No to na zamknięcie dnia Punch . Oj lubie to cygaro na koniec dnia, jest dość krzepkie, daje dobry dym i smaki ciekawe. A jutro VR unicos z okazji urodzin. Nie właśnych, ale twórcę doskonałych cygar VR i jego ładną rocznicę trzeba uczcić.
Wersja do druku
No to na zamknięcie dnia Punch . Oj lubie to cygaro na koniec dnia, jest dość krzepkie, daje dobry dym i smaki ciekawe. A jutro VR unicos z okazji urodzin. Nie właśnych, ale twórcę doskonałych cygar VR i jego ładną rocznicę trzeba uczcić.
Miałem przed południem pecha do cygar. Byliśmy z Markiem w Ostravie i... Partagas Habaneros i Valmont Impersion do niczego, kołki, dwa cygara i żadne nie dało się palić. Nie lubię walczyc z cygarem, więc je wyrzuciłem. Popalałem Santa Clara puritos cherry, były bardzo dobre. No a teraz juz w chałupie Vegueros Especiales No 2. Jest to dobre cygaro, dobrze zbudowane, smak korzenny, nieco słodkawy, bogaty, zupełnie inna Kuba, tytoń z Pinar del Rio. Niestety w Ostravie humidor lubia wietrzyć ( w naszej obecności wilgotnośc spadła do 56%), panna , która podaje cygara ma takie pazury, że może obcinać robusto zamiast najlepszej gilotynki... Wydaje mi się, że o wiele lepiej przechowują cygara w Karvinie ( trafika tej samej sieci Valmont). Fakt, że każde cygaro można obejrzeć, panna dokładnie wybiera, obserwuje grymas twarzy klienta i od razu bierze inne cygaro :-))). Kupiliśmy Vegueros, SLR robusto, Sancho Panza, Rafael Gonzales i te Vicomte Impresion. Vicomte de Valmnont Impresion to świetne cygara, Marek miał szczęście i wypalił swoje w całości, cena dumpingowa za tej jakości cygaro 60 koron. Ceny w ogóle mają dziwne, np. pogardzane w Polsce Flor de Cano Selectos jest po 125 a Partagas Habaneros po 85 koron, czyli odwrotnie jak u nas.
No i stało się - w popielnicy dogasa właśnie mój pierwszy w życiu VR Unicos a mi z gęby nie schodzi uśmiech :ss:
Cygaro na początku było nazbyt szorstkie, co mogło być spowodowane tym, że spaliłem je 2 dni po tym, jak zagościło w moim humi. Zresztą ta szorstkość pozostała do końca, choć już tak nie przeszkadzała później.
Konstrukcja i spalanie super, wszystko równiutko i bez atrakcji, zupełnie jakby to nie była Kuba ;)
Bardzo mi smakowało. Obok klasycznego kubańskiego smaku wyłapałem nuty ziołowo-roślinne, bardzo aromatyczne, bliższe chyba bardziej Dominikanie. A w tle jakaś taka gładkość, trochę jak w Cohibach, choć mniej kawowo-mleczna, a bardziej drzewna.
Przy dobrych cygarach mam tak, że tracę zupełnie poczucie upływu czasu. Tym razem tak było. Właśnie ze zdziwieniem odnotowałem, że paliłem trochę ponad 2h
Don Alejandro - dziękuję :witam:
Czteromiesięczne ( tyle u mnie w humidorze) Vegas Robaina unicos spale wieczorem :-)))
A ja dzisiaj zrobiłem sobie Día de Hoyo lub jak kto woli Día de Robusto
Hoyo de Monterrey Excalibur Épicure Maduro vs Hoyo de Monterrey Excalibur Épicure No.2
http://i191.photobucket.com/albums/z...7890/hoyo1.jpg
http://i191.photobucket.com/albums/z...7890/hoyo2.jpg
Generalnie nie ma sensu porównywać 2 zupełnie różnych cygar, ja jednak jak chodzi o Hoyo wolę Kubę. Bo wyrazistsza, pełniejsza, i brzydko się spala :D
Moim zdaniem HdM Excalibur ma się nijak do kubańskiego oryginału. Paliłem parę tych pierwszych, owszem, na oko przepiekne, ale smak... Nie, to nie było to. Dymu dawały jak parowóz Big Boy, ale smak nie pozostał mi w pamięci.
Flor de Oliva Robusto... mam po nim mieszane uczucia. Budowa nie przypadła mi do gustu, sporo żyłek, "kropki" na całym cygarze. Do połowy było nawet ok, paliło się dosyć równo, dawało słodkawy smak, który pozostawał na ustach, po połowie cygaro zaczęło się spalać bardzo krzywo i rozwijać... Mam w humidorze jeszcze troszkę większego brata, wersje torpedo, poleży trochę i może będzie lepsze... Zresztą jestem jeszcze chyba za mały stażem na ten rozmiar;)
Vegas Robaina unicos. Wspaniałe cygaro. Wspaniałe.
Ja dzisiaj Irene Robusto. SZOK. Ja nie przepadam za maksykiem bo zbyt natarczywy i pikantny jest jak dla mnie. A tutaj totalne zaskoczenie. Świetne cygaro. Nuty ziemne, dużo było ostatnio na forum o pieczonych ziemniakach, nie wiem czy faktycznie je odczułem czy bardzo chciałem je odczuć. Bardzo mi podesżło pewnie kubię z 10 - 15 sztuk.
pozdrawiam
Właśnie jestem w trakcie palenia starszej siostry Esplendido czyli
Cohiba Corona Espesiales 06r
http://img4.imageshack.us/img4/4137/cce.jpg
Palę to cygaro i próbuje odnaleźć fascynację tymi cygarami,jaką darzy je wielka grupa aficionados na całym świecie.
Nie jestem nim zafascynowany,ale to dobre cygaro.
Niestety wysoka cena jaką przychodzi zapłacić za to cygaro,nie jest niczym szczególnym zrekompensowana.
Może kiedyś przekonam się to tego rodzaju subtelności,delikatności jakie reprezentuje to cygaro.
Ono jest za lekkie dla mnie.
Obecnie potrzebuje czegoś pełniejszego aby czuć się nasyconym.
Tego rodzaju cygaro jest dobre na początek lub koniec dnia,muszę uznać to cygaro jako pierwsze lub ostatnie,dziś jest jeszcze czas na kolejne palenie więc CCE jest tym pierwszym .