Po części nie rozumiem Twojego oburzenia Grzegorz. Pozwól że Ci przypomnę jaka była idea stworzenia pinsa. Miął om być symbolem przynależności do forum ale bardziej do społeczności, grupy dyskutujących i spotykających się ze sobą osób. Nie wiem czy pamiętasz ale nawet był pomysł stworzenia swego rodzaju kapituły przyznającej znaczek. Dlatego teraz gdy jest ogólnie dostępny jest to nieco bulwersujące. Idea znaczka który jak piszesz ma stanowić li tylko reklamę forum mi nie odpowiada Jego wartość mentalna przestaje powoli istnieć. Piszesz po co komu znaczek którego znaczenia nie znają i sam sobie odpowiadasz dla szpanu, chęci podniesienia własnej wartości, chęci posiadania bo jest ładny – a przecież nie taka była idea. Pragnę tez zauważyć ze na znaczku nigdzie nie ma zaznaczone że jest to znaczek formowy a tylko napis cigar aficionado. Z grubsza naciągając można wiec założyć ze ktoś będzie nim reklamował swoją sympatię do cygar a nie przynależność do forum.
Nie wiem tez kiedy to nazwałem Cię złodziejem. Fakt przez rok była dyskusja na temat znaczka i tylko Ty się Tym zająłeś. Chwała Ci za to. Nikt też do Ciebie nie ma pretensji. Jeśli chodzi o informację co do zakończenia dystrybucji to za diabła nigdzie jej znaleźć nie mogę tudzież wątku o znaczku forumowym. Oczywiście nikogo z osobna nie trzeba było prosić o pozwolenie na sprzedaż pozostałych pinsów ale chyba zasłużyliśmy na krótką informację na forum iż taki fakt ma miejsce. Wystarczyłaby jedna linijka: słuchajcie zostało mi 10 pinsów zamykam dystrybucję resztki sprzeda Krzysztof . To w zupełności wyczyściłoby przedpole przynajmniej w moim przypadku. Zaznaczam ze przed założeniem tego wątku sprawdziłem czy czegoś w tym stylu nie ma i nie było.
Co do mojej wątroby to ma się dobrze i nic nie popuszcza. Owszem nigdy nie ukrywałem że w przeszłości miałem niemiłe przejścia z P. Najsztubem ale to było na długo przed powstaniem obu forów. Kiedyś nawet na samym początku nadmieniłem to na cigaraficonado.com.pl Później wielokrotnie robiłem u Pana Krzysztofa zakupy sam czy zbiorowe i nigdy nie było problemów a wręcz przeciwnie całkiem miło więc raczej uprzedzony jak sugerujesz nie jestem. Co do sponsoringu zaś imprez to rzecz ogólnie przyjęta i niezła dość tania reklama. Ostatnio firma TTI sponsorowała imprezę w Szczecinie i nikt ich tak nie gloryfikuje. Każdy wie po co tam byli. Tak więc miło nam że Pan Krzysztof jest z nami ale nie róbmy z niego bohatera. Nie jest to działalność charytatywna. Myślę że korzyści są obopólne.
Miałem tu napisać jeszcze kilka rzeczy, ale niestety czas goni i muszę iść do pracy. Nadmienię tylko, iż konstruktywna krytyka jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiła a wręcz przeciwnie. Myślałem że w obydwu przypadkach jestem członkiem forów dyskusyjnych i mogę swobodnie wypowiadać swoje zdanie licząc na konstruktywna kontrodpowiedż. Panowie dorośnijcie. Jeśli coś mi się nie podoba to nie zabieram zabawek i zbieram się z tej piaskownicy czyt. likwiduję konto tylko wyjaśniam swoje stanowisko. Nauczmy się rozmawiać czego sobie i Wam zyczę