+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 2 z 4
PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 35

Wątek: A w Krakowie

  1. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Central NJ USA
    Posty
    1,674

    Odp: A w Krakowie

    Miło,że się udało wam spotkać i zapalić,szkoda,że tylko w dwuosobowym składzie.
    Następnym razem Grupo Małopolsko-Śląska popraw się .
    Zadymcie troszki ten gród Kraka

  2. guest Guest

    Odp: A w Krakowie

    A mi chodzi po głowie, żeby zorganizować małą inwazję weekendową na to piękne miasto. Panowie z MLC ! Do Krakowa mamy 2:45 pociągiem. Jakaś sobota, powrót w niedzielę. W sobotę wieczorem jakieś sympatyczne palenie w jednej z 10000000 knajp. Gdzieś na Kazimierzu. Spać też gdzie jest. Rozmarzyłem się ... kolejna wycieczka w świat fajki, atmosfera, pigwówka .... będę o tym myślał i lobbował.

  3. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    288

    Odp: A w Krakowie

    No to kiedy cobym na dachu znowu nie siedział obiecuję że następnym razem się poprawię.

  4. guest Guest

    Odp: A w Krakowie


  5. Dołączył
    Jan 2009
    Przegląda
    Katowice, PL
    Posty
    689

    Odp: A w Krakowie

    Poznaję - Klepitko na 100%.

  6. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    288

    Odp: A w Krakowie

    Eh gdybym był bogaty to na dachu nie musiałbym siedzieć

  7. exmember Guest

    Odp: A w Krakowie

    A mnie w Krakowie cygara nie smakują. Przypuszczam, że to moja wmówiona alergia na kurz i gołębie odchody, no po prostu sobie wmówiłem i jak tylko się zjawiam w Krakowie, to mnie od razu coś drapie w gardło, pluję jak małpa i w ogóle bez sensu... I co cygaro jakie zapaliłem, to nie ten smak. Poza tym nie znoszę kawiarni, knajp itp. szczególnie na Kazimierzu i w okolicy Rynku ponieważ zbieraja się tam sami wielcy intelektualiści i jakoś prowincjonalnie się czuję Jak sześć lat temu Kraków pożegnałem, tak mnie tam nie ciągnie. Ale jak Bles będzie lobbował, to czemu nie, dla dobrego towarzystwa... No to lobbuj Bles, lobbuj
    Ostatnio edytowane przez exmember ; 29-11-2009 o 01:13 Powód: dopisek

  8. guest Guest

    Odp: A w Krakowie

    Ale pojechałeś W dyplomacji byś kariery nie zrobił
    Klepitko, Winston - nie ma wyjścia, szósta rano, pod lasem, sekundanci ... tylko szpady, bo Jurek armatami na proch się interesuje
    Ja nie wiem, o co chodzi z tymi gołębiami i małpą , ale jestem przekonany, że Jurek pisząc o wielkich intelektualistach miał na myśli tych z Portsmouth.
    Ostatnio edytowane przez guest ; 29-11-2009 o 01:31 Powód: Dopisek

  9. Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    288

    Odp: A w Krakowie

    kraków się na Kazimierzu nie kończy a pozatym ma piękne okolice np. Smardzowice i gołebi tu nie ma

  10. exmember Guest

    Odp: A w Krakowie

    A tu Klepitko ma absolutną rację, okolice Krakowa są bardzo piękne, zresztą wystarczy wybać się ciut dalej ( byle poza Rynek i Kazimierz) i już można palić. Można miło palić Lasku Wolskim, na Panieńskich Skałach, w okolicach Kryspinowa , na Sowińcu, czy pod bramą klasztoru kamedułów ( nie ma gołębi, jest cicho, najchętniej zapaliłbym cygaro już za furtą, ale nie wiem, czy pozwolą ). E, pojedynkować się chyba nie będziemy, bo miłośc do Krakowa deklarują najczęściej świeżo do tego miasta przybyli a nie autochtoni

+ Odpowiedz w tym wątku

Podobne wątki

  1. A spotkanie w Krakowie odbyło się
    Przez Don Lecho w dziale Spotkania Aficionados
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 08-03-2010, 12:09

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów