+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 111 z 125
PierwszyPierwszy ... 11 61 101 109 110 111 112 113 121 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,101 do 1,110 z 1243

Wątek: Paliłem dzisiaj....

  1. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    Bruno to szóstka,to bardziej odpowiada ilości cygar,które wypaliłem w ostatnich miesiącach.
    W większości były to nieudane palenia...
    i tak Cohiba siglo I okropnie chemiczne ponad połowa wylądowała tam gdzie nie powinna...czyli w
    Cohiba Robusto-jeszcze przed końcem pierwszej tercji miała podzielić losy siglo I,ale z skąpstwa dałem sobie na wstrzymanie i tuż na początku drugiej tercji zrobiło się lepiej,lepiej i wręcz bardzo lepiej...ale cygaro dobiegło swego żywota.
    Były jeszcze jakieś mało udane próby z innymi cygarami,aż wreszcie nastał dzień z Macanudo Maduro sztuka z 2007r ,ha-szkoda,ale to już nie ten najsmaczniejszy smak cygara lecz aromat dymu, jego intensywność a zarazem rozbrajająca łagodność to był strzał w linię pomiędzy 9 a 10 na tarczy do lotek.
    I znowu powrót do sąsiadki z południa czyli JL numero due...ot takie sobie wrażenia...bardziej na siłę palone niźli z przyjemności.

    W niedalekiej przyszłości planuję coś zupełnie innego popalić,będą to produkty z zielonej wyspy Dominikany...powrót do przeszłości jakoś trzeba stanąć na nogi.

  2. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Trójmiasto
    Posty
    923

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    To się Jacku wdrażaj, wdrażaj do palenia intensywniejszego. Dominicana to zapewne dobry wybór na taki etap wdrażania.
    Bo pamiętaj: "wiosna nasza" a potem lato itd.

  3. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    Heh,nic z tej Dominikany nie wyszło,aczkolwiek w podróżnym humidorze było aż trzech przedstawicieli tej pięknej republiki to i tak wypadło na Havanę

    Prawdziwym zwycięzcą nocy okazał się H. Upmann Connoisseur No.1.
    Bardzo dawno,cygaro nie dało mi tyle przyjemnych doznań,wciąż jest nr1 w zaskakiwaniu mnie, swoimi możliwościami,to było drugie cygaro dnia...pierwszym był maluch od św.Krzycha el Principe ,nie wiem,ale jakoś nie porywa mnie finezja tego malucha,pudełka tych cygar,nie kupiłbym...jedynym miłym minutos jakie mam w pamięci to Diplo nr5-ale to cygaro jak na złość,skończyli produkować,co gorsza trudno je kupić,no moze kupić się i da,ale z wysyłka już jest gorzej,ech ten embargo-wy stres
    Wracając do Connoisseur No.1. momentami smakowało,lekko przypieczoną lub czerstwą skórką od chleba ,bardzo smakowite były te momenty...
    Do pełni szczęścia,cygarko o super doskonałym ciągu,spalaniu a i popiele tak na 1,5 do 2 cali...no chyba ... chce się żyć
    Mam jeszcze tyle cygar do wypalenia i spróbowania.
    A co tam w waszych pokojach,balkonach,gabinetach czym u was pachnie...coś nie chce mi się wierzyć,że zaprzestaliście palenia cygar,tudzież eksperymentowania z jakimiś nowinkami,no co ?

  4. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Trójmiasto
    Posty
    923

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    Zdarza się, ale to nie to co kiedyś. Narazie jeszcze nie to. Ale jak nie wiosna to lato będzie nasze

  5. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    H. Upmann Connoisseur No.1
    Kolejny raz zaskakujący...było tak smaczne,że z Corony Extra chciałem zrobić Churchilla i przeciągałem moment kolejnych pociągnięć cygara,niestety cygaro nie przystosowało się do mojego planu i tym razem in minus,technicznie ktoś nawalił , lub przedobrzył ... cygarko zgasło 4 razy,ale nic to,ponieważ było smaczniejsze niż wcześniej zakładałem.
    Zważywszy na zachowanie poprzedniego cygara, to przygasanie...przecież cygaro było z tego samego pudełka a okazało się taaakie inne ... i to jest największą tajemnicą kubańskich cygar.

  6. Dołączył
    Mar 2009
    Przegląda
    Ruda Śląska
    Posty
    366

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    Wczoraj po dwutygodniowej przerwie w paleniu wielce nieudana próba zapalenia kubańczyka RyJ no 2 . Muszę jednak przyznać że sam się do niego zmusiłem z myślą że poprawi mi humor, bo niestety nadszedł taki u mnie taki "czas" że z pewnych wzgledów nie mam ochoty za bardzo palić choć bardzo bym chciał mieć tę ochotę.
    I tym samym zszedłem z poziomu średnio 2 cygar dziennie do 1 na dwa tygodnie może to mi wyjdzie na zdrowie, ale na pewno nie na psychiczne)
    Saludos Amigos!

  7. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Trójmiasto
    Posty
    923

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    RyJ no 2 jest na mojej liście pod tytułem: "Cygaro, które nigdy nie zawiodło". Dlatego ciekawy jestem Lechu, co z nim było nie tak?

  8. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    R y J no 2 jest na mojej liście pod tytułem:nigdy nie paliłem...ogólnie ja,jestem mocno na bakier z tą marką cygar...hm

    Wielce nieudanych prób palenia cygar, ciąg dalszy.
    Mi przytrafiło się paskudztwo z H. Upmann'em magnum 48 ,no po prostu coś
    okropnego.
    Jeżeli można tego malucha podzielić na tercje, to pogranicze drugiej z trzecią tercją a dokładniej walory smakowe, chciały wyrwać mi gardło poza ciało...takiego kłucia,ścisku nie przypominam sobie jak żyje...nie idzie tego opisać,jak się okropnie czuje moje gardło ohyda...zupełnie nie mam pojęcia co myśleć o tej no...prawie drugiej połowie cygara,której nie dało rady spalić.

  9. Dołączył
    Mar 2009
    Przegląda
    Ruda Śląska
    Posty
    366

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    Wczoraj po małym grillowaniu z dymem puściłem Los Blancos Criollo w formacie robusto. Porównując do Ostatnio palonego RyJ no2 to jak ziemia a niebo. Cygaro idealne pod względem konstrukcji spalania, na powietrzu można by było powalczyć w konkursie ashsztandowym a i swym smakiem zacheciło do następnego spotkania z cygarem.
    Właśnie sięgam po JDN Celebracion Consul
    Saludos Amigos!

  10. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Katowice, PL
    Posty
    689

    Odp: Paliłem dzisiaj....

    @ Jacek: jedyną 48-kę paliłem w pewnym sklepie cygarowym w Philadelphi, może kojarzysz? Bardzo mi smakowała, a niektórym nawet podobało się jak pachnie Dziwne, ale to chyba właśnie uroki kubańskich cygar: you never know.


    Wczoraj do bólu przewidywanie, ale bardzo smacznie:
    - Fonseca KDT Kadetes
    - Partagas Serie D No. 4


    Pozdrowienia,

    r a d e k

+ Odpowiedz w tym wątku

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów