czy nie podeszło trochę nijakie i smak wydawał mi się zbyt suchy..
Dzik: przenoszę posty tutaj
Wersja do druku
czy nie podeszło trochę nijakie i smak wydawał mi się zbyt suchy..
Dzik: przenoszę posty tutaj
Ostatnie kilka dni:
- Arturo Fuente Rosado Sungrown Magnum R52 - napiszę krótko - rewelacja. Lechu - nie licz na to, że odsprzedam. Lepiej pomyślmy o wspólnych zakupach :)
- Partagas Salomones - pierwsza sztuka z wspólnych zakupów. Rewelacja. Tak sobie pomyślałem, że muszę je szybko wysłać do Jacka - nie jest kulturalnie pozbawiać Kolegi takiej przyjemności. Ponad dwie godziny pysznego, sycącego palenia.
- Don Lino Africa Duma. Wypaliłem. Po prostu. Gdybym nie wypalił, wiele bym nie stracił. Kolejne poleżą sobie trochę...
- Trinidad Coloniales. Trinidad to Trinidad, ale ta sztuka zakupiona w naszym pięknym kraju do pięt nie dorastała kupionym w Szwajcarii kolegom. Znowu...
Pozdrawiam,
r a d e k
Dziś koło południa, po konkretnym śniadaniu, do cappuccino - Acid Krush Blue Connecticut. Bardzo lubię te maluchy, choć akurat ta seria jest najmniej wyrazista ze wszystkich.
Polecam i pozdrawiam,
r a d e k
A ja sobie dziś spaliłem Monciaka 5 bardzo mnie mile zaskoczył ten maluszek po kilku ostatnich wtopach kubańskich. Muszę nawet przyznać, że mnie zamiotło.
Z tym myśleniem to trza szybko....
Salomones nie ma co się spieszyć wysłanie czterech cygar jakoś nieekonomicznie wychodzi...
Moje ostatnie palenie
Hm...
Arturo Fuente Chateau Series Cuban Belicoso :gd: 2/3 ,ostatnia tercia się zatkała i poszła do popielnicy.
Hoyo de Monterrey Petit Robusto-trafiła się dobra i smaczna sztuka,jak za starych czasów wciąż mnie kręci to cygaro, warto wypalić resztę i pomyśleć o zakupie jakiegoś pudła.
Trinidad Reyes-cygaro kupione było w Akanie,po kilku latach nabrało wyrazistości i krzepy jak na takiego malucha.
Prensado :thumbup: chyba wszystko zawarłem w prezentacji ,wypalone do poparzenia paznokci.
A dziś
Cabauiguan Robustos Extra
Co można napisać o tym cygarze,ono stało się doskonałe,po prawie dwóch latach oczekiwania w humidorze i niestety ciut za drogie :confused: aby,mogło być palone codziennie a szkoda.
http://img709.imageshack.us/img709/7582/dd007.jpg
9.03.2010
Teatr: "Chata za wsią"
Miejsce: Mała wioska pod Pułtuskiem
Aktorzy:
Rola główna - Hdm Excalibur EL
Role drugoplanowe: zapalniczka, gilotyna, woda, stock
Akt I
Długo czekałem na te wyjątkową chwili. Wieczorem poszedłem po drewno i napaliłem w kominku. Obok ustawiłem sobie fotel, włączyłem muzykę a do ręki wziąłem najnowszą książkę Oliviera Sacks'a "Muzykofilia". Kilkanaście pierwszych stron wciągnęło mnie bardzo. Wiedziałem jednak, że głównym bohaterem tego wieczoru będzie Hdm...
Przerwa: sałatka, kanapeczki z pyszną swojską szynką wraz z kiszonymi ogóreczkami :)
Akt II
Cięcie!!CIąg znakomity. Wyczuwalny lekki słodki posmak. Uwielbiam to w tym cygarze. Już się nie mogę doczekać pierwszego pociągnięcia. Słodycz!Taka prosta, znana mi w tym cygarze, ale za każdym razem powodująca zachwyt nad tym niewielkim kawałkiem tytoniu. Cygaro spalało się w rytmie "Muzyki Świata" lecącej z radia. Smakowało wybornie. Paliło się równo a piękny biały popiół trzymał się mocno. Po połowie cygaro zaczęło stawać się troszkę mocniejsze, ale ciagle zachowywało tę niesamowitą słodycz. Wyborny tytoń. Niestety było to moje ostatnie Hdm :(
Akt III
To już jest koniec....nie ma już nic....
Skończyła się ta wspaniała chwila trwająca ponad 90 min. Cygaro dopalone do samego końca. Warto czekać na takie chwile. Warto je przeżywać i zachwycać się nimi. Polecam to cygaro wszystkim, którzy kochają dobre maduro. Dla mnie jest to No 1
pozdrawiam,
Piotr
Zainspirowany przez Gela - Montecristo #5. Rewelacja :)
r a d e k
Palilem 7 marca w rocznica naszego slubu.Las Cabrillas Corona Especiale,przy tej okazji,w towarzystwie i wraz ojcem i wujkiem delektowalismy sie i do tego dobra Single Malt.
Do południowego cappu poszło przesmaczne El Rey Del Mundo Demi Tasse.
Niestety, wyczuwam wyraźną różnicę między tymi kupionymi w Szwajcarii i w Polsce, mimo że dokładnie je przemieszałem. Dzisiejsze na szczęście było ze Szwajcarii :)
Zaraz zasiądę do EL 2008 - mojego pierwszego Partagasa Serie D No. 5.
Zobaczymy co z tego będzie - dam znać :)
Pozdrawiam,
r a d e k
Nooo, Panowie....
Jedno z lepszych cygar, jakie w życiu wypaliłem.
Niespodziewana rewelacja - już się szykuję na drugie w tym tygodniu.
Mniam.
r a d e k