PDA

Zobacz pełną wersję : CAM (Cigar Aficionado Meeting). Zabrze. 24 listopada 2012.



Bruno
27-11-2012, 01:45
I ja tam byłem, cygara paliłem, whisky i bourbon piłem. :ss:

Dlaczego taka data?
Pierwsze ogólnopolskie spotkanie miłośników cygar odbywało się w 2007 roku w Zabrzu w dniu 24 listopada. Spotkanie sprzed kilku dni, w pierwotnym zamyśle, miało nawiązywać właśnie do tamtego pamiętnego, pierwszego spotkania. Miało się nazywać FOSCA X.

Dlaczego taka nazwa?
Ano dlatego, że pewien człowiek z innego forum uzurpuje sobie wyłączne prawo do używania nazwy FOSCA. Nazwa ta ma być używana w odniesieniu do spotkań członków jego forum.
Jednak po pierwsze, nic mi o tym nie wiadomo, aby nazwa ta została zastrzeżona w urzędzie patentowym.
Po drugie, dla mnie FOSCA była zawsze synonimem spotkania ludzi będącymi miłośnikami boskiego dymu, niezależnie od przynależności organizacyjnej.
Po trzecie, mam również część praw do tej nazwy, jako organizator jednej z 10 edycji tej imprezy. FOSCA II 2008 na Kaszubach. Czy ktoś to jeszcze pamięta?

Tak czy inaczej, spotkanie się odbyło. Tworzymy zatem nową świecką tradycję nadając nazwę: CAM. Może się przyjmie? Niech się stanie synonimem takich inter-forumowych, inter-organizacyjnych spotkań miłośników cygar. Takich imprez, na których nikt nie pyta skąd jesteś, z kim trzymasz, jaki masz interes.

Cieszę się, że Lechu mi zaproponował obecność i zaprosił do Zabrza.

A więc, po kolei. Główny organizator to nasz kolega Leszek, „Don Lecho” i jego firma F.H.U. TABACALERA.
Na nim spoczywał cały ciężar organizacyjny i zadanie wykonał znakomicie.

Impreza odbywała się w przestronnej dwupoziomowej knajpie, którą mieliśmy do wyłącznej dyspozycji.
Dla gości zapewniono poczęstunek: danie główne i zakąski, ciasto, alkohole odpowiednie do okazji, cygara dla każdego uczestnika spotkania.

Ponadto była degustacja whisky single malt, kasyno z ruletką i Black Jackiem, był pokaz zwijania cygar, konkursy - wszystkie przegrałem ((( - i wiele innych atrakcji.

Najważniejsze, że byli ludzie, którzy chcieli tam być i dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Spotkałem wielu, których nie widziałem bardzo długo, kilku takich, których znałem tylko wirtualnie i takich, z którymi wcześniej nie miałem przyjemności się spotkać.

Wszystkim bardzo dziękuję. Dawno tak dużo się nie śmiałem. Tam nie było kryzysu i niesnasek. Na pohybel kłopotom, czekam już na następną taką okazję, na spotkanie w oparach dymu dobrych cygar. Z niecierpliwością czekam na drugą edycję CAM.

W szczególności pozdrawiam ekipę z Wrocławia, Marka z Warszawy oraz Konika Dobrego.
Konik, Ty już wiesz za co. :git:

Bruno
27-11-2012, 01:48
I jeszcze troszkę ... zdjęć.

Bruno
27-11-2012, 01:50
Jeszcze ...

Bruno
27-11-2012, 01:53
Yhmmm :). To już ostatnia porcja zdjęć.

AdamLuczak
28-11-2012, 08:41
Świetne spotkanie :)
Zazdroszczę trochę :)

Adam

radeqm
28-11-2012, 11:43
Też bardzo żałuję, że mnie nie było. Uczyłem się ultrasonografii w stanach nagłych, nie było szans zmienić terminu kursu.
Wiem, że spotkanie było udane i bardzo się z tego cieszę.
Do zobaczenia następnym razem.

r a d e k


P.S. Bruno, nazwa "CAM", hmmm, dla mnie kojarzy się tylko z Christians Against Masturbation. Może dlatego, że jestem fanem Luisa C.K. ;)

Bruno
28-11-2012, 15:10
Co ja poradzę, że masz takie skojarzenia? :r: Przecież nie ja wymyśliłem CAM. Zresztą tu nie o nazwę chodzi jak wszystkim wiadomo.