Odp: Montecristo Open Master
Jestem po pierwszym paleniu Montecristo Open Master. Moje cygaro leżało w humidorze dobre 5 miesięcy a wcześniej troszkę jeszcze u darczyńcy. Format idealny jak dla mnie, spalanie i strona techniczna w miarę poprawne. Co prawda zgasło ze 2 razy w trakcie palenia, ale to tylko i wyłacznie moje niedopatrzenie.
Natomiast wrażenia smakowo-węchowe w trakcie degustacji były jak dla mnie rewelacyjne. Przede wszystkim spodziewałem się analogii do mojego ulubionego Monte # 2. Znalazłem ich niewiele.
Wrażenia zmieniały się, co wszyscy prawie lubią, czyli "działo się" :). Pierwsza tercja to dość intensywne smaki pieprzowe. Natomiast tercja druga przyniosło coś, czego się nikt nie spodziewał :cb: a mianowicie wyczułem (to oczywiście subiektywne moje ... wrażenie) silny zapach grzybów, nie suszonych a takich świeżych dopiero co wyciagniętych z wilgotnego od wieczornej mgły :szcz: zielonego mchu. Gatunku grzyba nie odważę sie podać.
Ostatnia tercja została zdominowana przez aromat skóry.
Reasumując - to cygaro mnie oczarowało. :ss:
Odp: Montecristo Open Master
Dzisiaj (właściwie wczoraj) wypaliłem trzecią sztukę Montecristo Open Master w swoim życiu.
Każde z tych cygar bardzo mi smakowało, każde pochodziło z tych samych, wspólnych zakupów i paliłem je w półrocznych odstępach czasu.
Dzisiejszy egzemplarz wyglądał tak:
http://img64.imageshack.us/img64/9530/dsc02292z.jpg
Leżakował u mnie prawie półtora roku i...
Wygląd:
- super - bardzo delikatne żyłki, piękny i jednostajnie ubarwiony wrapper
- zapach - delikatny, głównie tytoniowy
- suchy ciąg - idealny po otwarciu wyrzynarką, charakterystyczny kubańsko-ziemisty posmak
... poczekało godzinkę i...
Odpalenie:
- bezproblemowe - hybrydowa Colibri, jak zwykle
- stopa równomiernie przyjmuje ogień
Pierwsza tercja:
- bardzo delikatna, subtelna na początku
- w smaku ewidentnie czuć, że to Kuba, ale nie jest to flavour bomb typu Montecristo No. 2 - więcej subtelności, ale nie wieje nudą
- nuty owocowo-kwiatowe są miłą niespodzianką
Druga tercja:
- bez większych zmian - bardzo smaczne, nie gryzie (choć znacznie lepiej smakuje na chłodno).
Trzecia tercja:
- wzrost intensywności, lecz nadal subtelnie
- myślę, że paląc w ciemno rozpoznałbym, że to Monte
- końcówka tak dobra, że paliłem do poparzenia palców
Konstrukcja i kultura spalania:
- 10/10 - żadnych zastrzezeń, brak gąbczastych i zbyt twardych miejsc zaowocował równym spalaniem bez dopalania i wyrównywania.
Podsumowanie:
- świetne cygaro!
- linia wprowadzona jako pomysł na przyciągnięcie nowych aficionados daje osobie palącej cygara od paru lat wiele przyjemności
- "open" jako zamysł palenia na zewnątrz - nie bardzo... subtelności i niuanse tego cygara można znacznie lepiej wyczuć paląc w zamkniętym pomieszczeniu
- leżakowanie pomaga - każda kolejna sztuka smakuje mi bardziej (to ci niespodzianka, nie? ;))
Pozdrawiam,
r a d e k