Macanudo 1968.
Pali je ktoś? Jak znajdujecie tę linię?
d.
Wersja do druku
Macanudo 1968.
Pali je ktoś? Jak znajdujecie tę linię?
d.
Paliłem. Macanudo smakowało mi kiedyś, obecnie nie sięgam po to cygaro. Linia 1968 jest znacznie ciekawsza niż dostępne u nas pozostałe Macanudo, ale... Nie jest to cygaro w moim typie. Natomiast z tego co pamiętam jest dobrze skomponowane, smak : kawa, czekolada, nikła pikantność, właściwie kremowy, moc średnia, dobre cygaro, ale jak dla mnie zbyt gładkie. No własnie, takie w zasadzie nazbyt poprawne, ale smakowo bez zarzutu i warte uwagi dla lubiących cygara " spokojne". Piszę spokojne, bo ja wówczas juz gustowałem w " dynamicznych smakowo " cygarach honduraskich i nikaraguańskich :szcz:
Bo są w Akanie. Moim zdaniem za drogie. Bo własnie palę Juan Lopez Sellection no 2. Swieże, ale co on potrafi za pół roku, przy tym potencjale:szcz:
No właśnie, Błażeju - wiem, wiem, że mnie wyczułeś :confused: ... ;)
A sam mam mieszane uczucia względem Macanudo.
Macanudo 1968 uważam za najlepszą linię cygar spośród wszystkich jakie miałem okazję palić.
Lubię te cygara,smakują mi lepiej od wielu nudnych, oraz wykonanych z lichego tytoniu Kubańczyków,których niestety wciąż trafia się zbyt dużo.
Jest to treściwe cygaro,średnio zbudowane z dymem pełnym o intensywnym aromacie.
Palenie tych cygar w małym pomieszczeniu nie jest łatwe.
http://img25.imageshack.us/img25/4940/mac1968.jpg
Macanudo 1968 wystartowało z trzema formatami w połowie 2008 roku.
Dziś,tych formatów jest 5 na teren USA oraz dodatkowe dwa na EU.
Corona i krótkie robusto.
Jak widać linia się rozrosła dzięki pozytywnemu przyjęciu tych cygar i dobrej sprzedaży.
Cygara te faktycznie są "spokojne",podążają jedną ścieżką, troszkę podobne są do wersji robust,ale bardziej bogatsze,wyrafinowane swoim subtelnym działaniem, gładki kremowy dym,słodkawy tytoń z niuansami przypraw,troszkę słodko-kwaśny,ziemisty.
To cygara, solidnie wykonane,dobre konstrukcyjne z porządnym i zwartym popiołem, cygara,których warto nie przegapić,a nóż za niecałe 27zł (robusto,cena jest na poziomie amerykańskim a nawet w niektórych przypadkach niższa niż u nas) można trafić na bardzo interesujące wrażenia i pozytywne doznania.
Sam jestem ciekaw formatów w wersji europejskiej.
Mnie, do tej pory, najlepiej smakowało MM HP. Inne mniej jakoś.
W humidorze mam jeszcze Vintage 2000 No.10 ale na razie go nie próbowałem. Oczywiście, skuszę się na te 1968. Z opisu Jacka wynika, że robusto będzie dobre na wolne powietrze, do zapalenia w bezwietrznym cieple, najlepiej pod arkadami (jakieś marcowe ciepłe kraje powinny być w sam raz) Ta linia prezentuje, w każdym razie, się świetnie. Jeśli podobnie będzie smakować to proszę widzieć.
Blesie, a Tyś ich nie palił?