciśnie się, że wyżej wymieniony przypadek też świadczy o tym, że takiej gwarancji nie ma.
Po paru dniach dostałem takiego maila: "Ok, I will send you that tomorrow" - przedwcześnie się ucieszyłem, bo niczego znów nie dostałem, a moje zapytanie czy chodzi o cygara czy o pieniądze, pozostało bez odpowiedzi. Nie mam już zupełnie chęci na wysyłanie kolejnych maili i wysłuchiwanie kolejnych bajek. Nie pozostało mi nic innego jak tylko poinformować Was, że w momencie kiedy coś z tego sklepu nie dojdzie, odpukać, to ze zwrotem pieniędzy raczej będą problemy. Zawiodłem się na tej postawie, być może od czasu do czasu tam coś kupię, ale będę się starał mimo wszystko tego nie robić, mając do wyboru inne sklepy.

[Jacek Uchryń]

Cała ta historia jest szokująca.
Rozumiem,ze mają tam nawał pracy ,ale dwa miesiące i problem nie rozwiązany...
to nie mieści się w żadnych standardach, Hm..
Nie rozumiem tylko jednego,
Dlaczego składałeś propozycję...

W pewnym momencie wysłałem propozycję, że zamiast rekompensaty pieniężnej (258$), mógłbym zgodzić się na cygara o podobnej wartości.

Takich rzeczy się nie robi, albo towar zamówiony albo zwrot pieniędzy,jakiekolwiek zmiany rzucają niepotrzebny cień domysłów...

Sklep nie gwarantuje dostarczenie ponownej przesyłki o czym informuje na swojej stronie.
# Do you guarantee delivery?

We guarantee delivery except for situations that arise from customer error such as wrong or insufficient address, theft of the packages on customer premise after delivery -package tracking shows delivered- and customer being away at the delivery address for extended periods of time during the delivery window of the packages.

The delivery guarantee does not cover re-shipped packages as replacement for the non-delivered orders. In other words, if we are reshipping you a particular order for non-delivery, there is no refund of any kind, if the replacement package does not show up.

więc zachowują się zgodnie z tym co piszą.
I w takiej sytuacji domagać się trzeba zwrotu kasy, odczekać i zamówić jeszcze raz.

Nie staję w ich obronie,bo nie ma czego bronić,dlatego

Dziku jeśli chcesz,mogę napisać mu kilka żołnierskich słów,nie wiem czy pomogą, ale spróbować warto,muszę jednak znać szczegóły sprawy zamówienia.

Wkurzają mnie takie manewry podjazdowe ze strony sklepów ...
Nic nie jest w stanie tego wytłumaczyć, jedynie kataklizmy lub najazd krzyżacki.

[Dzik]

Moja propozycja wynikła z faktu, że Kevin nie podejmował jakichkolwiek prób consensusu. Mało to w sumie teraz istotne, bo i tak stwierdził, że mógłby się na to zgodzić.

Argument, że w FAQ jest punkt o braku gwarantowanej wysyłki czy refundacji w jakichś tam przypadkach do mnie nie dociera. Kevin zobligował się trzy albo cztery razy, że w jakiś sposób wynagrodzi mi stratę. Więc skoro pisze takie rzeczy sam, no to znaczy, że nie bierze tego punktu pod uwagę. Nie wiem z jakiej przyczyny paczka nie doszła, czy ktoś ją zwinął po drodze, czy co... Nie mam wglądu do potwierdzeń odbioru.

Nie zależy mi naprawdę na wysyłaniu maili zawierających jakichkolwiek stwierdzeń, które nie powinny się pojawić w relacji klient - sprzedawca. Nie przyniosłoby mi to żadnej satysfakcji. Satysfakcję bardziej przyniósłby mi np fakt zniknięcia jego banera z forum i poinformowaniu go o tym z jakiego powodu to się stało. Ja nie kupuję panatelek raz na rok dorzucając cokolwiek by dobić do magicznej granicy 150$ za darmową wysyłkę. Zostawiłem tam już trochę pieniędzy, kupiłem parę pudeł.

[AdamLuczak]

Dzik: jeśli możesz spisz mi historię tych zamówień i prześlij na maila (zamówienie, co wysłane, cena itp.)
Jeśli po Świętach sprawa nie będzie rozwiązana będziemy interweniować u Kevin'a.

I ponownie jeśli nie stanie na wysokości zadania, będziemy musieli pożegnać go z forum
Jednak jestem jak zawsze dobrej myśli

Pozdrawiam,
Adam

[Dzik]

Nie wiem czy to zasługa któregoś z Was, ale kilka dni temu, prawie po miesięcznej ciszy, Kevin się odezwał. Po potwierdzeniu szczegółów zaginionego zamówienia otrzymałem zwrot pieniędzy na kartę. Tym samym sprawę uznaję za zakończoną, oczywiście bardzo ciesząc się z takiego rozwoju wydarzeń.

[Jacek Uchryń]

Kilka dni temu?
Miło,że dałeś znać.

[Dzik]

Kilka dni temu?
Miło,że dałeś znać.

dokładnie w sobotę.

[AdamLuczak]

Cieszymy się

Adam

[Dzik]

No ale jeśli interweniowaliście to winien Wam jestem po jakimś batoniku. Dlatego pytam.

[Jacek Uchryń]

ja dziękuje...,ale Adam lubi robusto...