+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 4 z 5
PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 45

Wątek: Kiedy ustawodawcom odbija ....

  1. exmember Guest

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Dla mnie to jest urawniłowka. Jeżeli - załóżmy jestem restauratorem i mam wolę CAŁY lokal zrobić dla palących to niech się nikt nie wtrąca. Niepalący nie przyjdą, ewentualnie stracę na tych klientach, ale to mój interes. urzędnicy uwielbiają władzę. Nad czymkolwiek.

  2. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Trójmiasto
    Posty
    923

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Panowie, wszystko można, ale zgodnie z zasada zdrowego rozsądku i zrównoważenia. Nie rozumiem tylko coście sie tak uwzięli na kobiety z małymi dziećmi:
    USER:
    Ile razy zdarzało mi się- zwłaszcza w Krakowie- widzieć jakieś nawiedzone idiotki z niemowlętami w kawiarni. Gdzię się przecież pali, nawet jak paliłem cygaro w ogródku na Tomasza, to kaszlały ostentacyjnie.
    JACEK:
    Panie z niemowlętami z takich kawiarni jak opisuje User po prostu jako właściciel grzecznie ale stanowczo wyprosiłbym z lokalu,bo to przerażająca głupota i nieodpowiedzialność.
    Nieładnie tak kogoś od razu od idiotek wyzywać, czy też stwierdzać, że im nie wolno chodzić z dziećmi gdzie chcą i kiedy chcą i sugerować wypraszanie je z lokalu.
    Jeśli wchodzą do miejsca, gdzie jasno i precyzyjnie napisano, że tam wolno palić i mają skończone 18 lat to robia to na własna odpowiedzialność i nic nam do tego.
    Tu po prostu potrzeba najzwyklejszego szacunku dla innego człowieka. Nawet jeśli człowiek ten jest blondynką z niemowlakiem w wózku lub jest palaczem cygar. I nic więcej. A parlamentarzyści niech sobie debatują, taka ich rola. Rozsądek i tak w końcu zwycięży a Polak sobie poradzi.
    Na koniec przydługiego posta przytaczam znacznie przydługi tekst, który gdzieś, kiedyś wyguglałem w necie. Tak mi sie wydaje, ze jest "ad vocem":

    Obowiązki niepalących wobec palaczy
    Problematykę palenia papierosów, cygar, fajki porusza wiele podręczników savoir vivre czy etykiety. Większość jednak z nich piszę tylko o obowiązkach palaczy i zasadach ich obowiązujących. Nieliczne podręczniki podejmują temat obowiązków niepalących wobec palaczy. Świadomość wśród niepalących, że mają jakieś etykietalne obowiązki wobec palaczy jest, nawet wśród ludzi dobrze wychowanych, nikła, bliska zeru.

    Stąd omawianie problematyki związanej z paleniem zaczynamy od podjęcia tego tematu.

    Zdecydowana większość ludzi dobrze wychowanych, a nawet tych, o których można powiedzieć, że posiadają tylko jakieś minimum ogłady zdaje sobie w pełni sprawę z tego, że podczas rozmowy z drugim człowiekiem nie można zwracać uwagi na jego wady, przywary, słabości itp., wytykać ich, komentować je, pouczać tego człowieka co ma robić, by tych wad, przywar czy słabości się pozbył.

    Każdy praktycznie dorosły człowiek wie, że niestosowne są takie wypowiedzi jak: „Jest pan za gruby. Czy nie próbował pan mniej jeść lub więcej chodzić?”, „Ma pani strasznie duży brzuch. Otyłość jest niezdrowa. Czy nie próbowała pani z tym walczyć? Radzę pani jeść mniej kartofli i chleba”; „Ma pani brudne włosy. Czy nie powinna pani myć ich codziennie”. „Śmierdzi pani potem. Doradzam dezodorant o nazwie „X”; „Popełnia pan pewne błędy językowe. Czy nie przydałoby się panu kilka lekcji z języka polskiego”; „Je pani łapczywie i wyraźnie jest łakoma. Czy pani wie, że to szkodzi pani zdrowiu. Nich pani trochę ograniczy jedzenie”; „Jaka pani chuda. Czy nie jest pani przypadkiem anorektyczką? Znam dobrego lekarza, który by pani pomógł. Niech pani sobie zapisze jego adres”; „Widać, ze ubiera się pani w lumpeksie. Wygląda pani w tym koszmarnie. Czy nie warto kupić od czasu do czasu coś ładnego w jakimś normalnym sklepie itp., itd.

    Gdy taki przeciętny dorosły człowiek usłyszy takie wypowiedzi myśli sobie: jaki nietakt, co za brak kultury, co za prostactwo i grubiaństwo itp., itd.

    Większość przeciętnych dorosłych ludzi zna więc i rozumie jedną z podstawowych zasad savoir vivre, która obowiązuje bezwzględnie zawsze i wszędzie: „Nigdy nie komentujemy w rozmowie z drugim człowiekiem złych i słabych stron, jego wad, ułomności, słabości, grzechów i grzeszków, wszystkiego tego, czego ten człowiek się wstydzi, nad czym ubolewa”. Nie komentujemy też i nie oceniamy jego życiowych, czy innych wyborów, jego postępowania, zachowań. Nie mówimy zatem drugiemu człowiekowi: „jak pan siedzi”, „śmieje się pani za głośno”, „źle pan trzyma łyżkę” itp., itd.

    Ten sam przeciętny dorosły człowiek, gdy spotyka palacza często zaczyna mówić na temat palenia. Z reguły są to wypowiedzi typu: „Pani pali? Nie spodziewałam się tego po pani”; „Czy pan nie wie, że palenie pani szkodzi?”, „Kiedy pan rzuci palenie?”, „Ale to obrzydliwy nałóg”; „Czy pan wie, że to grzech?” (głos katoliczki); „Mam dla pana dobrą radę jak rzucić palenie” itp., itd.

    Mówiąc takie rzeczy ludzie mówią oczywistości, truizmy, wyświechtane komunały, wścibiają nos w nie swoje sprawy, sa niegrzeczni, niedelikatni, nietaktowni, gruboskórni. niekiedy grubiańscy. Ich misjonarskie zapędy nie donoszą żadnego skutku. Każdy palacz wie, że palenie szkodzi, wie, że powinien je rzucić i nie potrzebuje pouczeń. Odbiera je tylko jako niegrzeczne nękanie, bo to jest niegrzeczne nękanie.

    Fakt, ze ktoś potępia palenie i uznaje je za wielkie zło nie upowaznia go, do krytykowania faktu, ze ktoś pali, tak jak tego, kto potępia cudzołóstwo czy rozwody nie upoważnia to, do pouczania swojej znajomej, ze nie powinna zdradzać męża czy powtarzanie w kółko swojemu rozwiedzionemu koledze z pracy, że rozwód to zła rzecz i powinien wrócić do żony.

    Niepalący nastawiony w taki czy inny sposób do palenia powinien traktować palacza jak grubasa, garbatego, zezowatego, pozbawionego obu nóg, mającego skłonności do drobnych kłamstewek itp., itd. Z grubasem nie rozmawiamy o tłuściochach, z garbatym o tym, że najpiękniejsze są proste plecy, z zezowatą, ze zez strasznie oszpeca itp., itd.

    Niepalący nie ma też żadnego prawa do zmuszania palącego do niepalenia, gdy ten znajduje się w miejscach, które są przeznaczone do palenia. Każdy typ „szantażu” jest tu niedelikatny, nietaktowny, sprzeczny z savoir vivre i etykietą. Takie szantaże zdarzają się np. w pociągach, gdzie niepalący wsiada do przedziału dla palących, bo nie zwrócił uwagi na to, że jest to przedział dla palących i potem próbuje wymusić, by nikt nie palił.

    Niekiedy zdarza się, że nie ma już miejsc w przedziałach dla niepalących i niepalący z konieczności musi siedzieć razem z palącymi. Musi jednak pamiętać, że wkroczył na ich teren i musi przestrzegać praw tam obowiązujących i nie może demonstracyjnie otwierać okien narażając innych na przeziębienie, piorunować innych wzrokiem, gdy sięgają po papierosa, demonstracyjnie kasłać, ogłaszać wszem i wobec, że mu to bardzo szkodzi. Jeżeli nie znosi, nie toleruje dymu tytoniowego niech kupuje bilety wcześniej, jedzie innym pociągiem lub stoi na korytarzu. Narzucanie w ten sposób swojego zdania jest znakiem arogancji i egoizmu oraz, co powinno być oczywiste, braku kultury i ogłady.

    Gdy niepalący jest gospodarzem i ma do czynienia z palaczem jako potencjalnym gościem ma dwa wyjścia: albo jeśli odrzuci możliwość palenia w swoim domu nie zapraszać takiego gościa, albo jeśli go zaprosi wyznaczyć mu godne miejsce do palenia (nie może to być zatem klatka schodowa, kuchnia, ubikacja czy łazienka, balkon czy ogród w środku zimy).

    Stanisław Krajski

    Oddajmy tu głos innych specjalistom do savoir vivre i etykiety. Ich wypowiedzi na en temat będziemy sukcesywnie uzupełniać:

    Z. Demicki (wieloletni dyplomata)., Jak przyjąć gości, (Wydawnictwo Adam Marszałek, wydanie II poprawione, Toruń 2002)

    „Jeśli w pełni świadomie zaprosiliśmy pod nasz dach palacza, to nic innego nie pozostaje nam, jak przygotować dla niego wszystko to, co do palenia jest potrzebne. Będzie to jedna z form zademonstrowania mu naszej życzliwości, zgodnie zresztą z obowiązująca etykieta. Absolutnie niedopuszczalne są jakiekolwiek dywagacje gospodarzy na temat szkodliwości palenia, nieprzyjemnych zapachów czy żółtych firanek. Zadaniem gospodarzy będzie skuteczna zmiana tematu, gdyby ktoś z gości próbował go rozwijać. Palacze są na ogół bardzo uwrażliwieni i wszelkie tego rodzaju wycieczki, nawet wypowiedziane bez chęci zrobienia im przykrości, będą odbierali jako uszczypliwe aluzje pod ich adresem. To już niestety psułoby atmosferę przyjęcia. Gospodarze mają dwa wyjścia, albo starać się nie zrobić palaczowi przykrości, albo nie zapraszać go na przyjęcia” (s. 248).

    W tej samej książce jest rozdział pt. „Popielniczki, papierosy, zapałki”, z którego dowiadujemy się, jak przygotować przyjęcie na przybycie palaczy. Należy:

    - w odpowiednich miejscach przygotować zestawy: papierosy (dobre gatunkowo), zapałki, popielniczki;
    - papierosy wyjąc z firmowych opakowań i umieścić jej ustnikami do góry w specjalnych pojemnikach (ostatecznie w szklankach);
    - popielniczki powinny być głębokie i eleganckie i powinno ich być dużo – najlepiej jedna na dwóch palaczy (s. 208-209).

  3. ex member. Guest

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Weźmy takie, na przykład, życie ...
    Chodzi mi o samo życie, jako takie. Ono to jest dopiero, dla zdrowia, szkodliwe. Przecież od niego zazwyczaj się umiera - co zostało zresztą potwierdzone naukowo i jest na to cała masa, i to niepodważalnych, dowodów.
    Ciekawe dlaczego nikt go, jeszcze, nie zabrania ...??? Przynajmniej w miejscach publicznych ...

  4. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Trójmiasto
    Posty
    923

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową )))))))

  5. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    288

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    I nikt nigdy z życia nie wyjdzie z życiem

    Swoją drogą to Radek ma przekopane nie popali w USej w kraju które hce szczycic się swoją demokracją i równouprawnieniem

  6. Konto usunięte. Guest

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Cytat Zamieszczone przez alej Zobacz posta
    Weźmy takie, na przykład, życie ...
    Chodzi mi o samo życie, jako takie. Ono to jest dopiero, dla zdrowia, szkodliwe. Przecież od niego zazwyczaj się umiera - co zostało zresztą potwierdzone naukowo i jest na to cała masa, i to niepodważalnych, dowodów.
    Ciekawe dlaczego nikt go, jeszcze, nie zabrania ...??? Przynajmniej w miejscach publicznych ...
    Życie jest bardzo niebezpiecznym zajęciem. Śmiertelność sięga stu procent.

  7. Dołączył
    Feb 2009
    Przegląda
    Reda
    Posty
    387

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Koledzy, trzymajmy się tematu.
    Ach te nowe humidory Radka i Rafała...

  8. Konto usunięte. Guest

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Cytat Zamieszczone przez Dzik Zobacz posta
    Koledzy, trzymajmy się tematu.
    Związek z tematem jest taki, że mimo iż życie jest bardzo niebezpiecznym zajęciem politycy (z wyjątkiem chińskich) nie próbują ograniczać rozrodczości. Walczą natomiast z nikotyną, na dodatek wyłącznie powodowani polityczną poprawnością. Nie potrafią zająć się skutecznie o wiele groźniejszymi zjawiskami jak alkoholizm, narkomania czy korupcja. Pozdro

  9. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Jednak Dzik ma rację,trzymajmy się tematu...
    Troszkę odjechaliście.
    Zupełnie nie rozumiem twierdzenia Bruna,żeśmy się uwzięli na kobiety z dziećmi .
    Jaki to piękny manewr
    Bruno.
    My uwzięliśmy się na szczególne kobiety z dziećmi.
    TE ,które przychodząc do lokali pełnych dymu,świadomie narażają dzieci na utratę zdrowia.
    To tak dla uściślenia.
    Prawie ze wszystkim się zgadzam co napisałeś,ale w jednej sprawie się mylisz.
    Ja nic nie sugeruję,wręcz przeciwnie ja jasno stwierdzam takie kobiety wywalałbym na zbitą dupę za drzwi mojego lokalu,gdybym taki miał.
    I nie ze względu na naprawiania świata,lecz li tylko ze względu na własne postrzeganie zdrowego rozsądku i estetyki umysłu.


    Obowiązki niepalących wobec palaczy-No ten tekst jest dobry i może ma jakieś powiązanie z tematem , ale posiadając własny temat, byłby łatwiejszy do odnalezienia za jakiś czas, przydałaby się edycja postu.



    Cytat Zamieszczone przez klepitko Zobacz posta
    I nikt nigdy z życia nie wyjdzie z życiem

    Swoją drogą to Radek ma przekopane nie popali w USej w kraju które chce szczycić się swoją demokracją i równouprawnieniem
    Radek ma lepiej niż mogłoby mu się przyśnić w sprawie palenia cygar.
    Nie wiem kto mu wybierał hotele,ale w dwóch sprawdzonych przypadkach na ogólne trzy,to ma:
    jeden rzut beretem do dobrego sklepu,a w drugim przypadku ok 6km prostą ulicą do wujaszka z uśmiechem na twarzy i palącym się cygarem
    Chopie ten nasz Doktore to potrafi się ustawić... i jeśli tylko znajdzie czas na palenie,to ustawodawcy mogą go pocałować w tą śląską ży...

  10. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Katowice, PL
    Posty
    689

    Odp: Kiedy ustawodawcom odbija ....

    Cytat Zamieszczone przez Jacek Uchryń Zobacz posta
    Chopie ten nasz Doktore to potrafi się ustawić...
    Kombinuję jak mogę


    Cytat Zamieszczone przez Jacek Uchryń Zobacz posta
    jeśli tylko znajdzie czas na palenie,to ustawodawcy mogą go pocałować w tą śląską ży...
    Moja śląska żyć już o czas na palenie zadba - o to się nie martwię


    Nie mogę się doczekać...


    r a d e k

+ Odpowiedz w tym wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów