PDA

Zobacz pełną wersję : Montecristo Sublimes Edicion Limitada 2008



Jacek Uchryń
14-03-2009, 22:35
Montecristo Sublimes Edicion Limitada 2008
Sublimes
Rozmiar 54 x 164 (6.5")
Tytoń pochodzi z regionu Vuelta Abajo .
Cygaro wygląda bardzo poprawnie o wiele lepiej niż nie jedna sztuka cygar marki Montecristo.


Cygaro to przybyło do mnie dokładnie dwa miesiące temu,przebywszy długą sześciotygodniową podróż z Polski .
Miałem wielką ochotę sprawdzić osobiście i zweryfikować wszystkie achy i ochy jakie są przypisywane tym cygarom,od Australii po Kanadę.
Gdzieś w okolicach Maj/ Czerwiec Cigar Insaider przyznał jedyne 89pkt.
89pkt to niezbyt wiele jak na tyle pozytywnych komentarzy i opinii.

Z racji tego że miałem ciche i spokojne przedpołudnie postanowiłem ,że sprawdzę to małe monstrum.
Cygaro wizualnie i dotykowo prezentowało się bardzo pozytywnie.
Postanowiłem zadbać o klimat i najpierw stopę rozgrzałem dwoma zapałkami i lekką dawką wiatru z moich ust ;).
Gdy uzyskałem piękny czerwony okrąg ,cygaro otwarłem wyrzynarką.
Pierwsze chusty dymu ,przychodziły dość ciężko:eek:zdziwiłem się,ale pomyślałem poczekam zobaczę co będzie dalej.

Cygaro sprawia sporo niespodzianek smak bardzo nijaki jest trochę cacao,drzewa, ale to wszystko nie ma charakteru i wyrazistości.
:eek: nie bardzo mi się to widziało.
Na domiar złego cygaro nie miało ochoty palić się równo


Ciąg wciąż był za ciasny więc postanowiłem obciąć cygaro ,:eek: niestety nie zmieściło się do otworu i trzeba było użyć ręcznej obcinaczki (ale jaja).
Po obcięciu głowy cygara natychmiastowa poprawa ciągu.


Niestety oprócz poprawy ciągu powiększyła się krzywizna spalania,ale w tym momencie byłem w stanie lekkiej nirwany i już mi to nie przeszkadzało.
Wiecie,rozumiecie ;) cisza ,spokój i narastająca moc aromatu wypełniająca pomieszczenie oraz smak.
Smak,który zaczyna być sympatyczny, łatwy do zidentyfikowania jako przyjemny lekko pikantny.
Niesamowicie fantastycznie dobrana ilość pieprzowo-paprykowej ostrości pozostaje na języku.:eek:
Jak dla mnie super ,nie za mało nie za dużo tej ostrości.
Krzywe spalanie cygara,a kto by się tym przejmował w takiej chwili:D

Pomimo krzywizny spalania popiół jest mocno zespolony z cygarem.
Pomagałem sobie zapałką aby się go pozbyć.

Okres drugiej tercji cygara ,to uczta dla podniebienia ,jeśli tylko lubi się skórkę pieczonych ziemniaków,ten smak spalenizny niesamowity,dym jest tak mięki i rozpływający się w ustach jak kawałek skórki polskiego pieczonego ziemniaka z dodatkiem masełka, soli i tej pieprzowej ostrości.
Zaliczyłem kolejne lekkie odpłynięcie w przeszłość do nadwiślańskich lasów gdzie paliło się ogniska.
Cygaro jest nadspodziewanie delikatne,dostarcza wygładzony dym i nadzwyczajną lekkość odbioru.Hm nie nasyca tytoniową dawką.
W tej fazie cygaro bardzo mi przypominało Ashtona ESG lecz Monte jest lżejsze mniej natarczywe ,nie przytłacza lecz obezwładnia.Coś wyśmienitego i ceny :( mają zbliżone też.

Trzecia część cygara

W tej części palenia cygara, rozwija się jego krzepa ,ale nie jest to zbyt duży skok,odczuwałem lekką cierpkość połączoną z wciąż ostrym posmakiem połączonym z odrobiną słodkości.
Zapach dymu oraz jego ilość, zaczynają przybierać na sile, w tym momencie przydała by się lekka wentylacja;)
Podsumowując
Mam niejednoznaczną opinię o tym cygarze z jednej strony,tej smakowo-zapachowej jest cudowne.natomiast strona techniczna -no wstyd by mi było pokazać się w towarzystwie z tak krzywo palącym się cygarem;)
Poważnie to myślę ,że trzeba zakupić jeszcze troszkę więcej tych cygar, zabunkrować w humidorze i zapomnieć o nich na jakiś dłuuugi czas.
Cena może i jest niezbyt przyjazna dla budżetu, ale w tym przypadku cygaro daje mi niesamowicie przyjemne doznania o smaku,mocy,aromacie jakie po prostu lubię najbardziej.
a to cygaro miało też bardzo ciekawy słonawy posmak,który momentami pojawiał się i znikał ulotnie po czym znowu wracał.
Co mogę napisać jeszcze? jeśli tych cygar nie kupiliście jeszcze to polecam podjąć kroki w celu nabycia ich.
Wiem cena jest okrutna ,ale warto naprawdę warto.
jak dla mnie cygaro to przewyższa swoją jakością walorów smakowo-zapachowych np Cohiba 5 Maduro Genios.Sublimes jest mniej natarczywa,lżejsza pomimo swoich rozmiarów.
Cygaro dało mi prawie dwie godziny palenia.11.23-13.09 można je było szybciej spalić ,ale po co?Skracać sobie przyjemności.

klepitko
15-03-2009, 09:42
No tak typowy Kubańczyk. Poco robić dobre technicznie cygara jak i tak kupią. Długo się zastanawiałęm czy lepiej kupić sublimesa czy za tą samą cenę dwa Monte Edmundo ale po tej recenzji THX chyba się skuszę

oZz
15-03-2009, 09:44
Osobiście nie miałem go jeszcze w ustach, ani w humidorze... Po tej recenzji widzę że chyba warto zaopatrzyć się w kilka sztuk, odstrasza mnie jednak cena;(

Bruno
15-03-2009, 12:45
Jestem szczęśliwym posiadaczem kilku sztuk w humidorze. Myslę, że powinny troszkę dłuzej poleżeć, chociaż aż korci aby samemu sprawdzić, czy te cygara są warte swojej ceny.

Dzik
17-03-2009, 01:26
Ja również mam 5 i pierwszemu dam poleżeć 3 miesiące, sam jestem bardzo ciekawy tego jak smakuje, jak i tego czy tyle wytrzymam. Cena jest wysoka, ale cygaro jest potężne. Porównując z innymi kubańskimi limitadami - proporcjonalnie cena/ wielkość to wypada wszystko mniej więcej podobnie.

exmember
17-03-2009, 08:11
Jacku, bardzo Ci jestem wdzięczny za odnalezienie smaku pieczonego ziemniaka. O co chodzi? Kiedyś paliłem Maria Mancini Magic Mountain i w tym cygarze czułem normalnie smak pieczonego ziemniaka, od razu polska jesienią mi powiało, tak się nostalgicznie przy paleniu zrobiło, wiecie sami jakie są u nas jesienie. Ale... Nieopierzeni aficionado wykpili ów smak, że gdzież to cygaro i ziemniak, nawet jak pieczony. Ale jest tak, że dobre cygaro ma i takie smaki, to kwestia umiejętności ich odnajdywania, Jacku bardzo się cieszę, że i Ty odkryłeś ( wprawdzie w innym cygarze) ten cudowny, rodzimy posmak.

Koneser
19-03-2009, 20:33
Jacku, świetna recenzja chyba mojego ulubionego cygara! Powiem szczerze, że każda chwila z tym cygarem jest dla mnie cudowna, tak więc cieszę się, że nowych zwolenników ono znajduje (choć pieczonego ziemniaka w nim za Chiny nie odnajdę (bardziej czekoladę, torf i skórę), to wiem, że ten "pieczony ziemniak" jest metaforą naszych smakowych marzeń i każdy inaczej je opisze :)

Ps. Dziś przyszło do mnie kolejne pudełko Montecristo EL 2008, tylko że pierwszy raz z Akanu - utwierdzam się w przekonaniu, że pod względem wyglądu, soczystości pokrywy Szwajcaria nie ma sobie równych...

Ps2. Wiem, że będzie ciężko, ale dajmy tym cygarom poleżeć! :)

Colonel Kurtz
19-03-2009, 23:30
utwierdzam się w przekonaniu, że pod względem wyglądu, soczystości pokrywy Szwajcaria nie ma sobie równych...

A z którego sklepu w Szwajcarii zamawiałeś? Pytam z ciekawości, bo mam właśnie przed sobą 3 Monte EL'08 z CigarOne i 3 z Akanu. I cała szóstka wygląda, jakby była z jednego pudełka (czytaj: identycznie apetycznie :) )

pzdr

CK

Koneser
19-03-2009, 23:54
Jeśli chodzi o Szwajcarię, to Top Cubans, Cigar One i w butiku Davidoff w Genewie...

jasiu1234567890
18-04-2009, 17:46
Dzisiaj zapaliłem to cygaro... zgadzam się ze słowami Jacka, szczególnie w kwestii tych pikantnych niuansów smakowych. Tylko czy ja to cygaro polubiłem? Sam nie wiem?
Wolę Monte 2. ;]

pozdrawiam

Jacek Uchryń
24-04-2009, 16:48
Jasiu, a jak przedstawiały się sprawy techniczne cygara podczas palenia?

jasiu1234567890
24-04-2009, 21:54
no ja bym dał tak 3+ tzn. nie było źle, cygaro spalało się dość równo, popiół trzymał się tak do 1,5 - 2 cm. Był bardzo brzydki. Samo cygaro przed odpalenie swoim wyglądem również nie zachwyca - drobne żyłki, i miejscami jaśniejsze plamki. Cygaro nie gasło w trakcie palenia. Ja cały czas trwam przy swojej opinii, że jest to dobre cygaro, ale to wszystko. Nie ma w nim "magii".

pozdrawiam

Jacek Uchryń
24-04-2009, 23:37
Tak właśnie,jak na cygaro zjawiskowe coś mi tu nie pasuje.
Najpierw je pokazano i palono w lutym lub marcu ubiegłego roku.
Potem dość długo nigdzie ich nie było.
Kiedy się pokazały to dość szybko znikły,a polski importer nawet jeszcze nie pisał ,że będzie je mieć.
Następnie dokonał się totalny wysyp tych cygar pochodzących z rożnych fabryk o czym świadczą stemple
Factory Code is URO SEP 08/ EMA NOV 08 / TEB DIC 08 / EMA DIC 08 / USE DIC 08
dość odległe to miesiące od Lutego czy Marca,ale co najbardziej się rzuca mi w oczy to Grudzień i aż trzy fabryki TEB EMA USE te właśnie cygara są obecnie dostępne i są gorsze wizualnie od cygar ,które otrzymałem w prezencie.
Coś mi się wydaje,że na kanwie dobrych opinii o tych cygarach,ktoś na chybcika coś wymyślił.

jasiu1234567890
24-04-2009, 23:58
ja przejrzałem moje limitady i mogę powiedzieć że jenda sztuka nawet trochę krzywa się trafiła. NIe czuje się rozczarowany.... przyzwyczaiłem się do słabej jakości cygar kubańskich. Dodam tylko że kupowałem w CigarOne.

Co do dobrych opinii. odnoszę wrażenie, że są one przyznawane troszkę na wyrost.
Inną sprawą jest częsty brak obiektywnego podejścia do tego cygara. Wszyscy muszą je kochać i uwielbiać. Bo to Monte? Bo Limitada? Bo drogie? Niezrozumiałe jest to dla mnie.

pozdrawiam

Jacek Uchryń
26-04-2009, 00:03
Nie czuje się rozczarowany.... przyzwyczaiłem się do słabej jakości cygar kubańskich. Dodam tylko że kupowałem w CigarOne.

Nie chodziło mi o rozczarowanie pod względem wyglądu ,lecz o twoje oczekiwania, jakie zapewne miałeś co do tego cygara,które podczas palenia nie potwierdziły się z rożnych powodów. Piszesz, że nie było magii to tak jakbyś właśnie jej oczekiwał,a dostałeś tylko i to aż tylko dobre cygaro.



Co do dobrych opinii. odnoszę wrażenie, że są one przyznawane troszkę na wyrost.
Inną sprawą jest częsty brak obiektywnego podejścia do tego cygara. Wszyscy muszą je kochać i uwielbiać. Bo to Monte? Bo Limitada? Bo drogie? Niezrozumiałe jest to dla mnie.

pozdrawiam

Na szczęście,nie jest tak do końca jak piszesz.
Kilkadziesiąt opinii pozytywnych napisanych w różnych zakątkach świata to jeszcze nie wszyscy.;), ale faktem jest,że tych totalnie negatywnych to jakoś nie widać.(bo jedna czy dwie jakie czytałem to troszkę za mało,aby przekonać entuzjastów ,że nie wszystko co się świeci to złoto;) )
Nikt mnie nie zmusi do kochania uwielbiania cygara tylko dlatego, że nosi dany pierścień,kosztuje dużo i jeszcze na dodatek jest LE.
Brak obiektywizmu w ocenie cygar to wynik pewnego sposobu myślenia.
Mało kto chce się przyznać do rozczarowania drogim cygarem,a szkoda,ale to wynika też może z strachu przed opiniami pozytywnymi,no bo jeśli wielu napisało, że lux i miodzio to tak ma niby być.
Niekoniecznie musi tak być w każdym przypadku i jeśli mamy złe lub też rozczarowujące nas doświadczenie z danym cygarem to uważam, że nikt nam nie ma prawa wmawiać,że nie wiemy co piszemy.
To że te cygara są kiepskie technicznie,przekonuje mnie fakt samoistnego pęknięcia pokrywy na jednym z cygar.
Pewnie są też i dobre technicznie) sztuki ,ale przy tego typu cygarach to wydaje mi się,że wszystkie wyprodukowane cygara powinny być bardzo dobrej jakości,no ale jak na razie tak nie jest i pewnie długo jeszcze nie będzie.Co do smaku cygar ,smakują mi na tyle aby wierzyć,że dalsze sezonowanie ich w domowych warunkach pomoże im przemienić się z poczwarki w pięknego motyla.
A tak na koniec to nikt więcej nie palił jeszcze tych cygar?

entelm
26-04-2009, 00:09
No cóż, marketing. :)

Jacek Uchryń
26-04-2009, 00:47
Marketing ? pewnie tak ,ale w tym wszystkim gorszą role odgrywa ortodoksyjne przekonanie wielbicieli Havan,że one muszą być wspaniałe,najlepsze i że takie są.
Jakakolwiek próba zakłócenia tego wizerunku,nie pochlebną opinią, jest omalże objawem nie poszanowania czci i wiary .
A w moim przekonaniu jest miejsce na cygara pochodzące z Kuby,które też mają prawo być czasem nie do końca tak wspaniałe za jakie są uznawane.

jasiu1234567890
26-04-2009, 01:02
AMEN :D

Dokładnie to chciałem napisać w moim ostatnim poście w tym topicu hehe

pozdrawiam

radeqm
26-04-2009, 12:28
Moja piąteczka miała spokojnie poczekać, ale zaintrygowaliście mnie na tyle, że spalę jedno w przyszły weekend.

Pozdr.

r

guest
16-12-2009, 18:51
... Mało kto chce się przyznać do rozczarowania drogim cygarem,a szkoda,ale to wynika też może z strachu przed opiniami pozytywnymi,no bo jeśli wielu napisało, że lux i miodzio to tak ma niby być.


Żadnych kompromisów! Ja się nie boję :D
Sublimes, którgo dzisiaj paliłem jest z pudełka SMG NOV 08.
W moim humidorze wylądował 28.07.2009r.
To już piąty wypalony z tego pudełka.
Tragicznie krzywo się pali, ciąg zbyt ciasny.
A smak: prawie go nie czuć, a to co czuć to taka poprawna kubańszczyzna, ale bez żadnego wyrazu.
Paliłem do końca, a trwało to 1 godzinę i 20 minut. Za szybko jak na taką armatę, ale szczerze pisząc, tak już od połowy chciałem skończyć, szkoda mi było i ciągnąłem jak lokomotywa, żeby jak najszybciej skończyć i zapalić jeszcze coś konkretnego np. z Hondurasu, co własnie czynię :D