Partagas Serie D No 4

Cygaro pochodzące, z najstarszej działającej fabryki na Kubie i może, dlatego uznawane jest za klasykę kubańskich wyrobów cygarowych.
Cygaro określane jako dobrze zbudowane o drzewnym charakterze smakowo-zapachowym.
Jego historia sięga lat trzydziestych ubiegłego wieku.
Wtedy to po raz pierwszy wprowadzono do produkcji cygara seria A,B,C,D i oznaczono numerycznie od 1do 4.
Każde z poszczególnych cygar danej serii posiadało wspólną średnicę, różniła je długość.
Seria D cechowała się średnicą 50/64, natomiast długości były następujące:
No.1 170 mm.
No.2 156 mm.
No.3 140 mm.
No.4 123 mm. Obecnie 124mm.
Cygara te zaprzestano produkować, po nacjonalizacji przemysłu na Kubie w wczesnych latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia..
Serie D No.4 było jedynym cygarem w formacie robusto jakie tworzono dla marki Partagas w 1975r wznowiono jego produkcję, prawdopodobnie dlatego, że nastąpiła moda na tego typu format.
Cygaro zdobyło swoich wielbicieli na całym świecie.
Pozostałe cygara z tej serii,ukazały się jako Limitowane Edycje, przypomnienie ich zapoczątkowano w roku 2001 cygarem Serie D No.3.Następnie powtórzono tą edycję w roku 2006.
Serie D No.3 Coronas Gordas 46 x 143 (5.6") Grand Corona zmniejszono ring wobec oryginału z lat 30-tych,XX w.
W roku 2003
Serie D No.2 Robustos 50 x 156 (6.1") Robusto Extra
W roku 2004
Serie D No.1 Partagas No.16 50 x 170 (6.7") Double Robusto
Partagas Serie D No.4, po za seryjną produkcją pojawił się również jako Robusto w specjalnym humidorze upamiętniającym 150 lat istnienia marki Partagas, wykonanym w 1995roku.

150 lat,150 humidorów z 150 cygarami w trzech formatach, pośród nich 50szt cygar Partagas Serie D No.4 jako Robusto.

W 1999 roku pojawił się w słynnym humidorze Siglo XXI.
Od roku 2003 jest obecny w składzie Habanos Selection Series Robusto.
W roku w 2005 cygaro to pojawiło się jako Reserve Series.

Jak widać cygaro bardzo eksploatowane przez Habanos .

I to właśnie cygaro, Bruno i ja zupełnie przypadkiem i spontanicznie wyselekcjonowaliśmy do wspólnego palenia.
Cygara pochodziły z zakupów w Szwajcarii dokonanych przez Dzika moja sztuka dotarła do mnie jeszcze w 2008r a Bruna w lutym tego roku.
Obaj mieliśmy dość ładne wyglądające egzemplarze cygar,z dobrą sprężystą konstrukcją.
Bruna Party leżakował w okolicy 70% wilgotności,mój w przedziale 62-65%.
Otworzyliśmy cygara wyrzynarkami, po czym nastąpiło sprawdzenie cygar.
Sprawdzenie ciągu na sucho, werdykt ciąg dobry z lekkim oporem.
Smak przed zapaleniem,Bruno początkowo nic szczególnego nie wyczuł, natomiast Ja poczułem jałowy smak młodego tytoniu oraz pikantność na ustach.
Bruno aby doszukać się ostrości potrzebował ponownego sprawdzenia cygara.(Nic mu nie insynuowałem).
Nastąpiło bezproblemowe rozpalenie cygar za pomocą zapalniczek.

Początkowy smak u Bruna pikantny zadowalający go, u mnie zbyt ostry, pieprzowo-cedrowy, ciąg mam lekko za ciasny.
Po początkowej zbyt dużej ostrości cygara,smak się uspokaja wyrównuje i staje się jednostajny ,cechuje go niuans pieprzu ,ziemi i oczywiście tytoniu.
Mamy za sobą kilka chwil palenia, zwykłego dobrego kawałka kubańskiego tytoniu.
Nic nadzwyczajnego i specjalnego. Ot dobre cygaro.
Niestety u mnie następuje awaria cygara
I kończy się marzenie o dobrym paleniu.
U Bruna jest wszystko ok.

pięknisty popiołowy czop

Siedzi sobie w oparach boskiego dymu
.
A u mnie


Kompletna irytacja, cygaro pali się bardzo słabo, krzywo i co najgorsze traci smak.
To co najlepsze w tym cygarze, pokazało się na początku i już się nie wrati.
U Bruna następuje niekontrolowany spadek popiołu mówiłem nad popielnice z tym knotem , nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiony do określenia tego cygara, zdawkowo określa je jako średnia półka z dość monotonnym smakiem drzewno-pikantnym.
Moje cygaro powoli traci ochotę do palenia, określenie go jako nie dobre, piekące i szczypiące w język to jedyne, co można napisać.
Druga tercja Cygara Bruna, to spadek siły pikantności, smak się wyrównuje i staje się monotonnie tytoniowy .
Ja natomiast walczę z cygarem, opalam pokrywę, która jakoś nie chce się palić, kiedy już odpowiednio podgrzana pokrywa wraz z stopą stają się jednym okręgiem żaru następuje przemiana smaku i wkraczają na moje i mojej żony (robi za konsultanta smakowego ) kubki smakowe prażone orzeszki ziemne.
Ta radość z przemiany cygara nie trwa długo, po kilku minutach znowu pokrywa nie pali się, wypala się wkładka cygara, pozostawiając brzydki kikut o popiele szkoda w ogóle wspominać a smak, staje się ostry,nie pikantny palenie jest mokre dym w ustach wydziela obfitą ilość śliny.
Myślę, że mój nastrój jest jasny do odgadnięcia

Bruno biedaczysko siedzi patrzy i oczom nie wierzy, co się dzieje z moim cygarem

Cóż Bruno zdejmuje z łatwością pierścień z cygara, ponieważ zbliża się do trzeciej tercji.

Ja natomiast rezygnuje z dalszego palenia, kontynuowanie tego przestaje być kompletnie racjonalne.

Trzecia tercja u mnie się nie zaczęła,cygaro odłożyłem do historii.
Bruno tak się nie mógł nadziwić,temu co wyprawia moje cygaro ,że po raz drugi popiół spadł mu nie tam gdzie powinien.
Konkluzja po wypaleniu cygara,może to i klasyk,może nawet i dobre jest to cygaro (mam takie doświadczenia już za sobą)ale ta sztuka potwierdza regułę braku konsekwencji w tworzeniu kubańskich cygar.Nie mniej nawet tak nie miła przygoda nie zniechęci mnie do ponownego szukania dobrych stron cygara Partagas Serie D No.4.