Prezentacja z 17.06.2010



W 2002 roku Rocky Patel dostarczył na rynek linie cygar Vintage 1990 oraz Vintage 1992.
Obie linie oferują identyczną gamę formatów. Do 2009 roku posiadały nawet bardzo zbliżone kolorystycznie i identyczne wzorniczo pudełka i pierścienie. Różniły się składem tytoniu i tak:
linia Vintage 1990 składa się z:
Wrapper: 12 year old Honduran Broadleaf
Binder: Nicaraguan
Filler: Dominican and Nicaraguan
natomiast linia 1992 składa się z:
Wrapper: 10 year old Ecuadoran Sumatra
Binder: Nicaraguan
Filler: Dominican and Nicaraguan
W zależności od źródła, tytonie przeznaczone na wkładkę i owijacz, mają 7 lub 8 lat. To w połączeniu z 10 i 12 letnimi zawijaczami nadaje tym cygarom szczególnego charakteru i smaku.
W 2009 roku Rocky Patel zmienił kolor opakowań cygar linii Vintage 1992 z bordowego na czarny, aby w sposób wyraźny odróżnić obie linie. W tym samy roku obie linie zyskały nowy format oznaczony słowem Deluxe. Ten format, określany jako toro, które było obecne w ofercie obu linii, wyróżnia się pakowaniem w tuby oraz tym, że cygara nie są prasowane jak dotychczasowe i produkowane nadal toro. Ponadto toro i toro deluxe różnia się rozmiarami:
toro – 6,5 x 52
toro deluxe – 6,0 x 50

Poniżej uwidocznione jest opakowanie (box 20) cygar Vintage 1992 przed zmianą w 2009 roku jej kolorystyki:



a tutaj po zmianie kolorystyki w 2009 roku (box 20):



A tak pakowane są wprowadzone do sprzedaży w 2009 roku cygara Vintage 1992 Toro Deluxe (box 10):



Posiadaczem cygara Vintage 1992 Toro Deluxe zostałem podczas zakupów na EuroTab w Krakowie. Nie pamiętam ile za nie zapłaciłem. Aktualnie to cygaro dostępne jest w Polsce jedynie w CiT i kosztuje tam 39 pln. W USA kosztuje $8. Różnica ponad 40%. Dużo.

Warto wspomnieć, że zwykłe toro kosztuje w USA $7. Dolara w przypadku deluxe dopłacamy za tubę rezygnując jednocześnie z 0,5 cala tytoniu, co w przypadku tego cygara, a przede wszystkim jego walorów smakowych jest niepowetowaną stratą. Warto według mnie zapłacić o dolara mniej i darować sobie tubę, która bezsprzecznie jest elegancka, ładna, wręcz unikalna na tle konkurencji, ale ja preferuję jednak tytoń, a nie aluminium.
Cygaro wygląda dostojnie. Wrapper ma jednolitą, ciemnobrązową, przydymioną, matową barwę. Żyłek jest jak na lekarstwo. Cygaro pachnie dyskretnie, tytoniowo.

Konstrukcja cygara jest bez zarzutu, co potwierdza wysoka kultura spalania. Pali się równo, nie gaśnie, popiół jest zwarty.

Ciąg na sucho i w trakcie palenia jest idealny.

Moc cygara określam na średnią.

Jest wspaniale zbudowane i idealnie zbalansowane. Główne motywy to:
1 tercja: kremowa mieszanka ziemi i gorzkiej czekolady okraszona miodem i szczyptą pikantnych przypraw,
2 tercja: aromaty z pierwszej powtarzają się, jest pikantniejsze, dochodzą ziarna kawy,
3 tercja: jest najbardziej wyrazista, wszystkie wymienione aromaty są niezwykle esencjonalne, króluje kawa i czekolada, ziemia jest w tle, dochodzą orzechy.

Dym jest gładki od samego początku. Bardzo przyjemne palenie. Bardzo lubię cygara o zdecydowanej budowie, ale gładkie.

Doskonałe do kwadratu!

Bardzo przyzwyczajam się do marek Rocky Patel i Perdomo. Gdyby nie CAO Brazilia i My Father moje cygarowe menu w części niekubańskiej byłoby dwumarkowe, a tak jest czteromarkowe. Też dobrze.