Prezentacja z 31.03.2010



Cigarsinternational.com - internetowy, amerykański, hipermarket cygarowy, z którego usług kilku z nas już korzystało, oprócz tego, że posiada ogromny wybór cygar, bardzo konkurencyjne ceny oraz zaskakujące wręcz promocje, to dodatkowo zamawia u najbardziej renomowanych producentów cygara, które sprzedaje pod własną marką. Obecnie sprzedaje trzy linie cygar pod własnym szyldem: Anniversary, Knoks-Offs, Legend. Najszerszą linią jest ta trzecia – Legend. CI rozpoczęło projekt Legend ponad trzy lata temu. W początkowych zamiarach miał to być nie duży projekt. Trzy, cztery rodzaje cygar. Obecnie występuje dziesięć rodzajów produkowanych dla CI przez: Camacho, Drew Estate, Graycliff, La Aurora, Matasa, Nestor Placencia, Pepin Garcia, Perdomo, Ruros Indios, Rocky Patel. Dla każdego coś dobrego. CI zlecając poszczególnym producentom produkcję cygar do linii Legend stawiało dwa warunki:
1) cygaro nie powinno kosztować więcej niż 5 dolarów – w efekcie ceny w CI kształtują się od 3 do 5 dolarów za sztukę ,
2) cygaro musi mieć dokładnie 5,7 cala długości i ring 54 – tak się składa, że dla mnie to wymiary idealne.

Cygara posiadają identyczne pierścienie, których powierzchnia i kolorystyka od razu, nawet bez znajomości tematu, świadczą o tym, że wymyślono je w Ameryce. Są duże, lśniące, bardzo bogate, mają element flagi amerykańskiej. Utrzymane są w tonacji złoto, niebiesko, biało, czerwonej. Na pierścieniu napis Cigars International, literka L, napis Legend. Jedynym elementem pierścienia odróżniającym cygara pod kątem pochodzenia od różnych producentów jest dolna część – blaszka o wykończeniu dolnym w stylu „highway stamp”, której kolor jest właściwy dla danego producenta. Na blaszce jest wskazanie serii np. „Red Label” i jej numeru.



Dzisiaj palę cygaro z serii Yellow Label, wyprodukowane przez Jose „Pepin” Garcia. Cygaro w cenie 3,5 dolara za sztukę. Wrażenia wizualne, dotykowe i zapachowe przynoszą jeden wniosek – to cygaro niczym nie różni się od tych, które Don Pepin produkuje pod swoją flagą. Spaliłem ich już wiele i dla mnie są to jedne z najatrakcyjniejszych, utrzymujących najwyższą jakość konstrukcyjną cygar. Takie samo jest cygaro za 3,5 dolara, które wybrałem do dzisiejszego palenia. Wrapper Corojo jest jednolity kolorystycznie, jasnobrązowy, żyłki ma bardzo dyskretne. Cygaro nie ma żadnych pustych miejsc. Wygląda ślicznie. Zapach przed odpaleniem jest intensywny – drzewny. Skład prosty – nikaraguańskie puro.

Cygaro otwarłem wyrzynarką i ciąg jest satysfakcjonujący. Ogień przyjęło idealnie, mimo, że zaatakowałem je trzypalnikowym jetem.



Pierwsze hausty dymu …… bajka. Ta bajka trwa od początku do końca. Cygara nie ma sensu analizować na tercje. Jest jednolite. Moc od początku do końca pomiędzy średnią, a dużą. Nie drapie, jest gładkie. Ciąg idealny. A w zatoki unosi się i do kubków spływa krem bazujący na łagodnych aromatach drzewnych, wzbogacony migdałami z miodowym posmakiem. Dla wszystkich cygar od Don Pepina, które miałem okazję palić jest jedna cecha wspólna – są doskonale zbalansowane, aromaty współgrają, żaden znacząco nie wychodzi przed szereg. Niezależnie od mocy są gładkie i nie drażnią. Mistrzostwo. Tak samo jest w tym cygarze, niskobudżetowym, tanim. Nie dorównuje ono oczywiście cygarom My Father, ale Padilla Miami 8 & 11, czy DPG Series JJ, czy Black Edition niczym nie ustępuje.



Bardzo polecam zwolennikom dobrze wykonanych, dobrze zbudowanych, mocnych, ale niekoniecznie chropowatych, nikaraguańskich cygar, a zwłaszcza tym, którzy mają potrzebę codziennego palenia czegoś dużego i oferowanego za nieduże pieniądze.