Tak generalnie to na tym spotkaniu byli goście,gospodarz i wodzirej -zgadnijcie kto był kto :D.
Ktoś kogoś spacyfikował i pozbawił prawa głosu :ss: na szczęście udało mu się zdobyć przyczółek audio foni
... oni nie bardzo cokolwiek pamiętają z tamtego dnia :r::r: ,dym był nieświeży:) ruda za duża jakaś myśliwska odmiana.
Co najważniejsze trzymali fason, przynajmniej tak się im wydaje.
Luźnie tematy,opary dymu,łycha, się wie ,że się żyje... a co !
Ja na coli i fajce może nie tak spektakularnie ale dotrzymywałem im kroku.
Wiem jedno,że było długo przyjemnie ale plecy naparzały od siedzenia :eek:
Dzięki Marku za Gościnę.
A ja cały czas włóczę się w okolicach tego Dworu.
I cały czas z fajkami.
Wczoraj wpadłem do Wawy szkoda,że was nie było robaczki:nunu:
zapewne byłoby głośniej i gwarniej a tak było spokojnie,rzeczowo na wysokim pułapie odbywał się lot o cygarach, fajkach producentach cygar.
Obmówiliśmy
Padrona
Plasencie
Rocky Patela
Samuela G.
Więcej grzechów nie pamiętam.
Wodę piłem czystą...:ss:
Paliłem smaczny tytoń o przyjemnym zapachu,dym był urzekający :eek:,a ten co papierosów nie pali, kopcił jedną za drugą jakąś małą ....
Sympatycznie było jak prawie :D zawsze
Dzięki gospodarzu Macieju:git:
Do następnego raza :beerchug razem lub osobno :ss: