-
Pózniejsze początki.
Złapałem się ostatnio ,na stwierdzeniu że skleroza mnie dopada
Przypomniałem sobie jak to kiedyś było,gdy pisaliśmy o naszych pierwszych kupionych,wypalonych cygarach i chciałem sobie przypomnieć a jakie było pierwsze pudełko cygar,które kupiłem.
No i stał się problem,nie mogłem przez długi czas skojarzyć ,co to za marka była .
Błądziłem między Macanudo a Montecristo Media Noche,trochę się nagimnastykowałem aby odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Udało się, to było Macanudo a drugim był Onyx Media Noche to było już później.
Następnie ,co mnie skłoniło do tych zakupów?
Macanudo-renoma marki,Onyx-walory smakowe-najpierw było cygaro potem pudło. Onyx wygrał z Fonseca od Matasy- Manuela"Manolo" Quesady,Fonseca to bardzo dobre cygara,ale wtedy Onyx dzierżył palmę pierwszeństwa w dostarczeniu lepszych wrażeń.
Jednak dziś,bardziej sobie cenię różnorodność Fonseki-Fuerte, Classic, Habana Selección
Fonseca Vintage Lonsdale tubo-to jedno z pierwszych moich cygar.
Ciekaw jestem jak tam u was z pamięcią.
Czy pamiętacie swoje pierwsze kupione pudełko cygar i co was do tego zakupu skłoniło?
-
Odp: Pózniejsze początki.
Pierwsze pudełko? Prawdziwe, pierwsze cedrowe pudełko cygar pamiętam doskonale. To było pudło Habana Gold robusto. Cygara lekkie, o przyjemnym posmaku, robione w Hondurasie, ale dość łagodne, dające obfity, chłodny dym. Kupiłem je, bo przeczytałem, że mają nadzwyczajną jakość. I miały rzeczywiście, w początkowym okresie palenia cygar bardzo mi smakowały i nie były męczące. Teraz wydają mi się zbyt łagodne, zbyt delikatne. A pierwsze pudło Kuby przyniósł mi Mikołaj. Vegas Robaina unicos.Widac byłem bardzo grzeczny )))
-
Odp: Pózniejsze początki.
Moje pierwsze pudło to była Cohiba Maduro 5 Secretos
10 szt
Wtedy uważałem je za najlepsze cygara w ogóle.
Uważałem też że nie mam czasu na większy format.
Obie opinie zrewidowałem
Adam
-
Odp: Pózniejsze początki.
Ja też pamiętam doskonale moje pierwsze pudo cygar!!
a chyba nawet 2 w niedługim po sobie czasie...;-)
a były to cygara....kanaryjskie!
Flor de Canaria! będąc na 2 tygodniowym urlopie na Kanarach zapodałem sobie najpierw 3 pak a potem już jechałem po pudełkach;-)
uważny widz zobaczy je jeszcze puste w klubie na barze..;_)
smakowite cygaro na początek - nie męczoce i takie "pełne słońca";-)
po długim obcowaniu z Guanta i Independence (tak tak - to zeszłe milenium jeszcze!!;-) był to na prawdę miły smak!
teraz też bym chętnie ich znowu pokosztował...ale tylko na miejscu!!;-)
później z kolejnych "ważnych" pudełek były:
-El Credito No 4 - na Hanię!
-God of Fire by Carlito - otrzymane na zeszłoroczne urodziny od wielu życzliwych osób!
"więcej pudeł nie pamiętam....ale żadnego nie żałuję"!!;-)
hej
Rafał
-
Odp: Pózniejsze początki.
No ja z kolei zacząłem od wysokiego C- pierwszym pudłem (wcześniej kupowałem tylko na sztuki) było pudło Monte 2 ze sklepu w SUI. Nie bylo to tak dawno temu, bo dokladnie rok minął od tego wydarzenia i została mi ostatnia sztuka w humidorze. Później były pudła, zazwyczaj rozbierane, VR Unicos, VR Famosos, Partagas s.D4, Hoyo de Monterrey Epicure no.2, a ostatnio Romeo y Julietta Short Churchills... nietrudno się po tym zestawieniu domyślić jakie formaty lubię najbardziej.
-
Odp: Pózniejsze początki.
Mi nietrudno będzie sobie przypomnieć, bo pierwsze pudło było zaledwie 3 miesiące temu. I podobnie jak u Dzika były to Monte 2. Tyle, że moje były z Top Cubans. Na ówczesnym etapie mojej cygarowej drogi taka ilość posiadanych cygar i wydanej kasy spięły mnie na tyle, ze większą część pudła opchnąłem (głupi ja, dolar jeszcze wtedy nieźle stał...)
Potem były RyJ Coronitas en Cedro do codziennego palenia, kupione w HK a ostatnio Cohiba Maduro Secretos - mały box z Akanu.
Więcej pudeł nie pamiętam.
PS. Śniło mi się dziś, że w moich humi pojawiła się pleśń. Co za koszmar
Ostatnio edytowane przez Colonel Kurtz ; 06-02-2009 o 18:59
-
Odp: Pózniejsze początki.
O rety!
Nie pamiętam - tak dawno to było, ale pamiętam, że były to jakieś panatele kupione w trafice w Hamburgu, które dłuuugo leżały jak relikwia i oczywiście wyschły na wiór, bo o humidorze mi się nie śniło, więc więcej było samozaparcia w paleniu ich niż przyjemności...
Nożoholik
-
Odp: Pózniejsze początki.
Moim pierwszym zakupionym cygarem w pudle / paczce było Mr. B Magnum Candela a później Don Tomas Maduro Robusto. Ówcześnie przyświecała mi myśl o zgromadzeniu tzw. cygar codziennych, w przystępnej cenie a przyzwoitych. Teraz jednak moje myślenie o cygarach na codzień zupełnie sie zmieniło i takie pojęcie w zasadzie nie funkcjonuje. Jednakże staram sie kupować na raz przynajmniej około 10-ciu cygar danej marki i formatu. Właściwie pojedyńczych sztuk juz nie kupuję. Po prostu wiem co zamawiam, okres testów i zakupów eksperymentalnych w zasadzie sie zakończył.
-
Odp: Pózniejsze początki.
Pewnie, że pamiętam... kupuję tylko pudłami lub bundlami ale to pierwsze pamiętam i miło je wspominam (pozostały mi z niego jeszcze 3 cygara)...
było to meksykańskie Santa Clara 1830 No I... kupione CiT
-
Odp: Pózniejsze początki.
U mnie pierwszym pudłem cygar jakie kupiłem była oczywiście Oliva O Robusto Tubos. Pudło 10 szt.
pozdrawiam
|
|