Jak ja to lubię . To planowanie: co dziś wieczorem zapalę? A może Aurorę? Było tak: planowałem zapalić Oliva serie G robusto albo JdN Antano churchil. Podszedłem do humidora, wsadziłem nos w cygara ... i wybrałem La Flor De Maria Mancini. Czyli jednak marycha ))
Powoli udaje się znowu robić zakupy i palić
Ostatnimi czasy Hoyo De Monterey Palmas Extra, Don Tomas Robusto Maduro, JLP Cremas.
Dzisiaj przedpołudniowe palenie na balkonie z racji wolnego dnia, małe ale dobre Macanudo Maduro Ascot.
Cygara może i nie najwyższych lotów, ale je lubię. JLP leżakowane przez blisko 4 lata naprawdę daje radę
W humidorku zaczyna się kisić 9 pak z rodziny Garcia kupiony w dzień cygara w akan'ie mniam
O Monte nie pytaj, słusznie, bo jak zawsze wywołało banana na mojej twarzy.
Co do La Aroma del Caribe, polecam. Dobre, wyważone palenie, cygaro średniej mocy, gładkie, kremowe i mimo, ze churchil, żałowałem, że się skończyło. Z całą pewnościa do niego wrócę.