Właśnie kończę Romeo Y Julieta Short Churchil. To nie wymaga komentarza.
Wersja do druku
Właśnie kończę Romeo Y Julieta Short Churchil. To nie wymaga komentarza.
Paliłem, a właściwie palilismy, bo Sylwester w doborowym towarzystwie Radków. No więc palenie wyglądało tak:
1. Punch Double corona - dziesięcioletnie cygaro. Rozczulające, doskonałe, mimo rozmiaru wspaniale zbalansowane, feeria smaków. Cudo.
2. Vegas Robaina Familiar- też w zasadzie dziesięcioletnie ( do dekady brak 1 miesiąca). Pyszne, pełne głębokiego smaku dojrzałej Kuby. Format mały, za to smakowo wielkie cygaro. Poetyczne palenie.
3. Bolivar Extra Coronas. Zachwycająca prognoza cygarowa na Nowy Rok ( wypalone jako pierwsze w 2010). Absolutnie doskonała Kuba.
Nowy Rok
1. Porr Larranaga Montecarlos- cygaro deserowe, lekkie, smaczne, kawa ze śmietanką dobrze posłodzona, takie smaki
2. Radek- La Flor Dominicana Double Ligero Chisel ( mówił, że może być:szcz:), ja Sancho Panza ( to małe, kwadratowe z niedawnych zakupów, prezent od Radka). Sancho to cygaro " cukiernicze", słodkie, pachnące kawą i czekoladą i tak smakujące. No może smak wzbogacony o odrobinę migdałów/orzechów.
3. Vegas Robaina Familiar. Dla podsumowania całości.
Było wspaniale, wypaliliśmy wiele cygar - jak wynika z opisu- ale ponieważ były to wybitne cygara, czuliśmy się doskonale.
Radki- gorąco dziękujemy za nawiedzenie nas. To był właściwie spędzony czas.
W Sylwestra przed północą - sentymentalny powrót do początków przygody z cygarami, czyli Macanudo Maduro Diplomat. Po północy - moje ulubione ostatnio Don Felo Robusto, zamiast planowanego wcześniej Romeo y Julieta Short Churchill. Te ostatnie wypaliłem dzisiaj do kawy zaparzonej przez syna w ekspresie, jaki dostał od św. Mikołaja :)
Dzisiaj, na psim spacerze kolejne, małe i zagadkowe - jak sie okazuje, El Rey Del Mundo DT.
Nie mogę rozgryźć tego malucha. Mam wrazenie, że zawsze jest inne, choć kończy się podobnie. Dziś, niespodziewanie, zabiło mi ćwieka - za diabła nie mogę skojarzyć smaku i aromatu, którym, wyraźnie! (najwyraźniej - jak dotąd), mnie obdarzyło. Pod koniec czułem coś zdecydowanie, ale nie wiem co .... Skądś „to” znam, jednak nie wiem skąd ... Wyczułem „to” już kiedyś, podczas poprzednich DT, ale uświadomiłem to sobie dopiero dziś!
Mam nawet ulotne wrażenie, że smak ten, i aromat, towarzyszył mi, kiedyś, przy ERDM Choix Supreme ...
No nic. Mam ich jeszcze kilka, więc ... może sobie uświadomię o co im chodzi ...
Inauguracja 2010 za mną. Przepyszna :bleh:
Na pierwsze danie, zainspirowane wynikiem naszego rankingu poszła wspaniała wspaniałość o smaku piernika oblanego czekoladą i obsypanego bardzo obficie chilii.
Na drugie danie, nietypowo mniejsze niż pierwsze, ale nie ustępujące, inne, również przesmaczne, owocowo - skórzane cacko. Żeby nie brakło związku to drugie również przyprawione odpowiednio chilii.
Co za uczta !!! Okruchy same zostały.
Od jutra palę na obczyźnie. Na dwa tygodnie zapakowałem 50 szt. Może trochę za dużo :whatever:
Wczorajsze palenie troszkę mnie zmęczyło. To kwestia nastroju i formatu cygara. Wyciągnąłem Signature House Blend. Hmm, ostatnie jakie miałem. Przyżyję.
Obiecałem sobie zapalić i okadzić,życzenia dla Adama i stało się,
Okadzam :ss:
Pierwsze cygaro w roku 2010.
1.
La Aroma de Cuba Edicion Especial No. 5
Belicoso
Pierwsze z tych cygar paliłem jako jedno z ostatnich moich cygar w 2008 roku obok Liga Privada No. 9 Parejo Oscuro i oba bardzo mi smakowały.
Dziś, Cygaro La Aroma de Cuba Edicion Especial No. 5 jest inne od tego co miałem w pamięci,dobre lecz inaczej wyleżało się,złagodniało i warto je mieć na uwadze.
http://img97.imageshack.us/img97/604...rcubaee003.jpg
Wczoraj Sancho Panza Non Plus. Pudło July 2008. Panowie to jest coś pysznego, cygaro o lekko słonawym posmaku, mocno kawowe, no rasowa Kuba. Paliłem dwa dni wcześniej niekubański odpowiednik tego cygara, owszem smaczne, ale to nie to. SP Non Plus to takie cygaro w sam raz jak nazwa wskazuje, bardzo smaczne, dość mocne, albo mnie się zdawało, pełna satysfakcja. A teraz ( bo też już nie mogłem wytrzymać)- Bolivar Royal Coronas. Pudło Mar 2009 czyli bardzo młode, ale samo cygaro bez zarzutu, potencjał niesamowity, trzeba im będzie dac trochę odetchnąć. A musiałem spróbować, bo chciałem sprawdzić, czy oryginalne , czy dobre itp.:szcz:Porządna Kuba bez dwoch zdań.
Dziś cygarko nr2.
Dla urozmaicenia coś z Kuby
Ostatni Oficios z zakupów w CO w sierpniu 2007.
żal palić cygara,które jest ostatnie,ale trzeba przekonać się czy warto było je trzymać.
Początek pokazuje,że tak,co będzie dalej to się okaże...
http://img514.imageshack.us/img514/5739/oficios020.jpg
Jacku, myślę, że San Cristobald nie zawiedzie, ja popalam te cygara w formacie El Principe i są doskonałe. A dziś rano Bolivar Royal Coronas. No ujmujące sie to cygaro, słodkawe i kubańskie. Pali się bardzo dobrze, nie jest zbyt mocne ale sycące i daje miły i długi posmak. Reszta jednak zostaje odłożona do sezonowania, u mnie długo nie polezą, fakt, ale może parę miesięcy wytrzymają :-))). Bo mam co palić póki co :-))).