Ech, sorry, nie zamierzałem robić osobistych wycieczek. Jedynie próbuję wykazać, że czasem idziemy na kompromisy i nie da się byc w zgodzie ze wszystkim, bez wyjątków. I, żeby nie było: jeżdżę szybciej niż wolno - bywa. Wiem, ze to nie topik o prędkościach, ale o pewnych zasadach.