Wczorajszy dzień troszkę przypomniał mi zeszły cygarowy tydzień, z tym że trzy spotkania zamknęły się w tymże jednym właśnie dniu .
Wpierw zagościł u nas Pan Andrzej z Premium Cigars, - 3 godziny sympatycznej rozmowy o cygarach i ich rynku rynku, podróżach, sytuacji na kubie i innych tematach.
Spaliliśmy
Aga- Olor del Cibao corona maduro
Ja- Don Rosa corona maduro - delikatnie mnie kopnęło
Pan Andrzej - Don Rosa robusto habano M.F.

Godzinę później ( w między czasie lunch) zawitał do nas Marek (entelm) i całkowicie niespodziewanie mój kuzyn Witek znany już niektórym forumowiczom. Niestety Aga musiała nas opuścić przed spotkaniem (Milenka w żłobku do obioru)
I znów byłem zmuszony zapalić . Marek zapalił Don Rosę robusto connecticut, a ja i Wit po Olor del Cibao robusto connecticut. był to dobry wybór jako moje drugie cygaro, lekkiekie i niezobowiązujące a przy tym idealne spalanie.

Wieczorkiem odbyło się jeszcze jedno spotkanie w "Łososiu" był z nami jeszcze nasz znajomy tudzież także znany niektórym z forum .
Tutaj poszły juz raczej małe cygarka
Ja spaliłem cosik z Indonezji a mianowicie cygarko Ramayana w formacie petite corony- takie dosć dziwne cygaro słodko-kwaśne przypominające mi swym aromatem trochę jakieś cygaro honduraskie z tym że to miało wiekszą kwasowość
Aga spaliła cygaretkę Dannemana Moods, a znajomy coronkę Fumas de torcedore.

Pogawożyli popalili , popili i do domu już zmykali

Takie spontany to My lubimy