Właśnie kończy się 73 dzień tego roku. Wychodząc ze średniej to za mną w tym roku jakieś 220 cygar.
Wersja do druku
Właśnie kończy się 73 dzień tego roku. Wychodząc ze średniej to za mną w tym roku jakieś 220 cygar.
To w sumie średnia wychodzi nam całkiem przyzwoita
Adam 2
Bless220
ja 8
czyli :ss:
230 :3 ~76 szt w 73 dni ...dziennie,po cygarze na głowę ...nieźle :szcz: :thumbup:
"Wierzę tylko w te statystyki, które sam sfałszowałem."
Winston Churchill
To można rozumieć w tylko jeden sposób- z 300 poszło z dymem :)
Ja dziś mam za sobą Joya Serie B Fuerte Toro. Polubiłem te cygara, równie bardzo jak Joya Clasico Torpedo. Palę falami... kupuję- palę, nie mam- nie palę. 10 dni z cygarem i 10 bez, ale że miesiąc ma ich 30, przez ostatnie 10 jakoś kombinuję i to skoczę do Almy, albo robię małe zamówienie u Lecha z doskoku (na zasadzie księgowości kreatywnej). Kubę palę sporadycznie- jedną na miesiąc. Na razie na niewiele mogę sobie pozwolić, ale to co biorę od Lecha- palę z satysfakcją. W ciągu kilku ostatnich dni naładowałem się potężną dawką nikotyny, wszak za lekkimi cygarami nie przepadam. To już chyba jednak nałóg, bo wiem, że mnie trochę jutro wytrzepie, a w humidorze już tylko prezenty dla Jaśka (: Jakbym nie dotarł w sobotę, to wiedzcie że coś się dzieje, jak mawiał samozwańczy mesjasz z Podkarpacia. Żart, w sobotę będzie Kuba!
W sobotę kopcimy dużo i mocno!
w świętego Walentego,trafiły mi się dwa cygarka,nie żadne takie...zwykłe wyroby ze spożywczaka o wyborze zdecydowała :thumbup: "szata"
jedno z nich spłonęło
HOYO DE MONTERREY REPOSADO EN CEDROS- sueno
jeden z wielu produktów General Cigar...
Cygaro...owinięte w cedrową koszulkę pierścień o dość dużych rozmiarach.
Sprężyste o przyjemnie intensywnym zapachu, lekko słodkawym,łagodnym dla nosa-nie powodującym łaskotania i natychmiastowej chęci odreagowania po przez kichnięcie :)
Całkiem zachęcające było to cygaro,ciąg bez krzty problemów.
Gładki nie drażniący gardła dym...
w smaku, dało wszystko to,co dają mieszanki tytoni.
-słodkie przyprawy,lekko ziemiste nuty kawy oraz orzechów w sumie było nieskomplikowane i przede wszystkim łagodne.
Dym nie natarczywy,pozostawiający przyjemnie łagodny zapach palonego tytoniu,jakby to ująć...chciało mi się w nim być,nie uciekać-poprzez wietrzenie domu...pomimo,że cygaro było przyjemnie zapalić,to brakowało mi tego czegoś ulotnego, co powoduje,że ...właśnie przestałem być zagorzałym miłośnikiem takich cygar...
ale,bardzo przyzwoita cena za pudełko,nie skomplikowanych cygar,które nie rzucają na kolana,łba nie urywają,ale są warte każdego wydanego centa,zatem gdy ktoś trafi możliwość zakupu warto spróbować
klik->HOYO DE MONTERREY REPOSADO EN CEDROS
Hie, hie, "ze spożywczaka", hie, hie :)
Adam
Z hamerykańskiej Żabki? Szanowny Adminie, to nie uchodzi, no nie uchodzi :bleh:
Don Rosa (z zielonym pierścieniem) Churchill, bardzo poprawne cygaro, do bólu poprawne, średnio zbudowane, jednak przy tym rozmiarze lubię jak cygaro pokazuje nieco więcej.
pozdrawiam
Przy świętach nie wypadało nie zapalić...zatem,trafiło mi się bardzo dobre palenie pod każdym względem...
:whle: Magnum 48 Edicion Limitada 2009 okazał się strzałem w 10-tkę...
Hm, pomimo ciut wyśrubowanej ceny,zanim znikną z sklepowych półek,warto nabyć przynajmniej kilka sztuk tych cygar...szczerze polecam,a jeśli nie będą smakować,to zawsze można odesłać je do mnie...:git: