Prezentacja z 07.11.2010



Cuaba Piramides Edicion Limitada 2008 to jedna z trzech limitad z 2008 roku. Wypaliłem ich 8 sztuk. Dzisiaj po lustracji kubańskiego humidora okazało się, że zostały (na szczęście) jeszcze dwie. O tym, że z jakością kubańskich cygar bywa w kratkę, nie tylko jeśli chodzi o dany rodzaj cygara, ale co gorsza nawet w obrębie jednego pudełka, wiedzą wszyscy. Różnice dotyczą i konstrukcji i walorów smakowych i jakości tytoniu.
Doskonałym tego przykładem są ostatnie dwie Cuaby Piramides, które pozostały mi z pudełka kupionego w połowie 2009 roku. Wystarczy spojrzeć.



Jedno wygląda kiepsko, a drugie tragicznie. Takie cygara w Hondurasie, Nikaragui, czy na Dominikanie w procesie selekcji wyrzucane są do kosza. Myślę, że taki liść nie zostałby dopuszczony do produkcji. A na Kubie zawijają w coś takiego cygaro limitowane i sprzedają po 18 dolarów za sztukę. Nóż się w kieszeni otwiera.



Cuaba to marka stworzona przez Habanos S.A. w 1996 roku. Wspólnie z San Cristobal i Trinidad należy do grupy „current niche brands”. Charakterystyczną cechą marki jest kształt figurado. Charakteryzują się również dużą mocą. Paliłem ze standardowej linii tych cygar: Salomones i Tradicionales. Nie były szczytem moich cygarowych marzeń, ale …. były pod każdym względem lepsze od dzisiejszej limitady.

Cuaba Piramides Edicion Limitada 2008 ma 6,1 cala długości i ring 52. Rozmiary zachęcające. Do jego produkcji użyto liści hodowanych z Vuelta Abajo. Pakowane jest w pudełka po 10 sztuk.



Pudełko kosztuje od 155 dolarów (Puroswiss.com) do 189 dolarów (Topcubans.com). Cena odpowiada cenie pudełka zawierającego 25 sztuk innych, nie limitowanych, ale dobrych cygar.

Pierwsza wada
Cygaro jest bardzo ciasno zwinięte, co ma tragiczne skutki dla ciągu. Ciąg jest słaby i bez drawpokera można sobie po pierwszych porcjach darować. Jestem jednak cierpliwy i posiadam drawpoker.



Druga wada
Brzydki, kiepsko zwinięty wrapper. Cygaro jest niestarannie wykończone. Liść jest pomarszczony. Wygląda gorzej niż cygara Toscano, chociaż te wyglądają tak jak mają wyglądać.



Trzecia wada
Cygaro, niezależnie od egzemplarza oferuje dwa aromaty: kwaśny, za kwaśny chleb i chmura mąki. Mąka jest zagęszczona, przeszkadza w oddychaniu, mdli. Perfekcyjnie komponuje się z kwasem chlebowym, przyprawiając palącego o zgagę i oczy jak pięć złotych (ze zdziwienia).



Czwarta wada
Pali się krzywo, trzeba poprawiać, popiół spada, co chwilę, może nie jest brzydki, ale jest sypki jak piasek.



Dochodzę do końca pudełka tych cygar. Leżenie nic im nie pomaga. Byłem wytrwały, bo liczyłem, że cygaro limitowane musi pokazać choć trochę klasy. Paląc kolejne Piramides dawałem im szanse na rehabilitację. Zostało mi jedno i zapalę je jak nie będę miał już nic innego do palenia.

Cuaba Tragedia EL 2008 - to jest właściwa nazwa tego cygara.