trudno będzie... postaram się być ale nie wiem czy mi się uda
Wersja do druku
trudno będzie... postaram się być ale nie wiem czy mi się uda
Panowie, pragnę przeprosić za zamieszanie, ale - jak zaznaczyłem parę dni temu - mnie odpowiada każdy termin i czekałem aż sami ustalicie optymalny dzień spotkania. Kiedy okazało się, że do dziś niczego nie ustaliliście, postanowiłem wyjaśnić sprawę u źródła, czyli u Leszka. Nie wiedząc jakiego rodzaju są jego biznesowe zobowiązania w czwartek, myślałem, że Don Lecho mógłby je załatwić w czwartkowe popołudnie, a wieczorem po 20-tej spotkałby się z nami. Leszek wyjaśnił mi, że takiej możliwości jednak nie ma, stąd moja propozycja byśmy wspólnie z Don Lecho zapalili dzień wcześniej. Maciek może dotrze, w każdym razie się postara. Nie wiem jak Gaudes, ale też na niego liczę :)
Pozdrawiam, Maro
witam Panowie,
ja niestety jutro odpadam.
Mam gosci u siebie w domu.
pzdr
Jestem już w Wawie , a więc do zobaczenia o 18:30:szcz:
Spotkanie !!! Palenie !!!
Kiedy: czwartek, 10 grudnia. godz. 18.30
Gdzie: Reastauracja St. Antonio, ul. Senatorska 37
Zarezerwowana oddzielna salka na 8 osób. Hasło: Szczerba
Lista obecności:
1. Maro - 100%
2. Proforma - 100%
3. Gaudes - 90%
4. Bles73 - 100%
5. Andrzej (kolega Maro) - ???%
Zapraszamy !!!
Jedna zmiana. Zmiana lokalu na Churrasco ul. Próżna 8. Pozostałe paramatry spotkania bez zmian. :git:
Spotkanie się odbyło i było ..... DOBRZE.
Lista obecności:
Maro
Proforma
Andrzej
Gaudes
i ja.
Zamknięto nas w oddzielnej salce, żebyśmy nie okopcili porządnych obywateli.
Fajnie się gadało na tematy najważniejsze w życiu zdrowego mężczyzny tj: wyroby tytoniowe i alkoholowe. Około pół kilo znakomitego tytoniu wypaliliśmy.
Podważylismy teorię smaków cygarowych, rozpoczęliśmy śledztwo w sprawie tajemniczego cygara z Birmy, umówiliśmy się na palenie goździkowych cygaro - papierosów z Indii oraz poznaliśmy TOP 10 Maćka, co dla poszukiwaczy cygarowej stabilizacji jest dużym i cennym zastrzykiem know how. Zapadła też uchwała, że następne spotkanie odbędzie się w La Fiesta, czyli Spirit of Mexico, co w bardzo wolnym tłumaczeniu sugeruje czym tam będziemy popijać cygara i gdzie to pędzą.
Dziękuję Szanownym Kolegom i do rychłego zobaczenia !!!
No to wy tam Panowie nieżle szalejecie. Szkoda że ja tu w Kraku mam tylko Winstona