Pewnie tez dostarczylo Ci godzinke przyjemnosci :)
Partagas wreszcie dobry :)
Nawet bardo!
Adam
Wersja do druku
Pewnie tez dostarczylo Ci godzinke przyjemnosci :)
Partagas wreszcie dobry :)
Nawet bardo!
Adam
Taa :), cygaro to zawsze przyjemność, oczywiście. Oczywiście!!
Po baaaaardzo długiej przerwie Tabacos Baez Serie SF Robusto, krzepkie, tytoniowy, ale równe, bez zaskakujących niespodzianek. Konstrukcja na 5.
Ot fajne budżetowe cygaro od Pepina.
Polecam i pozdrawiam
Sobotnie śniadanie cygarowe. Święto, bo w tygodniu nie ma na to czasu. Moje stałe menu na taką okazję to: Davidoff (np. Entreacto), Dunhill (koniecznie Aged), ST. Dupont (tylko Reserva Especial Black Line) lub JdN Cabinetta. Kiedyś była jeszcze Cohiba Siglo I, ale ostatnio jakoś się nie mogę zebrać, żeby zrobić ich zapas. Dzisiaj wybrałem coś spoza menu – Cain Daytona Straight Ligero Corona. Eksperymenty są dobre, ale nie zawsze. Miałem trzy te cygara. Z jednego wydobywał się nawet obiecujący dymek, ale okazał się w sumie bezpłciowy. Pozostałe dwa to klasyczne kołki. Dzisiaj był kołek. Próbowałem pociągnąć dwa razy i nic. Nie walczyłem. Jestem już leniwym palaczem. Jak cygaro nie chce mi dać to do kosza. Odpaliłem JdN Cabinetta i jak zawsze było dobrze. Orzechowo, cedrowo, a na końcu kop. Moc jak na poranek umiarkowana, dzień i organizm się budzą. Nie można zaczynać od Antano, jak kiedyś :), chyba, że w górach.
bles
PS: Cain to nie są złe cygara. Bardzo lubię Cain Maduro Straight Ligero. To jest cygaro z charakterem. Palę je tylko przy wyjątkowo dobrej kondycji i po wyjątkowo kalorycznych posiłkach.
Wczoraj przed południem spaliłem pierwsze cygro marki Regius w formacie robusto. cygara te sa produkowane według importera w fabryce Plasenci oczywiście w Nikaragui. Smakowo było dość ciekawe, nawet lekko słodkie, ale mocą powaliło mnie i dałem rade wypalić je do połowy, poczym spasowałem. Niedługo powinny się pojawić w ofercie Świata Cygar.
Wieczrkiem natomiast poszło GH #5 corojo rotschild., i jak zwykle nie zawiodło. A teraz właśnie konczę Flor Real w fomacie petit corony i jest całkiem przyzwoite, choć moc sugeruje że powinno byc palone raczej w późniejszych godzinach dnia.
Genera;lnie to te trzy cygara to była mała odmiana dla palonych na codzień cygar JDN, z których jestem bardzo zadowolony:D, zresztą nie tylko ja.
Dzisiaj po obiedzie kontrowersyjny Ramon Allones Superiores. Kontrowersyjny ponieważ mi ślina cienknie przed, w trakcie i po. Mój serdeczny przyjaciel, aficionado z jednego z najpiękniejszych miast w Polsce, nie mówi nic o tym cygarze, mimo, że posiadł ich kilka. Jeśli nie mówi znaczy nie ceni, to człowiek taktowny. Do niedawna RA kojarzyło mi się wyłącznie z SS i SCC - cygarami krzepkimi, dobrze zbudowanymi, naładowanymi spora mocą. Superiores, palony często (po pierwszej sztuce zamówiłem pieć pudełek od razu) i palony od czasu do czasu Belicosos (ER niemiecka 2010) w ogóle tych klasyków nie przypominają. Superiores jest cygarem o mocy średniej, niezwykle złożonym aromacie (czego tam nie ma), łagodnym dymie - miód i orzeszki w gębie. Po Belisosos spodziewałem się wiele. Rzekomo to cygara przygotowane wg starych, kubańskich receptur (sprzed embarga). Jeśli tak, to ja wolę cygara po embargu. Z dwóch pudełek (w jednym cygara potłuczone - cigarworld.de) nie miałem okazji zapalić nic, co nie byłoby tragicznie mało mocne, niewyraźnie aromatyczne. Słabiutka chmurka, lekko pachnąca tytoniem. Na kolację Litto Gomez Diez Chisel 2009 - będzie dobrze.
Faktycznie Belicosos zapowiada się na niezłą skuchę...aczkolwiek czytałem zachwyty nad tym cygarem,osobiście paliłem i mi trudno było doszukać się zalet w tym cygarze...
Superiores-nie mam, więc nic nie napiszę,a kolega może i taktowny a może jeszcze nie palił...jakby nie patrzeć,kilka sztuk to nie kilka pudełek,są ludzie co oszczędzają cygara na lepsze lub gorsze czasy...
Doskonałe chwile spędziłem dziś z RP Decade robusto. Nic dodać, nic ująć.
I jeśli mnie nos nie zawodzi to z Chin. Też je lubię :)