Jeszcze wczoraj pisałem że chcę na jakiś czas zapomnieć o tym że mam te cygara w humidorze i dać im poleżeć... noooo. Minęło kilka godzin i nie wytrzymałem. Po męczącym dniu miałem ochotę na malucha, który kopnie. Kopnął



4.3" x 38. Maluszek.

Wygląd. Cygaro wygląda i prezentuje się bardzo ładnie. Dwa pierścienie dodają tej linii elegancji. Drobny rysunek żyłek, ładna oleista pokrywa w kolorze colorado. Wszystko to sprawia że te cygara kuszą. I to bardzo
Dodam tylko, że paliłem w trakcie wieczornego spaceru. Na wolnym powietrzu.

Zapachu przed odpaleniem nie umiem do końca zidentyfikować. Na pewno jest tam tytoń No to odpalamy..

Palony egzemplarz mimo niewielkiej średnicy otworzyłem wyrzynarką. Zaowocowało to dobrym - minimalnie przyciasnym ciągiem. Super.



Smak. Od początku czuć zdecydowane, wyraźne nuty, dość mocnego tytoniu, sporo drewna. Przez dominujące aromaty próbowały się przedrzeć także niuanse bardziej delikatne, kremowe. Niestety czuć także ostrość, cygara są świeże. Młode, nieleżakowane.
Smak nie zmieniał się. Wcześniej paliłem z tej linii Monte Master. Było ono z racji rozmiaru i czasu palenia zdecydowanie łagodniejsze. Mniej było pikanterii a bardziej odczuwalne były aromaty drzewne.

Z pewnością cygara z tej linii mają sporo potencjału. Czas w humidorze z powoduje, że będą one gładsze, bardziej hmmm.. jednolite? Myślę że to dobre określenie.

Technicznie, podczas degustacji wszystko było bez zarzutu, początkowe nierówności linii żaru ustąpiły po kilku pierwszych pociągnięciach. Popiół, chodź niezbyt ładny, trzymał się dobrze - odpadł 2 razy, po około 3 cm. Co ciekawe, przy tak małym formacie, cygaro nie nabierało temperatury i paliłem tak do momentu gdy zaczęło parzyć w palce i nie dało się trzymać.

Reasumując. Dobre cygaro, z dużym potencjałem. W dobrym formacie do przedpołudniowej kawy lub wieczornego drinka/piwa. Ja w trakcie palenia niczego nie piłem. Nie chciałem pozwolić na jakiekolwiek "oszukiwanie" smaku.

pozdrawiam serdecznie
miłego wieczoru