Prezentacja z 10.03.2010

Moje dzisiejsze cygaro jest produkowane przez Tabacalera A. Fuente y Cia w Republice Dominikany dla J.C. Newman Cigar Company. Bardzo obszerne opracowanie na temat rodziny Newman, której tradycje w zakresie produkcji cygar sięgają 1895r., znajdziecie tutaj http://www.cigarfamily.com/downloads/newman.pdf.
J.C. Newman Cigar Company produkuje na Florydzie oraz zleca produkcję w Republice Dominikany, Nikaragui i w Hondurasie następujących, znanych marek cygarowych: Cuesta-Rey, Diamond Crown, La Unica, Don Jose, Alcazar, Quorum.
Najbardziej ścisła współpraca łączy J.C. Newman Cigar Company z dominikańskim potentatem Tabacalera A. Fuente y Cia, należącym do rodziny Fuente.

W 1995r. na 100 – lecie J.C. Newman Cigar Company powstała marka Diamond Crown. Linia Maximus premierę miała w 2003r.

Cygaro Diamond Crown Maximus Double Corona No. 1 zajęło 4 miejsce w rankingu TOP25 za 2009r. sporządzonego przez magazyn Cigar Aficionado.
http://www.cigaraficionado.com/Cigar...2009_4,00.html

Uzyskało 93 punkty.

Jest to największe cygaro w tym rankingu. Długość to 8 cali, ring 50. Wkładka i zawijacz składają się z dominikańskich tytoni, a liść okrywowy pochodzi z Ekwadoru.

Cygaro kupione miesiąc temu w stacjonarnym sklepie Corona Cigars w Orlando na Florydzie. Cena to $18 za sztukę.



Rozmiar cygara jest imponujący i wzbudza respekt. Ciemny, brązowy liść okrywowy nie jest jednolity kolorystycznie, pokryty jest wieloma ciemniejszymi od tła łatkami. Jest matowy, minimalnie szorstki. Posiada wyraźne, mało dyskretne, nieregularne żyły, jaśniejszego, niż całość koloru. Cygaro zwinięte jest na granicy estetyki i jej braku. Dotykowo jednolite i lekko sprężyste, bez różnic na całej długości. Pachnie cedrem. Ważnym elementem znacznie poprawiającym estetykę cygara jest pierścień. Duży, bardzo kolorowy, ale nie odpustowy, dla mnie ładny, z wyraźną przewagą barwy pomarańczowej i kolejnymi: złota i granatu.

Otworzyłem obcinarką, tak ciut, ciut, krojąc jedynie czapeczkę. Ciąg na sucho bez zastrzeżeń. Porcje na sucho dają rozpoznanie cedrowych aromatów. Po około 1 cm palenia dociąłem 3 – 4 mm, aby wzmocnić ciąg i dało to bardzo pozytywne rezultaty.


Pierwsze pociągnięcia wyzwoliły duże ilości bardzo gęstego, zawiesistego dymu charakteryzującego się ciemnym aromatem balansującym na granicy wytrawności ziaren kawy z niuansami cedru i skóry. Ku mojemu zdziwieniu moc mała, delikatna. Nie takiej spodziewałem się po ogromnym, ciemnym cygarze. Po około 1 cm i poprawce obcięcia ustąpiła wytrawność na rzecz brązowego, trzcinowego cukru, ale w dyskretnych ilościach. Kawa po 1,5 – 2 cm osiąga niespodziewaną głębie, wypiera cedr i skórę. Zaczyna pachnieć i smakować jak espresso, obsypane pyłem gorzkiej czekolady i ozdobione kroplą bitej śmietany. Kawowy posmak wręcz przykleja się do kubków i przyjemnie, kremowo obmywa zatoki. Moc jest nadal mała, dym gęsty, niezwykle aromatyczny.



Druga tercja zaskakuje tym, że po pierwszej, niezwykle dynamicznej, jest ….nudna. Wspaniały aromat z końcówki pierwszej tercji utrzymuje się cały czas, monotonnie …
Jedynie pod koniec drugiej tercji dochodzą dyskretne dawki pieprzu.



Trzecia tercja przynosi odmianę. Aromat staje się bardziej ofensywny i najbardziej przypomina mi tiramisu obsypane obficie proszkiem kakowym. Wraz z nadejściem tiramisu powraca cedr, pieprz podwaja siły, a moc przechodzi do średniej. Trzecia tercja była zdecydowanie najprzyjemniejsza i niech o tym świadczy rozmiar ogarka.



Cygaro nie gasło, popiół był niestety luźny, ale obyło się bez niespodzianek poza obrębem popielnicy. Spalanie nie było idealnie proste, ale krzywizna, którą zaliczało była płynna, półkolista i nie notowałbym tego na minus.

Cygaro dobre, polecam do spróbowania. Sam mam jeszcze trzy i zobaczę jak będą smakowały za kilka miesięcy.