CAO Criollo Pato.
Nic specjalnego - może muszą jeszcze poleżeć.
Pozdrawiam,
r a d e k
Wersja do druku
CAO Criollo Pato.
Nic specjalnego - może muszą jeszcze poleżeć.
Pozdrawiam,
r a d e k
Nikaraguańskie Troya Clasico Limited Edition No 54 Robusto - dwie godziny wspaniałego, treściwego, pełnej mocy palenia. Nikaraguańska wkładka i zawijacz, pokrywa Ekuador Sumatran. Ponad rok leżakowało. Naprawdę warte spróbowania. Robi wrażenie.
przez weekend Arturo Fuente Classic Line Numero 4 -bardzo fajne szczególnie z Jakiem od Danieli no i Ashton Corona Gorda bez żadnych wspomagaczy pychota
Wczoraj dzień maluchów:
- Acid Krush Blue Connecticut do porannego cappu
- Rocky Patel Junior po obfitym obiedzie
- Te-Amo Anniversario Vintage 99 Miniperfecto wieczorem.
We wszystkich trzech przypadkach dostałem to czego się spodziewałem. Te-Amo nawet zaskoczyło na plus :)
Pozdrawiam,
r a d e k
Chęci są, a czas dopiero się zaczyna wyłaniać.Cytat:
Zamieszczone przez radeqm
Skończyłem ciężką fuchę i muszę złapać oddech a przede wszystkim coś zapalić,bo od czasu Famosos nic.
ależ mi brakowało odrobiny spokoju i czasu na przyjemności przez ostatnie kilka dni.
Nareszcie mała uczta
http://img718.imageshack.us/img718/2278/boli001.jpg
Bolivar Petit Coronas plus Mocha frappuccino ,cygaro niestety zbyt agresywnie intensywne,z charakterem tak bym to ujął,potrafi nosem zakręcić,ale daję rade:ss:
bez płynu byłbym bez szans.
Ech, genialne popołudnie :)
W towarzystwie Rafała, po hmmm przemianowaniu Shoguna, że tak to ujmę... Monte Open Master. Bardzo dobre.
Rafał HdM Epicure Especial. Też Ci chyba smakowało, prawda?
:)
Dobra, to znowu ja...
Dziś najpierw szybki Acid Krush Red Cameroon, potem spokojny i wręcz doskonały La Flor Dominicana DL-452. Fantastyczny, złożony smak i sycąca ilość nikotyny :)
Pozdrawiam,
r a d e k
zastanawiam się, ile czasu zajęło Ci spalenie tego na pozór malucha.Cytat:
Zamieszczone przez radeqm
Ja, kręcę się dalej w kubańskiej tonacji petit coron tym razem PLPC,w towarzystwie rozmów o kremach przeciwzmarszczkowych troszkę trudny temat,oraz muzyki Journey a to już łatwiejsze i przyjemniejsze doznanie.Cygaro było również przyjemne ,relaksacyjne,ale gasło częściej niż powinno :nunu:
ja powrócę to tematu Gran Habano :D
Corojo #3 Rothschild, pyszne cygaro ;]
nic dodać nic ująć, jest w nim wszystko co lubię w cygarach, łagodność ale i charakter, lekkość i moc.
pozdrawiam