Prezentacja z 24.11.2010



Rocky Patel urodził się w 1961 roku. Na pamiątkę tego stworzył linię cygar 1961. Trochę to narcystyczne, nie sądzicie? Cygara 1961 miały swoją premierę na targach IPCPR w Nowym Orleanie w 2009 roku. To pierwszy brand RP wyprodukowany w należącej do Rocky Patela, fabryce Tabacalera Villa Cuba w Nikaragui.

Cygara 1961 występują w czterech formatach: robusto (5x50), toro (6,5x52), torpedo (6,125x52), corona (5,5x44). Pakowane są w pudełka po 20 sztuk:



Ceny pudełek w cigarsintenational.com są następujące: corona $117, robusto $135, toro i torpedo $153. Da się wytrzymać.

Chłopcy z Cigar Aficionado oceniali tylko robusto, następująco:



Dzisiaj palę toro.



Wrapper jest lekko czerwonawy, brązowy, o średnim natężeniu barwy, która jest jednolita. Posiada nieliczne, raczej dyskretne żyły. Cygaro jest starannie zwinięte. Nie posiada pustych miejsc. Bardzo ładnie komponuje się z nim podwójny pierścień. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że pierścień jest pojedynczy. Trzeba się przyjrzeć dokładnie, żeby stwierdzić, że składa on się z dwóch cześci. Cześć czarna przedstawia ukorzeniony krzak tytoniu z napisem 1961. Mniejszy, bordowy pasek, przedstawia loga RP.



Cygaro pachnie gałęzią suchego drzewa. Otwieram wyrzynarką. Ciąg na sucho jest OK. Od razu, na sucho wyraźnie czuć kakao. Pierwsze porcje dymu są stanowcze w zakresie mocy i aromatu. W wielu opisach wyczytałem, że jest to medium bodied. Palę już piąty egzemplarz i dla mnie jest to od pierwszych milimetrów full bodied. Nie siekiera, ale mocne dobrze zbalansowane, doskonale zbudowane cygaro. Od pierwszych pociągnięć aromat to bardzo intensywne kakao z lekką nutą słodyczy. W amerykańskich recenzjach pisali o jakichś cytrusach. Nie doszukałem się nic owocowego.



Główny motyw kakaowy, od początku do końca bardzo intensywny, przeplatany jest cały czas niuansami ziemi, od drugiej tercji orzechów, a w trzeciej subtelna słodycz ulega wzmocnieniu. Od czasu do czasu sypnie pieprzem. Bardzo dobre cygaro. Czuć, że się pali i pali się z przyjemnością. Jedyna jego wada to sypki, spadający niespodziewanie popiół. Pali się równo.



Nie jest to najlepsze cygaro od Rocky Patela, nie zamieniłbym na nie Dekady, czy 15th Anniversary. Nie zmienia to faktu, że jest to bardzo dobre cygaro. Warto zapalić, a nawet mieć kilka w humidorze.

Polecam.