Zamieszczone przez
bles73
A z innej beczki. To palenie co rusz nowych cygar, próbowanie takich, siakich ... jest fajne !, ale do czasu. Jeszcze pewnie trochę z tym wytrzymam :ss:, ale czy jest ktoś kto pali regularnie i nie ma w humidorach kilku - nastu - dziesięciu różnych cygar (oczywiście z każdego po kilka sztuk) tylko już wybrał to co jest OK i jest wierny i pali dwa, trzy różne, a inne tylko w ramach nadzwyczajnej ciekawości lub miłego poczęstunku?
Nie pytam oczywiście o drinksa, który tylko sublimesy i no 4 :D