Dziś odleżane JLP Cremas podzczas przerwy w urządzaniu biura:)
Te z starym pierścieniem są bardzo przyjemne jak poleżą dwa lata. Ciekawe czy o tych z nowym ringiem będzie można powiedzieć to samo - oczywiście za dwa lata:whle:
Wersja do druku
Dziś odleżane JLP Cremas podzczas przerwy w urządzaniu biura:)
Te z starym pierścieniem są bardzo przyjemne jak poleżą dwa lata. Ciekawe czy o tych z nowym ringiem będzie można powiedzieć to samo - oczywiście za dwa lata:whle:
Heh, nie wyglądają mi na to, ale kto wie... Mam kontrolną piąteczkę kupioną jakiś miesiąc temu - zobaczymy.
Ostatnio:
- Rocky Patel Decade Torpedo: idealna prezencja cygara dała mi nadzieję na więcej. Smaczne cygaro, ale pewien niedosyt pozostał (bynajmniej nie nikotynowy - cygaro ma moc!). Sztuka, którą paliłem miała około 2 lat...
- H. Upmann Magnum 50: Rafał poczęstował mnie tym cudem u siebie na działce :) Palone po solidnej porcji polędwicy wołowej z grilla, na hamaku - coś pięknego.
Pozdrawiam,
r a d e k
Po obiedzie 17 miesięczne Jose L. Piedra Cazadores - pyszne :) . Życzył bym sobie aby wiele droższych cygar tak smakowało :) trzeba znowu zamówic bundla bo ostatnie 7 sztuk mi zostało .
Podczas przerwy w pracy do solidnego espresso takie sobie cigarillo Fleur de Savane. Jedyne jakie było dostępne (tu gdzie pracuję) na sztuki w naturalnym wrapperze na 20 minutową przerwę za jedyne 3 zeta ( choć to cena wygórowana ) Powiem wam szczerze że było całkiem, całkiem - spodziewałem się raczej jakiegoś ostrego tytoniowego smaku , a zaskoczyła mnie delikatna słodycz połączona ze średnią mocą cygarka. generalnie dość przyjemne:)
A ja w trakcie pracy nabrałem ochoty na porządne cygaro. Po weryfikacji zasobów podręcznego biurowego humidora wybrałem Gurkha Fuerte. Cygaro dobrze mi znane i już wielokrotnie sprawdzone. Cygaro dające nadzieję na solidną dawkę tytoniu. Do tego smak gorzkiej czekolady. To był dobry wybór na dziś.
Wczoraj Fonseca Delicias. Cygara z TC.Miałem na nie ochotę od dawna, bo paliłem trochę Fonseca kadets, owszem, smakowały mi. Natomiast delicias zaskoczyły mnie łagodnością i subtelnym smakiem. Wpaliłem do tej pory 5 sztuk, spalanie bardzo dobre, cygara jędrne, nie przytykaja się, smaczne. I tanie, a ja właśnie szukalem takiej Kuby do codziennego palenia. No a teraz RA small club corona, uwielbiam to cygaro, małe, ale jakie pełne. Paliłem też troche Meksyku, nowe w CiT cygara Veracruz maduro robusto i Hacienda Veracruz short robusto. Interesujące cygara, dość mocne, szorstkie, jak to meksykańskie, ale zadowalające w smaku. Przypadły mi do gustu, na codzienne palenie w sam raz, cena bardzo dobra w stosunku do jakości, może trzeba uważac na popiół ( spada niepostrzeżenie) ale same cygara warte uwagi dla poszukujących mocnych wrażeń.
Dziś powtórka z wczoraj czyli cigarillo FdS do kawusi na przerwie w pracy.
Wrażenia te same:gd:
Hejj
Lechu lepiej weż się do roboty i mów kiedy otwierasz swój przybytek bo się doczekać nie mogę:)))
pozdrawiam
Powiadam " Bądźcie cierpliwi a będziecie wynagrodzeni";)
A poza tym żeby nie było ze nie na temat to wczoraj poszło Capadoro robusto - mniam, bardzo lubię to cygaro nigdy mnie jeszcze nie zwiodło dobry smak połączony z dobrą mocą, bardzo dobrym spalaniem i ciągiem
POLECAM!
Wczoraj wieczorem do pysznego chilijskiego wina Casillero del Diablo zapaliłem Macanudo Maduro Diplomat. Wyobraźcie sobie, że spaliłem niemal całe zanim spadł popiół. Przypuszczam, że miał co najmniej 6 cm. To najlepiej świadczy o świetnej budowie tego nabytego w Akanie maluszka. A smakował równie dobrze jak wino :)
Pozdrawiam, Maro