Oj, rzeczywiście poszło tego sporo...
- Punch Double Corona - prezent od Skyhawka, przeleżał u niego podobno 1,5 roku, dokładnie tyle samo u mnie. Fantastyczny, pełny smak i właściwa moc idealnie dopełniły królewski posiłek. Robaina Dzika nieco wytrącała mnie z tego błogostanu - zastanawiałem się czy aby nie lepsza...
- Macanudo Maduro Hyde Park - pewniak, który nie zaskoczył niczym - dokładnie tego się spodziewałem. Bardzo smaczne cygaro.
- HdM Plamas Extra - właśnie mi Dziku o nim przypomniałeś... I tyle na ten temat ;)
- Montecristo Sublimes EL 2009 - pyszne! Okoliczności i ilości dymu wokół utrudniały mi skupienie się na walorach tego cygara, ale już myślę o kolejnych zakupach.
- El Credito No. 4 Maduro - prezent od Rafała (raz jeszcze dzięki!) - wyjątkowo smakowity egzemplarz o idealnej kulturze spalania.
- Don Felo Robusto - pierwsze w życiu, ale na pewno nie ostatnie (dzięki, Błażej). Niezbyt narzucające się smakiem, dość subtelne i dobrze palące się cygaro.
- Macanudo Maduro Ascot - finisz o 4 rano. Po prostu odnotowałem (w głowie i tutaj), że je paliłem.
- San Cristobal El Principe - po kolejnym obiedzie w Da Capo, cygarem zostałem poczęstowany przez Jerzego na rynku w Cieszynie. Czeskim :)
Pełny smak i pełne zadowolenie palącego.
Nie sposób nie wspomnieć o fantastycznych fajkach Klepitki.
Ale było fajnie :D
r a d e k