Pierścień żółty to zaraz z Chin . A poważnie, nie wiem. Do mnie dotarły z Ameryki a czy wcześniej były w Chinach?
Wczoraj z powodu dobrego humoru ponownie pogrzebałem w humidorze i wyciągnąłem Reyes Family Premier. I znowu bardzo zadowalające palenie. Bez problemów technicznych. Słowem - byłem bardzo zadowolony
No i ten pierścień, jakiś taki dostojny.
Ja w morzu cygar, które przewijają się jak zawsze przez moje popielnice, ostatnio zachwyciłem się ponad codzienną normę trzema cygarami:
- Partagas Salomones,
- RP 15th Anniversary Torpedo,
- Regius (wszytkie formaty z wyjątkiem Gordito).
W tym tygodniu czekam na dostawę właśnie z Chin. Już się oblizuję czekając na:
- Cohiba Siglo I,
- HdM Epicure No 2,
- Partagas P2,
- RyJ Short Churchill.
Skończyły mi się też małe Dunhill Aged. Trzeba uzupełnić. No i jeszcze St. Dupont Reserva, też brakuje.
Ostatnio edytowane przez bles ; 23-10-2011 o 20:56
...ten Robusto to chyba jeszcze jakaś praprawysyłka od Jacka...
To Robusto,sporo starsze niż wysyłka,to pierwsze cygara jakie można było kupić po zaskakującym werdykcie CA o Torpedo tej linii,samych Torped,wtedy ze świecą było szukać...
Przedwczoraj paliłem Siglo Limited Reserve a wczoraj na spotkaniu Joya de Havana.
Siglo trochę mnie zmęczyło. W trzeciej tercji poczułem przesyt. Natomiasy Joya, zresztą w formacie torpedo (bardzo lubię) dała dobre półtorej godziny przyjemności. Co prawda gasło ze 3 razy, ale to z powodu mojej nieuwagi i absorbującej rozmowy. A popiół, zwarty i trzymał się nieźle. Będzie to widać na zdjęciach ze spotkania. Jasiek sfotografowałeś ashstand'a?
Wczoraj na spotkaniu z przykrością spaliłem Montecristo Edition Limitada 2010. Z przykrościa dlatego, że było tylko jedno i ostatnie. Cygaro doskonałe, gładkie, kultura spalania bez zarzutu. Po prostu Monte, nic dodać nic ująć. Nie przypominam sobie, aby ta marka kiedykolwiek mnie zawiodła.
PS-Chciałbym zauważyć, że jest to mój 700-ny post na tym forum. Jest to chyba powód do świętowania . To ja sie z tej okazji dziś napiję )))
Ostatnio edytowane przez Bruno ; 07-11-2011 o 17:17Powód: Dopisek PS ws 700 posta :)
Wczoraj na spotkaniu z przykrością spaliłem Montecristo Edition Limitada 2010...
PS-Chciałbym zauważyć, że jest to mój 700-ny post na tym forum. Jest to chyba powód do świętowania . To ja sie z tej okazji dziś napiję )))
Podobno,wciąż mi nie wolno,ale po takim sukcesie, to może... ja coś wreszcie zapalę o piciu,mowy nie ma...a czasami naprawdę szkoda...że mowy nie ma.
Ech te ...
PS.Ty masz szczęście do Cygar...pozazdrościć tej chemii z Montecristo...a może,to tylko braki w pamięci o nieudanych spotkaniach z Monte
Jeśli już grzebiemy w zamierzchłej pamięci to może pamiętasz, jakie było moje pierwsze - prawdziwe i wypalone świadomie cygaro? No własnie Montecristo no 2. Może stąd wynika szczególny sentyment do tej marki? A jeśli coś, po drodze, przez chwilkę - było nie tak - no cóż. Już o tym zapomniałem